Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
poniedziałek, 25 listopada 2024 04:41
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna

Nowe, kontrowersyjne zasady egzaminów na prawo jazdy

Egzamin teoretyczny ważny bezterminowo, jawna baza pytań, do tego możliwość zdawania egzaminu praktycznego własnym samochodem – to najważniejsze ze zmian, które weszły w życie 1 stycznia.
Nowe, kontrowersyjne zasady egzaminów na prawo jazdy

Największe kontrowersje wywołują jednak dwie nowości na teście praktycznym – właściwe zmienianie biegów i hamowanie silnikiem. Jazda z wykorzystaniem tych umiejętności określana jest mianem eco-drivingu. „Sprawdzanie, czy kierowca potrafi jeździć ekonomicznie, jest ryzykownym pomysłem, bo żeby prowadzić w ten sposób auto, zdający musi zmieniać biegi na podstawie wskazań obrotomierza” – mówi Jakub Bielak z Akademii Bezpiecznej Jazdy. Jeśli podczas egzaminu kursant będzie chciał uniknąć niebezpiecznej sytuacji i nieekonomicznie przyspieszy, egzaminator może uznać, że jeździ on nieekologicznie, i go oblaćprzestrzega ekspert.

Warto pamiętać, że czynnikiem wpływającym na ekonomiczną jazdę są nie tylko obroty silnika – ważne jest także chociażby odpowiednie ciśnienie w oponach. Poza tym „nie można jednoznacznie określić jednego zakresu obrotów najodpowiedniejszego do zmiany biegów dla wszystkich samochodów” – zaznacza Jakub Bielak. Niestety szkoły nauki jazdy mogą nie być zainteresowane nauczaniem z eco-drivingu, bo sami instruktorzy musieliby przejść szkolenia, a to wiąże się z dodatkowymi kosztami.

To jednak nie koniec zmian – kolejne czekają nas już w 2016 r. Mowa między innymi o wprowadzeniu dla świeżo upieczonych kierowców obowiązku jeżdżenia autem z naklejonym zielonym listkiem. W obszarze zabudowanym – nawet gdy jest taka możliwość – nie będą oni mogli poruszać się szybciej niż 50 km/h, a poza obszarem zabudowanym będą musieli ograniczyć prędkość do 80 km/h. Ponadto przyszli kierowcy będą musieli zdać egzamin z udzielania pierwszej pomocy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

maciej 06.01.2015 09:16
Robinson zgadzam sie masz racje..a ciekawe co w przypadku kiedy nasze auto ma automatyczna skrzynie biegow :)czyzby dziura w kodeksie na dzien dobry?

Sławek 06.01.2015 01:24
Może jeszcze kierowca powinien umieć np: rozłożyć i złożyć na czas skrzynię biegów, silnik lub zawieszenie?

Robinson 05.01.2015 21:22
Te wszystkie zmiany mają działanie korupcjogenne. Opłaty mają wzrosnąć a poziom zdawalności (np. poprzez bzdurne pytania typu jakie wymiary ma tablica rejestracyjna) będzie spadał, więc co będzie robił zdesperowany kursant? Będzie dawał w łapę egzaminatorowi bezpośrednio lub pośrednio poprzez kogoś. Tak samo z tą ekologią powariowali. Na egzaminie ma być jazda ekologiczna, a ja się pytam czy ekologiczna jest jazda w biały dzień z włączonymi światłami? Kto na tym zarabia? Producenci żarówek i akumulatorów, nikt więcej. Ile oni dali w łapę i komu żeby do kodeksu wszedł taki przepis? Natomiast kiedy masz już to cudem wyrwane z paszczy bestii prawko w ręce i kupione auto zaczyna się polowanie na twoją kieszeń: ubezpieczasz auto, robisz przegląd, zalewasz bak do pełna benzyną (wersja dla bogaczy) lub gazem, wsiadasz, ruszasz i zaczynasz się rozglądać gdzie jest ukryty fotoradar: czy gdzieś na maszcie za krzakami, czy w rękach jakiejś mendy wycelowany w twoją stronę. W naszym pięknym kraju na wiosnę zazwyczaj śnieg topnieje razem z asfaltem, więc nawet nie zauważysz kiedy wpadniesz w jedną, drugą i entą dziurę. W najlepszym wypadku łapiesz tylko gumę, w najgorszym musisz wymienić felgę czy całe zawieszenie. W drodze do mechanika poluje na ciebie jeszcze menda z plikiem mandatów wystawionych nie wiadomo za co, a zawału serca dostajesz u mechanika, dowiadując się że za byle pierdółkę musisz wyskoczyć z kilku setek. I to jest właśnie życie przeciętnego polskiego kierowcy.

bo co 06.01.2015 12:49
Co za bzdura co do świateł ja jeżdżę bardzo dużo samochodem i szlak mnie trafia jak ktoś nie ma włączonych świateł znacznie to poprawia widoczność samochódu bez względu na porę dnia i pogodę.

Anton 06.01.2015 20:11
I jak rozumiem jeśli pieszy nie będzie miał latarki, rowerzysta światła lub człowiek z wózkiem ciągnący dzisiejszy zarobek (w życiu się nie udało) nie kupi baterii to można ich bezkarnie rozjechać bo przecie są niewidoczni. Ja też się przyzwyczaiłem do świateł, i nie mówię, auta widzę lepiej, ale pozostali stali się niejako mniej widoczni niestety... Zresztą zaraz po wyjeździe do Niemiec gdzie nie ma takiego obowiązku, widzimy że ludzie bez świateł śmigają, wypadków tam mniej niż u nas, ograniczenia na ulicach robione z głową (a nie aby zarobić w środku lasu 40 km/h, fotoradar, koniec ograniczenia i to wszystko na 200 m drogi w szeczerym lesie).

Kam 05.01.2015 19:19
Kierowca powinien umieć utrzymać wartości obrotomierza w odpowiednim zakresie.

anty 06.01.2015 20:24
Co do obrotów - każdy silnik niejako lubi inne. Taka np Panda Twin Air (0.9 litra, układ turbin i 2 cylindy, mała masa, mało moment obrotowy) aby jechać sensownie (ekonomicznie, ekologicznie i jednocześnie powyżej 30 km/h) potrzebuje zupełnie innego zakresu obrotowego niż np C4 Grand Picasso 2.0 HDi (2 litry, turbina, diesel, średnia masa, duże gabaryty, sporo momentu). To przykład 2 aut w moim domu, ale z doświadczenia gdybym miał zdawać przy zadanej prędkości obrotowej wolałbym diesla. I jak dla mnie bezsensowny układ prędkości obrotowych, bo można je stosować przy stałej prędkości (międzymiastowe, autostrady) a nie w mieście, gdzie co chwilę coś się dzieje, hamuje, przyspiesza...

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład Pogrzebowy Hades S.C. 24/h 600451593, 781791731
manukultura
Jarmark Radogoszcz
Andrzejki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama