Powalone drzewa, połamane gałęzie, zerwane linie energetyczne i uszkodzone samochody – to efekty wichury, która w nocy z czwartku na piątek (30.XI) przeszła przez Świeradów-Zdrój. Wiało już od późnych godzin wieczornych, jednak wiatr z mocą, która łamała drzewa uderzył około 5.
Do południa strażacy wzywani byli 10 razy do zdarzeń wywołanych przez mocno wiejący wiatr.
Kilkanaście dachówek spadło dziś na chodnik i deptak z budynków przy ul. Zdrojowej w Świeradowie-Zdroju. Strażacy na miejscu zabezpieczyli teren przed dostępem osób postronnych, ponieważ istniało realne zagrożenie, że pozostałe dachówki również mogą się osunąć. - mówi Mateusz Szumlas, świeradowski reporter.
Co ciekawe, kiedy w Świeradowie-Zdroju wiatr łamał drzewa w Lubaniu panował niczym nie zmącony mróz.
Napisz komentarz
Komentarze