Po przybyciu na miejsce okazało się, że sytuacja wcale nie jest aż tak groźna, jak mogłoby się wydawać. Podobno dymu bez ognia nie ma, ale tak właśnie było w tym przypadku. Nie wiadomo dokładnie co było przyczyną całego zamieszania. Jak relacjonuje kierowca coś zachrobotało, stuknęło i z samochodu zaczęły wydobywać się kłęby dymu. To właśnie wtedy powiadomiona została straż pożarna. Okazało się jednak, że samochód się nie zapalił. Usterka spowodowała głównie utrudnienia komunikacyjne. Przez około pół godziny zablokowana była ulica Łużycka przy skrzyżowaniu ulic: Zawidowskiej, Armii Krajowej i Starolubańskiej.
Nie ma dymu bez ognia?
Około godziny 10 straż pożarna dostała wezwanie – na jednym z miejskich skrzyżowań miasta pali się samochód ciężarowy.
- 24.10.2014 11:03 (aktualizacja 22.08.2023 05:39)
Napisz komentarz
Komentarze