Kłopoty wywołały najprawdopodobniej ulewne deszcze sprzed kilku dni. Za ich sprawą, zawaliły się do środka dwa puste zbiorniki, których ściany pierwotnie miały być wykorzystane jako szalunek przy ich rozbudowie. O sprawę zapytaliśmy Rolanda Marciniaka, burmistrza Świeradowa-Zdroju.
- Stare blaszane zbiorniki zostały opróżnione i miały posłużyć jako szalunki do nowych i dwa z nich się zdeformowały.
Burmistrz zapewnia, że nie ma to wpływu na środowisko ani funkcjonowanie oczyszczalni.
- Ona i tak pracuje w trybie inwestycyjnym. O sprawie poinformowaliśmy wszystkie instytucje, na miejscu był już inspektor budowlany, Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska i widzieli jak to wygląda. Wszystko odbywa się w trakcie inwestycji i wyszło więcej szumu niż problemu – zapewnia burmistrz.
Jak informuje Mateusz Szumlas w chwili obecnej na teren budowy podjeżdżają kontenery z firm zajmujących się utylizacją odpadów i wywożą pozostały w zawalonych zbiornikach szlam.
Napisz komentarz
Komentarze