W poniedziałkowy wieczór, kilka minut przed 22. mieszkańcy Biedrzychowic usłyszeli potężny huk. Okazało się, że w jednym z budynków mieszkalnych wybuchła butla z gazem.
Nie wiadomo kiedy i co było przyczyną kolizji do jakiej doszło na DK30 w Biedrzychowicach. W sobotę rano mieszkańcy zobaczyli rozbitego Forda, który wbił się między drzewo a ścianę przydrożnego budynku.
BMW ścięło zakręt zmuszając kierowcę Opla do gwałtownego hamowania i ucieczki na pobocze. W efekcie Opel Vivaro z pięcioma osobami wewnątrz stoczył się z kilkumetrowej skarpy. Kierowca BMW uciekł z miejsca zdarzenia.