Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
piątek, 29 listopada 2024 00:58
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna

Lwówek Śląski. Policja ściga nastolatki za udział w strajku kobiet

Lwóweccy policjanci bardzo poważnie podchodzą do swoich obowiązków i nie patyczkują się z przestępcami, osobami, które złamały prawo. Dotyczy się to także protestujących kobiet. Te są spisywane a policjanci wysyłają wnioski o ich ukaranie do sądu.
  • Źródło: lwowecki.info
Lwówek Śląski. Policja ściga nastolatki za udział w strajku kobiet

Osoby, które 1 grudnia wyszły na ulice Lwówka Śląskiego w proteście przeciwko obecnej polityce rządu i sprzeciwie wobec kontrowersyjnego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji będą pociągnięte do odpowiedzialności. Już podczas samego protestu mundurowi legitymowali jego uczestników:

„Policjanci dbający o bezpieczeństwo uczestników protestu, a także innych osób w tym uczestników ruchu drogowego wylegitymowali 26 osób” – wyjaśniała sierż. Olga Łukaszewicz oficer prasowy policji w Lwówku Śląskim.

Mundurowi przyznają także, iż wobec niektórych z uczestników protestu wystosowali wnioski o ukaranie do sądu. Jak dowiedzieliśmy się jeszcze w ubiegłym tygodniu takich wniosków sporządzonych było już pięć.

„Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim wystosowali 5 wniosków o ukaranie do sądu za popełnione wykroczenia podczas protestu, który odbył się 1 grudnia br. w Lwówku Śląskim pod nazwą „Nigdy nie będziesz szła sama! Strajk Kobiet Lwówek Śląski”. – potwierdzała sierż. Olga Łukaszewicz.

Wśród osób, które mają się tłumaczyć jest także nastoletnia Izabela, która założyła wydarzenie na portalu społecznościowym, gdzie zachęcała do udziału w manifestacji. Młoda mieszkanka naszego powiatu została wezwana na komendę jak nam tłumaczy z art. 52 kodeksu wykroczeń, tj. za udział w zgromadzeniach.

Izabela potwierdza, iż opublikowała na portalu społecznościowym wydarzenie o manifestacji w Lwówku Śląskim, w której udział zapowiedziała urodzona w Lwówku Śląskim Marta Lempart, jedna z liderek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Tuż po publikacji tego posta do drzwi domu nastolatki zapukali policjanci.

„Chcieli mnie przestrzec, że to jest na pewno nielegalne, że po ukończeniu 17 roku życia za strajk odpowiadam, jak osoba pełnoletnia. Mówili, że to jest nielegalne, że jak coś się wydarzy, to będzie moja odpowiedzialność. Rozmawialiśmy jak to ma wyglądać, przede wszystkim chcieli się upewnić, czy będziemy pokojowo protestować, to powiedziałam, że tak” – wspomina Izabela.

Dziewczyna zapewnia, że zastosowała się do „zaleceń” lwóweckich policjantów. „Tak, mówili, żebyśmy nie blokowali skrzyżowań – to nie blokowaliśmy. Szliśmy jednym pasem, tak jak prosili, więc do tego się dostosowałam”. – zapewnia nastolatka, która tłumaczy także, iż zgodnie z prośbami policjantów apelowała do uczestników demonstracji o zachowanie bezpiecznych odstępów oraz zasłanianie ust i nosa.

Iza przyznaje, iż zapewniła policjantów, że zrezygnuje z organizacji wydarzenia i w tej kwestii również dotrzymała słowa. Jak nam tłumaczy o przekazaniu organizacji protestu poinformowała wszystkich w poście na portalu społecznościowym. Jedyne zalecenie mundurowych, do którego dziewczyna nie dostosowała się, to rezygnacja z samego udziału w proteście.

„Fakt, że przyszłam, to do tego się nie dostosowałam, ponieważ mówili, że lepiej, żebym nie przyszła na protest, bo mogę ponieść odpowiedzialność za to, że tam byłam” – wspomina Iza.

Dziewczyna nie uległa namowom policjantów i podobnie jak kilkadziesiąt innych osób wzięła udział w grudniowym strajku organizowanym pod hasłem: „Nigdy nie będziesz szła sama! Strajk Kobiet Lwówek Śląski”. Nastolatka przyznaje, iż słyszała o tym, że podczas protestu, w jego końcowej fazie policjanci przeprowadzili wyrywkowe spisywanie uczestników, jednak jej wówczas nie spisali.

„Na proteście żaden policjant do mnie nie podszedł, więc skąd wiedzieli, nie wiem czy mnie zobaczyli. Ja z żadnym policjantem nie miałam styczności na tym proteście. Tylko spisywali mój dowód w moim domu”. – wspomina Iza, która przyznaje, iż dopiero w końcowej fazie protestu usłyszała, jak policjanci mówili z megafonów, że zgromadzenie jest nielegalne i że jest zagrożenie związane z epidemią.

Inni uczestnicy protestu z którymi rozmawialiśmy również przyznają, iż informację o nielegalnym zgromadzeniu usłyszeli dopiero w końcowej fazie protestu. Skoro zgromadzenie było nielegalne i zagrażało bezpieczeństwu, to dlaczego policjanci nie reagowali wcześniej? A może reagowali a nikt nie słyszał? My śledząc przebieg manifestacji – a przynajmniej znacznej jej części również nie pamiętamy takiego komunikatu.

Dziś nastolatka ma w ręku wezwanie do stawiennictwa na lwóweckiej komendzie. Jak mówi jest podejrzewana o popełnienie wykroczenia z art. 52 kodeksu wykroczeń, tj. udział w zgromadzeniach.

