Głowy zebranych w pochylają się nad planami i starymi rycinami rynku. Trwa odprawa do prac, które ściągnęły do Gryfowa członków DTH (Dolnośląskiego Towarzystwa Historycznego), Stowarzyszenia Zamek Czocha, Towarzystwa Miłośników Gryfowa no i rzecz jasna samego burmistrza pana Poniźnika. Całe prace dokumentuje ekipa Telewizji Łużyce ze Zdzisławem Abramowiczem, znanym regionalistą na czele i jego operatorem Adrianem.
Pod przewodnictwem burmistrza dochodzi do podzielenia zadań. Badania, prowadzone uznaną metodą naukową, którym przyświeca cel solidnego wreszcie stwierdzenia czy rynek Gryfowski i ratusz kryją jakieś tajemnice, czy też nie… Zadania podzielono i rozpoczynamy pracę… Już pierwsze minuty przynoszą ciekawe odkrycia. Oto pod pomieszczeniem, w którym znajdowały się kiedyś urządzenia telekomunikacyjne jednego z operatorów telefonii komórkowej znajdujemy…stare drzwi, które tam zostały po przebudowie pomieszczenia, jakiej dokonano po II wojnie światowej. Drzwi, z w pełni sprawnym zamkiem, ocalały zapewne, dlatego, że po przebudowie podłogi pomieszczenia zamknięto sobie możliwość wyniesienia ich. Tak oto dzięki temu mogliśmy odkryć element starego wystroju ratusza pochodzącego najprawdopodobniej z okresu przed pożarem wieży ratusza z 1929 roku.
Na kolejne odkrycie nie trzeba czekać zbyt długo. Oto w piwnicach ratusza odnajdujemy stare drzwiczki z kasy pancernej, drzwiczki noszą czytelne jeszcze dane firmy, jaka wykonała sejf. Jest to firma Willi Strangeeld z Wrocławia. Te drzwiczki od sejfu były pewnie elementem wyposażenia banku, jaki przed wojną i po wojnie znajdował się w murach ratusza. Wszystkie znaleziska przekazujemy pracownikowi ratusza, który nadzoruje prace z ramienia urzędu miasta.
Następuje moment, kiedy to zostaje uruchomiony georadar ,,Mala X3M", który ma dokonać analizy płyty rynku. Już pierwsze pomiary pokazują, że informacje, nt. możliwości występowania różnych anomalii pod płytą rynku, nie są pozbawione racji bytu… Dalsze badania, tym na wskroś nowoczesnym urządzeniem, dają kolejne nadzieje na wyjaśnienie tajemnic tkwiących pod ziemią…
Koniec prac na dziś. Poza wymiernymi znaleziskami dotyczącymi ratusza i płyty rynku jeszcze jedno jakże ważne znalezisko! Jest nim wiele bardzo cennych informacji mówiących o ciekawej historii miasta. Tej historii przedwojennej, wojennej jak i powojennej. Z zazdrością patrzę na tych, którym los pozwolił mieszkać w tym mieście. Miasto czeka na swoje odkrycie tak pod względem historycznym jak i turystycznym. Wierzę w to, że w sobotę dokonaliśmy odsłony Gryfowa, którego nikt wcześniej nie znał, a który wnet poznamy. Dalsze pracę będą kontynuowane już wkrótce. Z pewnością rozwiążemy kolejne zagadki Gryfowa Śląskiego. A wszyscy zainteresowani pewnie z niecierpliwością będą czekać na dokładne odczyty georadaru, które w niedługim czasie zostaną udostępnione panu Burmistrzowi miasta i społeczeństwu.
Dziękuję bardzo za pomoc i zaangażowanie w nasze prace mieszkańcom Gryfowa Śląskiego. Dziękujemy im za to, że chcieli i podzielili się z nami wiedzą na temat historii tej mało znanej, mało opisanej w książkach. Szczególne podziękowania dla jak zwykle stającego na wysokości zadania burmistrza Gryfowa Śląskiego pana Olgierda Poniźnika, który nie tylko wyznaczył pracownika do pomocy w pracach odkrywczych, ale też zapewnił nam zaplecze logistyczne pod postacią gorącej kawy, herbaty no i pizzy. Dziękujemy także grupie DTH, z którą prace trwać będą dalej. Dziękuję członkom Stowarzyszenia Zamek Czocha, którzy poprzez swój upór (Iwona Kosakowska) doprowadzili do odsłonięcia rąbka tajemnic skrywanych w Gryfowie. Dziękujemy także telewizji Łużyce, która dokumentowała przebieg prac. Dziękujemy też wszystkim życzliwym tym badaniom.
Napisz komentarz
Komentarze