audi

Często zarzuca się nam, że zwracamy szczególną uwagę na kierowców Audi i BMW. Jak tego nie robić, skoro te marki często przyciągają kierowców ze swobodnym podejściem do przepisów ruchu drogowego? Minionej nocy patrol zgorzeleckiej drogówki, poruszający się nieoznakowanym radiowozem z wideorejestratorem, wyeliminował z ruchu na trzy miesiące dwóch takich asów.

Poniedziałkowy ranek okazał się pechowy dla kierowców, których auta zderzyły się przed 8. na drodze powiatowej między Lubaniem a Przylaskiem.

Dziś rano doszło do zderzenia audi z motorowerem. Kierowca jednośladu trafił do szpitala, a droga wojewódzka 393 pozostaje zablokowana.

W niedzielę przed 14. na drodze krajowej nr 30, na wysokości Pisarzowic doszło do groźnego zderzenia dwóch aut: Audi RS 3 i Saaba 9-5 Areo. Tylko solidne wykonanie aut zapobiegło tragicznym skutkom czołowego zderzenia.

Pośpiech, ciemności i deszcz, do tego nieprawidłowo wykonywany manewr wyprzedzania. W skrócie to przebieg bardzo groźnego wypadku, do którego doszło dzisiejszego ranka na drodze wojewódzkiej 352 między Sieniawką a Bogatynią.

Kierowca audi nie zatrzymał się do kontroli drogowej, zlekceważył sygnały policjantów i zaczął uciekać. Mundurowi szukali 42-latka kilka godzin.

Kto codziennie dojeżdża do pracy drogą wojewódzką 296 łącząca Lubań ze zjazdem na autostradę wie, że rano bywa tam tłoczno, a kolizje i wypadki na tym odcinku są dość częste. Dziś rano, około 7:30 Audi A8 wypadło z drogi, nie wiadomo co było przyczyną tego zdarzenia, bo przybyli na miejsce policjanci nie zastali kierowcy przy aucie.

Świadkowie zdarzenia widzieli, jak dostawczy fiat na poboczu drogi nie dachował, a robił fikołki. Do zdarzenia doszło po tym jak z fiatem zderzyło się jadące z naprzeciwka audi.

Mężczyzna prowadzący BMW najpierw uszkodził auto na ul. Łużyckiej, chwilę później to samo zrobił na ulicy Zgorzeleckiej. Jak się później okazało, był pod wpływem alkoholu.

W terenie zabudowanym, w którym obowiązuje ograniczenie do 50 km/h, 27-latek jechał z prędkością 115 km/h. Mężczyźnie już wcześniej zatrzymano prawo jazdy.

Kolejny raz doszło do potrącenia na przejściu dla pieszych na biegnącej przez Lubań dwupasmówce. Do wypadku doszło według tego samego scenariusza. W dzisiejszym zdarzeniu ucierpiał około 10-letni chłopiec.

Kierowca audi z niewiadomych przyczyn zjechał z drogi i z dużą prędkością uderzył w drzewo. Siła uderzenia był tak duża, że części auta rozrzuciło na kilkadziesiąt metrów.

Funkcjonariusze ze zgorzeleckiej grupy SPEED próbowali zatrzymać do kontroli drogowej kierującego audi. Ten jednak zlekceważył policyjne sygnały, przyśpieszył i zaczął uciekać ulicami Zgorzelca. Policjanci ruszyli w pościg.

W piątek nad ranem w Henrykowie Lubańskim doszło do pożaru auta osobowego. - Pech chciał, że auto stanęło w płomieniach blisko innego samochodu. - pisze do redakcji Pan Marek, który nagrał krótkie wideo płonących aut.

Kierowcy Audi pozostaje cieszyć się, że jest jeszcze piękne lato, bo najbliższe trzy miesiące spędzi chodząc na piechotę. Lubańska drogówka zatrzymała kolejne prawo jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym, to czwarty raz gdy w ciągu kilku dni odbierają uprawnienia.

Zgorzeleccy kryminalni na jednej z ulic odnaleźli Audi, które wcześniej zostało ukradzione na terenie Niemiec. Samochód wkrótce zostanie wydany właścicielowi.

Audi wyrzuciło z zakrętu usytuowanego na wzniesieniu. W efekcie, przeleciało niemal nad całym parkingiem przy wiejskiej świetlicy i za nim uderzyło w ziemię. A4-ka przecięła jeszcze łąkę i dopiero dalej zatrzymało ją drzewo.

Do zderzenia Opla Zafiry z włączającym się do ruchu Audi doszło w poniedziałkowe popołudnie na drodze wojewódzkiej 357, która prowadzi przez Zarębę. Kolizja była o tyle groźna, że Oplem wraz z rodzicami podróżowało czworo dzieci.

Kierowca Audi w zakręcie stracił kontrolę i ściął latarnię, która upadła w pobliżu przechodzącej matki z dzieckiem. Inny gagatek przechodząc obok leżącej latarni chciał ją okraść.

Przed 19. kierowcy jadący drogą krajową nr 30 powiadomili operatora numeru alarmowego o aucie, które leży na dachu przy krajówce.

Dziś przed 9. na DK30 biegnącej przez Białogórze doszło do groźnie wyglądającej kolizji. Jedno z Audi, biorących udział w zdarzeniu, ścięło rząd przydrożnych barierek i stoczyło się z wysokiej skarpy. Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia.