Kierowca terenówki postanowił zjechać z drogi K 30 i przejechać przez Olszynę. Jak postanowił tak też uczynił. Wszystko szło dobrze do chwili kiedy do powrotu na obwodnicę Olszyny pozostało mu zaledwie kilkadziesiąt metrów i jeden zakręt. Na ulicy Wolności tuż przed zjazdem na drogę K 30 znajduje się ostry skręt w lewo. Kierowca Land Rowera przekonany, że droga nadal biegnie prosto nie zdążył zredukować prędkości i utrzymać się na drodze.
Według świadków ślady w zaroślach sugerują, że przecież wcale nielekkie auto, pierwszych parę metrów po zjechaniu z asfaltu nie dotknęło nawet ziemi. Później było już z górki i w miarę miękkie lądowanie w Olszówce. Sam kierowca poza kilkoma zadrapaniami nie odniósł obrażeń, czego nie można powiedzieć o terenowym aucie, które nie zdołało już o własnych siłach opuścić koryta rzeki.
Napisz komentarz
Komentarze