Pogoda wczoraj nie sprzyjała. 3 stopnie Celsjusza, deszcz, początek lutego. Panujące na zewnątrz warunki jednak nie przeszkodziły 17 - letniemu Gasparowi w "Strajku dla klimatu". Nastolatek od 8:00 rano stał ze swoim banerem przed rondem przy CHR Plaza i choć sam świata nie zmieni, chce zwrócić uwagę na problem, który dotyczy nas wszystkich - zmiany klimatyczne.
W dzisiejszym świecie to jest ogromny problem. Zmiany klimatyczne - ludzie tego nie zauważają albo to wypierają, albo różne fake newsy mówią, że tego nie ma, a to jest naprawdę duży problem. Według naukowców różnych instytucji, raportów takich jak IPCC (Intergovernmental Panel on Climate Change - Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu, w skrócie IPCC - przyp.red.), oni informują nas, że jest bardzo nieciekawie i musimy natychmiast coś z tym zrobić. Więc grupy naukowe z całego świata mówią, że trzeba coś z tym zrobić, a politycy i społeczeństwo mówią swoje. Najważniejsze jest to żeby ludzie czytali i się dowiadywali, weryfikowali wiedzę. Bo media mówią nam jedno, naukowcy mówią drugie i tak naprawdę jedyne co trzeba zrobić to przysiąść do tego, poświęcić tą godzinę życia i sprawdzić na "własne oczy". Bo jeśli mamy tak duży problem jak mówią naukowcy, to warto to sprawdzić - mówi Gaspar Błaszczyk.
Zupełnie niedawno, pod koniec stycznia termometry pokazywały 13 stopni Celsjusza. Śnieg zimą powoli staje się egzotyczną legendą. Klimat się zmienia i nie jest to dobre. Patrzmy dalej - jak będzie wyglądał świat naszych dzieci, wnuków? Nasze zaniechanie i obojętność będą zmieniały ich świat. I to niestety na gorsze. Dlatego nie udawajmy, że problemu nie ma, że to nas nie dotyczy. Działajmy! Bo jak nie teraz, to kiedy?
Napisz komentarz
Komentarze