przemoc

W trakcie awantury, 20-latek nie mógł nad sobą zapanować. Najpierw zwyzywał kobietę, a później przekierował swoją złość na meble kuchenne, niszcząc je i wyrywając szuflady. Kiedy kobieta próbowała go uspokoić, ten odepchnął ją, chwycił za nóż i wyszedł.

Sąd, na podstawie wniosku prokuratora i Policji, postanowił o zastosowaniu najsurowszego środka zapobiegawczego, wyznaczając trzy miesiące aresztu dla podejrzanego. Agresor ma na swoim koncie także inne przestępstwa.

Teoretycznie jesteśmy przeciwko fizycznemu karaniu dzieci. Tyle deklaracje. W rzeczywistości rośnie liczba osób, które stosują kary cielesne wobec swoich dzieci.

Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Lubaniu informuje o prowadzonej rekrutacji do Programu korekcyjno – edukacyjnego dla osób stosujących przemoc w rodzinie.

Kto z nas nie był świadkiem głośnej sceny w sklepie z udziałem dziecka i rodzica, nie słyszał awantury za ścianą u sąsiadów i płaczu dzieci. Co wtedy robić? Podnosić od razu alarm, wzywać policję, pomoc społeczną, straż miejską? A może się mylimy, może sytuacja wygląda zupełnie inaczej? A może chęć do interwencji odbiera nam przekonanie, że to prywatne sprawy sąsiadów i jak zaczniemy się wtrącać to tylko narobimy większych kłopotów? Sytuacje są różne i często niejednoznaczne, pewne jest jedynie to, że brak jakiejkolwiek reakcji na krzywdę jest chyba najgorszym wyjściem.

Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Lubaniu informuje o prowadzonej rekrutacji do programu dla osób stosujących przemoc w rodzinie. Jego celem jest psychoedukacja w kierunku zmiany zachowań agresywnych na rzecz postawy partnerstwa i poszanowania wobec domowników, w tym nauczenia samokontroli.

Para dokonała zuchwałej kradzieży telefonu komórkowego oraz papierosów. Pobili także 25-latka, używając do tego, małego, ale niebezpiecznego narzędzia.

Międzynarodowy znak „POMÓŻ MI” jest dyskretnym sygnałem, który możemy wysłać do kogoś kogo znamy lub całkowicie obcej nam osoby. Informuje on o tym, że jesteśmy ofiarą przemocy.