Kładka przy ulicy Robotniczej nad Kwisą była dla wielu konkretnym skrótem. Dla starszych m.in. na położone po drugiej stronie rzeki działki, a dla najmłodszych do przedszkola. Była, bo od dłuższego czasu jest uszkodzona. Mieszkańców nurtuje pytanie, kiedy będą mogli ponownie w bezpieczny sposób przechodzić na drugą stronę rzeki? Zniecierpliwieni, chcąc pokazać jak bardzo im zależy na przejściu, podpisywali się pod specjalnie w tym celu wystosowaną petycją. Swoją determinację motywowali faktem, że przechodzenie przez most przy ulicy Jeleniogórskiej ze względu na natężenie ruchu jest niebezpieczne.
Dla osób starszych kładka była bezpieczniejszą „przeprawą”, nie wspominając już o dzieciach z przedszkola, które chcą się udać w kierunku miasta czy pracowników Dr. Schumachera, którzy skracają sobie drogę do pracy - usłyszeliśmy od jednej z osób liczących na remont.
Burmistrz Lubania stwierdził, że być może pieniądze na remont przejścia znajdą się w budżecie na 2019 rok. Ostatecznie pieniędzy na remont nie ma i chyba nie będzie.
Trzeba pamiętać o tym, że po pierwsze kładka nie była postawiona w sposób legalny. Została postawiona jakby przy okazji jakiegoś przerzutu przez rzekę (podtrzymywała rurociąg). Po drugie miejmy świadomość, że to nie są takie powiedziałbym prace, które można wykonać ad hoc. W tym przypadku szczegóły należałoby uzgodnić z Wodami Polskimi. Jest to inwestycja, która szacuję byłaby warta około 800 tysięcy złotych. Sama drobna kładka nad Młynówką, którą postawiliśmy między innymi w celu połączenia wodnego placu zabaw z przyszłą strefą aktywności kosztowała nas 250 tysięcy złotych - mówi Arkadiusz Słowiński.
Obecnie przy kładce znajdują się znaki informujące o zakazie korzystania z przejścia z uwagi na zły stan techniczny obiektu. Mimo zagrożenia, ludzie wciąż z niej korzystają.
Szansa na to, że kładka zostanie odtworzona w perspektywie pięciu kolejnych lat jest niewielka. Nie chcę być niemiły, ale nie jesteśmy misiami do przytulania. Naszym zadaniem jest rozwiązywanie problemów. Wolę, aby został rozwiązany szereg innych spraw za łączną kwotę 800 tysięcy złotych niż zbudować kładkę, którą dziennie przechodzi może 30-40 osób - zaznacza burmistrz Lubania i dodaje: - Prosiliśmy właściciela drogi o to, aby odpowiednio zabezpieczył bądź poszerzył most na krajowej 30-tce. Otrzymaliśmy odpowiedź negatywną z uzasadnieniem, że taki jak jest obecnie wystarczy i dla przechodniów nie stanowi zagrożenia.
Obecny stan techniczny kładki przy ulicy Robotniczej powoduje, że w niedalekiej przyszłości prawdopodobnie całkowicie zostanie zdemontowana. Osoby korzystające z przejścia nie mają zatem wyjścia. Czy chcą, czy też nie muszą zacząć przyzwyczajać się do innej, nieco dłuższej trasy.
Napisz komentarz
Komentarze