To nie tak, że on przechodził przez jezdnię, on szedł środkiem drogi i to w dodatku ubrany na ciemno tak, że w ogóle nie było go widać. – usłyszeliśmy od kierowcy Forda, który potrącił mężczyznę.
Jadący za nim kierowca lawety tłumaczył, że usłyszał uderzenie i zobaczył coś co wydało mu się w pierwszej chwili potrąconym dzikiem.
Natychmiast odbiłem w prawo i szczęście, że na niego nie najechałem. Dopiero gdy się zatrzymałem zobaczyłem, że na jezdni leży człowiek.
Do potrącenia doszło w miejscu, gdzie nie ma przejścia dla pieszych, mimo to niektórzy mieszkańcy pobliskich Pisarzowic mają zwyczaj przechodzić tam, aby dotrzeć do zaczynającego się po drugiej stronie jezdni chodnika. W miejscu tym już kilkukrotnie dochodziło do potrąceń pieszych ze skutkiem śmiertelnym.
Potrącony dziś mężczyzna może mówić o wielkim szczęściu, przeżył choć odniósł poważne obrażenia nóg. Przybyły na miejsce zespół ratownictwa medycznego wciąż przytomnego 49-latka przetransportował do lubańskiego szpitala.
W miejscu wypadku ruchem kieruje policja.
Napisz komentarz
Komentarze