Na terenie Gryfowa Śląskiego, w ostatnim czasie, wzrosła ilość włamań oraz kradzieży mienia. Wzmocnione patrole policji, kontrole osób w porze nocnej nie przynosiły rezultatów. W dalszym ciągu ktoś włamywał się i okradał mieszkania, budowy, komórki, altanki. Policjanci podejrzewali, iż są to te same osoby, a kradzieże miały wręcz seryjne działanie.
Policjanci oprócz działań "wykrywczych", rozpoczęli też działania prewencyjne. Dzielnicowi w każdej rozmowie z obywatelami mieli zwracać uwagę na zabezpieczanie mienia, uczyć jak prawidłowo zabezpieczyć posesję oraz prosili o reagowanie na jakiekolwiek wzbudzające podejrzenie działania, a w szczególności u sąsiadów pod ich nieobecność.
Policjanci pionu kryminalnego rozpoczęli zaś zbieranie informacji na temat osób chcących sprzedać rzeczy pochodzące z kradzieży, przeczesywali skupu złomu, lombardy, przeglądali aukcje internetowe. Najważniejsze w takiej sytuacji dla policjantów jest sprawdzenie każdej informacji nawet drobnej i dla innych osób mało istotnej.
Ważne jest też działanie samych pokrzywdzonych. Często rozmowa policjantów z sąsiadami, świadkami jest dla tych osób stresująca, nie mogą sobie przypomnieć szczegółów, boją się kogoś oskarżyć. Niejednokrotnie później rozmowa z pokrzywdzonym sąsiadem przebiegająca w innej atmosferze wygląda całkiem inaczej, sąsiedzi przypominają sobie szczegóły, że ktoś się kręcił, że kogoś widzieli wcześniej. I tu ważna jest rola poszkodowanego, który wszelkie takie informacje i spostrzeżenia przekaże policjantowi prowadzącemu sprawę. Zadaniem policjantów jest sprawdzenie tych informacji. W dzisiejszych czasach informacja jest największą bronią policjantów i policjanci najlepiej wyposażeni, najsprawniejsi niewiele zdziałają nie posiadając informacji.
I podobnie było w tym przypadku. Przy sprawdzaniu jednej z uzyskanych informacji policjanci trafi na mężczyzn z Gryfowa i Olszyny, którzy "przewijali im się" w różnych informacjach jako potencjalni sprawcy. Jak się okazało podejrzenie było trafne.
Zatrzymani mężczyźni 23, 21 i 17 latek dokonali na terenie Gryfowa szeregu włamań i kradzieży. Na przełomie kilku miesięcy włamali się do mieszkań i budynków w budowie skąd skradli min. elektronarzędzia, materiały budowlane, a nawet potrafili zdemontować i wynieść ważący ponad 80 kg piec CO o wartości ponad 10 tyś złotych. Kradli wszystko co popadnie i skąd popadnie. Za sobą mieli niezliczone włamania do altanek ogrodowych i komórek podwórkowych, z których w krótkim czasie na złom wywieźli rzeczy o wadze ponad 800 kg. W ostatnim czasie pod osłoną nocy po prostu weszli do studzienki telekomunikacyjnej na jednym z osiedli mieszkaniowych obcięli i ukradli kilkanaście metrów przewodu telefonicznego by potem w formie miedzi sprzedać to na skupie złomu pozbawiając kilkanaście domów dostępu do telefonów i internetu. Nie oszczędzili nawet zabytkowego budynku przedszkola miejskiego skąd wchodząc po drabinie skradli elementy miedzianego dachu jak się później okazało 21 kg, które sprzedali na skupie. Rowery, drobne elektronarzędzia i inne rzeczy padły łupem złodziei. Jednocześnie złodzieje ci w trakcie kradzieży wyrządzali duże szkody i tak np. z pieca CO wartości ponad 10 000 zł po rozebraniu go i uszkodzeniu sprzedali kilka części na kwotę 100 zł resztę wyrzucili, uszkodzili poszycie dachu zabytkowego budynku przedszkola, którego odrestaurowanie kosztowało kilkanaście tysięcy złotych, w budynkach często wyrywali instalację elektryczną i CO tylko po to by zobaczyć co to jest.
Wartość szacowanych wstępnie strat to ponad 30 tyś złotych.
Na zatrzymaniu samych złodziei działania policjantów się nie skończyły. Obecnie trwają dalsze czynności zmierzające do zatrzymań osób, które kupowały od złodziei kradzione rzeczy tzw. "paserów" oraz osób mogących ze złodziejami współpracować. Za popełnienie tych przestępstw mężczyźni odpowiedzą przed Sądem Rejonowym w Lwówku Śląskim i grozić im może kara pozbawienia wolności do 10 lat.
Napisz komentarz
Komentarze