Zgłoszenie o pożarze w pomieszczeniu piwnicznym do stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej wpłynęło o 22:13. Z racji tego, że do pożaru doszło w budynku wielorodzinnym na miejsce natychmiast zadysponowano trzy zastępy PSP oraz jeden zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej z Siekierczyna.
Po opanowaniu sytuacji okazało się, że w jednym z pomieszczeń piwnicznych spłonęły drewniane regały oraz składowane tam gazety.
Zniszczeniu uległy drewniane regały, okopcony został piwniczny korytarz oraz sąsiednie pomieszczenia piwniczne. Nadtopiona została instalacja elektryczna oraz wybite szyby w oknie piwnicznym. Takie są straty tego zdarzenia. Dowódca przyczynę pożaru określił jako zaprószenie ognia. – usłyszeliśmy od st. kpt. Mariusza Kadłubowskiego, rzecznika prasowego PSP w Lubaniu.
Tym razem wszystko skończyło się na strachu i zadymionym bloku, jednak jedna z naszych czytelniczek zwraca uwagę na postawę niektórych mieszkańców bloku, którzy przez bezmyślność utrudnili akcję gaśniczą.
Zastawili blok swoimi zaparkowanymi samochodami, stojąc przy tym na zakazie parkowania, co utrudniało strażakom dostęp do bloku od jedynej możliwej strony. W mojej ocenie takie postępowanie może prowadzić do tragedii. - zwraca uwagę czytelniczka.
Czytelniczka zwraca uwagę, że Straż Miejska od jakiegoś czasu nie interweniuje w sprawie osób parkujących na zakazach pomiędzy osiedlowymi blokami. Nie zgadza się z tym jednak sama straż.
Prowadzimy doraźne patrole i reagujemy na każde zgłoszenie, jednak posiadamy jeden patrol interwencyjny, który wykonuje czynności we wszystkich dzielnicach miasta. Apelujemy o informowanie nas o wykroczeniach i zapewniamy, że żadne zgłoszenie nie pozostanie bez reakcji – usłyszeliśmy od Michała Łukjańca, zastępcy komendanta SM w Lubaniu.
Napisz komentarz
Komentarze