Do zdarzenia doszło 1 kwietnia br w miejscowości Pławna Górna. Firma pogrzebowa odebrała zwłoki przeznaczone do kremacji z prosektorium w Lwówku Śląskim. Podczas jazdy trumna wysunęła się z karawanu na jezdnię. Pracownicy firmy nie świadomi, że doszło do takiej sytuacji pojechali dalej. Dopiero w Jeleniej Górze zorientowali się, że trumny ze zwłokami w samochodzie nie ma.
- Klapa od samochodu prawdopodobnie była źle zabezpieczona albo nie została domknięta - mówi Mateusz Królak, oficer prasowy KPP w Lwówku Śląskim. - Kiedy samochód wjeżdżał na wzniesienie, zgubił swój ładunek.
Postępowanie w tej sprawie prowadziła lwówecka prokuratura. Wykazano w nim, że doszło do szeregu zaniedbań. Nie można jednak mówić o celowym działaniu a tylko takie wyczerpuje znamiona przestępstwa znieważenia zwłok. Dlatego prokuratura zdecydowała, że nie postawi takich zarzutów.
Napisz komentarz
Komentarze