O pomoc w popełnianiu i ukrywaniu jego przestępstw, oskarżono również pracownicę oskarżonego Irenę K. Ireneusz S. był komornikiem sądowym przy Sądzie Rejonowym w Zgorzelcu od 2013 roku. W styczniu 2016 roku został zawieszony z uwagi na toczące się przeciwko niemu postępowanie karne o przekroczenie uprawnień w związku z jednym z prowadzonych przez niego postępowań. Wówczas Prezes Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu wyznaczył jako zastępcę do prowadzenia jego kancelarii innego komornika.
Od momentu zawieszenia go w czynnościach Ireneusz S. podejmował czynności mające na celu dalsze funkcjonowanie kancelarii, co pozwalało mu na kontynuowanie prowadzenia działalności gospodarczej, w związku z którą mógł generować koszty i zaciągać zobowiązania, czyniąc przy tym pozory dalszego sprawowania urzędu. Kancelaria funkcjonowała dzięki pracy zastępującego go komornika i zatrudnionych pracownic, natomiast on sam próbował w tą pracę ingerować, by ukryć swoje błędy popełnione w różnych sprawach, zmieniając polecenia zastępcy.
W tym celu polecał swoim pracownikom ukrywać akta prowadzonych w kancelarii spraw, ograniczać swojej zastępcy dostęp do informacji o działalności kancelarii, łącznie z nieudostępnianiem pieczęci i kluczy do kancelarii. Ireneusz S. zabrał z kancelarii dwa dyski twarde serwera, uniemożliwiając identyfikację stron zarejestrowanych postępowań, ich ilości, jak i dokonanych rozliczeń, a także zabrał dokumenty finansowe i pieczęć okrągłą nakłaniając do pomocy w tym zakresie zatrudnione w kancelarii pracownice.
Pomimo wykonywania obowiązków przez wyznaczoną zastępczynię, Ireneusz S. próbował dyskredytować ją różnymi sposobami, a także utrudnić to zadanie. Na skutek ograniczonego dostępu do systemu, jak i do samych akt, które były przed nią ukrywane, osoba wyznaczona na zastępcę komornika nie miała w pełni rozeznania co do ilości spraw rzeczywiście prowadzonych w kancelarii. Nie wiedziała też o tym, że Ireneusz S. zlecał wykonywanie czynności terenowych, w tym zbieranie pieniędzy od dłużników, niezatrudnionej w kancelarii osobie.
Działania oskarżonego uniemożliwiały udzielanie stronom postępowań informacji i wydawanie dokumentów uprawniających do uzyskiwania świadczeń alimentacyjnych, terminowe rozdysponowanie wpłacanych przez dłużników kwot wpływających na rachunek bankowy kancelarii, w kwocie nie mniejszej niż 40 tysięcy złotych. Ponadto, Ireneusz S. przywłaszczył powierzone mu, a wpływające na rachunek jak i wpłacane przez dłużników w kancelarii pieniądze w kwocie nie mniejszej niż 10 tysięcy złotych.
W związku z chęcią złożenia rezygnacji przez swoją zastępcę, groził jej nieokreślonymi konsekwencjami, sugerując popełnienie przestępstw, odpowiedzialność za które miała spaść na nią. Następnie, razem ze swoją pracownicą Ireną K. usiłował skierować przeciwko zastępczyni postępowanie karne i dyscyplinarne w ten sposób, że wspólnie stworzyli poświadczający nieprawdę dokument, mający świadczyć o odebraniu przez nią kluczy i kodów dostępowych do pomieszczeń kancelarii komorniczej. Ponadto Ireneusz S. fałszywie oskarżył zastępującą go osobę o popełnienie przestępstw przekroczenia uprawnień.
Do opisanych wyżej przestępstw dochodziło w okresie od marca 2016 roku do 5 października 2017 roku, kiedy Ireneusz S. został zatrzymany, a następnie na wniosek prokuratury tymczasowo aresztowany na okres dwóch miesięcy, po czym Sąd zwolnił podejrzanego z aresztu. Wówczas Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze zastosowała wobec niego środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym, w tym poręczenie majątkowe. Irena K. była objęta dozorem policyjnym.
Przeprowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Jeleniej Górze śledztwo dało podstawę do przestawienia Ireneuszowi S. zarzutów popełnienia pięciu przestępstw, a dodatkowo jego pracownicy Irenie K. dalszych dwóch czynów zabronionych.
Ireneusz S. i Irena K. nie przyznali się do stawianych im zarzutów. Oskarżeni nie byli dotychczas karani sądownie.
Za popełnione przestępstwa Ireneuszowi S. grozi kara pozbawienia wolności w wymiarze do lat 10. Takim samym zagrożeniem objęte są czyny zarzucone Irenie K.
Komunikat Prasowy Nr 1/2019
Napisz komentarz
Komentarze