Termin Blue Monday czyli smutny i przygnębiający poniedziałek wprowadził w 2004 roku Cliff Arnall – brytyjski psycholog, pracownik Cardiff University. Arnall wyznaczał datę najgorszego dnia roku za pomocą wzoru matematycznego uwzględniającego czynniki meteorologiczne czyli krótki dzień, niskie nasłonecznienie, psychologiczne - świadomość niedotrzymania postanowień noworocznych i ekonomiczne czyli czas, który upłynął od Bożego Narodzenia powoduje, że kończą się terminy płatności kredytów związanych z zakupami świątecznymi. Jednocześnie pojęcie Blue Monday uważane jest za pseudonaukę. Mimo to wiele osób przyznaje, że tego dnia w roku odczuwa rzeczywiste przygnębienie.
Jak sobie poradzić z chandrą?
Jesienią i zimą często czujemy przygnębienie. Określane jest to jako depresja sezonowa. By poprawić sobie samopoczucie warto zażywać aktywności fizycznej na świeżym powietrzu, szczególnie w słoneczne dni, których tak niewiele jesienią i zimą. To właśnie zmniejszona ilość światła słonecznego o tej porze roku, w dużej mierze źle wpływa na nasze kiepskie samopoczucie.
Jeśli brak światła wyjątkowo nam doskwiera, warto pomyśleć o światłoterapii, metodzie, która jest bardzo popularna w krajach skandynawskich. Seanse fototerapeutyczne regulują nasz zegar biologiczny. Ważne jest również odpowiednia ilość snu, zbilansowana dieta i relaks. Warto poprawiać sobie humor poprzez aromaterapię, słuchanie pozytywnej muzyki czy spotkania i rozmowy z bliskimi. Jednak jeśli bardzo silnie odczuwasz zimową depresję, warto wówczas skorzystać z pomocy lekarza specjalisty.
Napisz komentarz
Komentarze