Do zaprószenia ognia doszło w jednym z mieszkań na parterze budynku. Jeden z mieszkańców kamienicy wchodząc w bramę zobaczył dym wydobywający się z uchylonych drzwi mieszkania na parterze budynku.
W środku było pełno dymu, niewiele było widać. Zacząłem wołać sąsiada, a że nikt nie odpowiadał sprawdziłem czy gdzieś nie leży. Mieszkanie było puste, ale w jednym z pomieszczeń wokół pieca wszystko się paliło. Wezwałem straż i pobiegłem na górę ewakuować rodzinę z budynku – usłyszeliśmy od mężczyzny, który wszczął alarm. Na szczęście ogień został w porę zauważony i przybyli na miejsce strażacy szybko się z nim uporali.
Zagadką pozostaje dlaczego mieszkanie było puste, a drzwi były otwarte w momencie gdy w środku rozwijał się pożar. Sąsiedzi podejrzewają, że lokator feralnego mieszkania mógł się wystraszyć gdy wybuchł ogień i uciec nie powiadamiając nikogo o zagrożeniu.
Napisz komentarz
Komentarze