Do tragedii doszło w środę (12 lutego). 11-latka podczas korzystania z basenu zanurzyła się i nie mogła się wydostać na powierzchnię. Dopiero interwencja ratownika i osób postronnych pozwoliła uwolnić ciało dziewczynki, która trafiła do wrocławskiego szpitala w stanie ciężkim. Niestety, w sobotę (15 lutego) przekazano informację o jej śmierci.
Wszczęto śledztwo w tej sprawie. Biegły wskazuje, że do tragedii doszło w wyniku nieszczęśliwego zbiegu okoliczności. Najprawdopodobniej włosy dziewczynki, które znalazły się blisko wlotu wody, dostały się do rurociągu. Włosy dostały się do kanału, którym płynie woda. W momencie gdy pompa przestała pracować woda cofnęła się i włosy wyszły, ale już nie tymi samymi otworami, którymi się tam dostały.
Prokuratura prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
Napisz komentarz
Komentarze