Zielona Honda Civic stanęła w płomieniach w środku nocy z niedzieli na poniedziałek. O pożarze szybko zaalarmowani zostali lubańscy strażacy. Na miejsce niemal natychmiastowo wysłane zostały dwa wozy strażackie. Całe szczęście w zaparkowanym aucie nikt się nie znajdował. Mimo szybko podjętej interwencji płomienie zdołały strawić większość karoserii. Najprawdopodobniej było to podpalenie, jednak lubanianie nie mają raczej powodów do obaw. W naszym mieście najprawdopodobniej nie chodzi o seryjnego podpalacza. Jak mówi nam jeden z mieszkańców ulicy, sprawcy doskonale wiedzieli czyją własność niszczą i dodaje, że auta zazwyczaj nie płoną bez przyczyny.
Sprawę bada aktualnie lubańska policja.
Napisz komentarz
Komentarze