„Pierwsze co pomyślałam, nie że się przestraszyłam, tylko miałam takie, że znowu muszę gdzieś jeździć i coś załatwiać, ale byłam świadoma, że to się może tak potoczyć, bardziej mnie też interesowało czy tylko ja byłam wezwana, czy więcej osób. Słyszałam, że wszyscy którzy zostali spisani dostali wezwania. Ja tych ludzi nie znam, to nie powiem na pewno, ale tak mi przekazywali informacje. Pomyślałam na pewno, że mogą być nieprzyjemne rzeczy, ale byłam tego świadoma, jeżeli mam ponieść karę, że walczę o swoje prawa, to mówi się „trudno”, ja nie zamierzam z tego rezygnować” – mówi Izabela, która tłumaczy, iż dziś każdy kto dostał wezwanie odczuwa niepokój, ale tak ona jak i jej koleżanki śledzą to, co się dzieje teraz w kraju i zdają sobie sprawę, iż ich rówieśnicy ponoszą zdecydowanie bardziej dotkliwe konsekwencje:

„Nie oszukujmy się na pewno każdy, to nie jest taka prosta rzecz, że nikt by się jej nie bał, każdy się boi. Idąc na protest większość ludzi się boi, na pewno mnie wspierają, a ja mam do tego takie podejście, że jeżeli ja mam dostać nawet mandat, to dla mnie to jest nic w porównaniu do tego, co dzieje się kobietom i mężczyznom w Warszawie, gdzie są atakowani. Więc to jest dla mnie takie motywujące, że nie jestem z tym sama, że są tacy którzy ponoszą jeszcze większe konsekwencje za to. I, że tym bardziej nie mogę przestać walczyć”. – mówi Izabela, która tłumaczy, iż udział w proteście to dziś jej obowiązek:

„Nie przyjmę mandatu, bo jeśli mam być szczera to ja nie jestem winna tej sytuacji, która się dzieje obecnie w kraju tylko Rząd i to Rząd powinien najbardziej ponieść [konsekwencje], bo jak to się mówi „o przez was się roznosi Covid, przez strajkujących”, no ale my nie wyszliśmy na ulice, bo tego chcieliśmy, tylko musieliśmy. I nie mam zamiaru przyjmować mandatu. Jeśli chodzi o przyznanie się do winy, jeżeli dla nich winą jest, że ja tam byłam, no to nie będę ściemniała, że mnie tam nie było, bo byłam”. – przyznaje nastolatka, która na pytanie: „Dziwisz się policji, że w taki sposób reaguje?” odpowiada:

„To jest właśnie bardzo ciężko powiedzieć, bo niektórzy policjanci reagują tak, bo chcą, bo im się to nie podoba a niektórzy nie mają innego wyjścia, takie mają rozkazy, to też jest człowiek, który musi pracować dla siebie, dla rodziny i nie mam im tego absolutnie za złe. Tym bardziej, że nam wcześniej niczego nie utrudniali, to ja nie mam zamiaru powiedzieć, że są źli. Dostałam wezwanie, no taką mają pracę, jak każdy inny człowiek. Byli w stosunku do mnie i do wszystkich kulturalni, to dlaczego ja mam nie być w stosunku do nich kulturalna?”

Działania policji w stosunku do protestujących w całym kraju budzą sporo kontrowersji. Śledząc to, co się dzieje trudno nie odnieść wrażenia, iż niejednokrotnie działania te były delikatnie mówiąc przesadzone. Zwróciliśmy się do lwóweckiej policji z prośbą o krótki wywiad, podczas którego nasi mundurowi mogliby rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące ich działań w stosunku do osób protestujących w Lwówku Śląskim, jednak zdecydowanie nam odmówiono. Pani rzecznik poinformowała nas, iż policja nie będzie się wypowiadać w sprawach dotyczących konkretnych osób.

„W nawiązaniu do przesłanych przez Pana pytań, niezależnie od wskazanego w nich zakresu żądanych informacji, stwierdzić należy, iż treść maila zawiera dane z imieniem i nazwiskiem konkretnej osoby, co na bazie ograniczeń wynikających z obowiązujących przepisów Ustawy o dostępie do informacji publicznej, uniemożliwia – biorąc pod uwagę tak sformułowane pytania – udzielenie na nie odpowiedzi” – wyjaśnia oficer prasowa lwóweckiej policji.

Protesty trwają już od niemal dwóch miesięcy. Wprawdzie nieco osłabły, dziś na ulice wychodzi mniej osób, niż miało to miejsce na początku, dlaczego? Czy część pogodziła się z losem, czy górę wziął strach przed policją, pałkami, gazem? Powodów może być znacznie więcej. Od tych dziś chyba ważniejsze jest pytanie, czy protesty gasną podobnie jak znika koronawirus, czy raczej to cisza przed kolejną falą, która może zalać kraj? Historia uczy nas, iż kropla drąży skałę.

Iza w rozmowie z nami przyznaje, iż wątpi, żeby protesty ustały: “Dopóki gniew ludzi nie ustąpi, to protesty też nie ustąpią” – mówi nastolatka, która podkreśla, iż dziś niezwykle ważna jest jedność Polaków.

Nasza rozmówczyni nie kryje, iż dla osób zatrzymywanych i karanych niezwykle istotne jest społeczne wsparcie. „Po prostu wspierać nas i pokazać, że nie jesteśmy z tym same. Myślę, że to jest dla nas takie największe wsparcie”.

Czy w naszej małej ojczyźnie dziewczyny, kobiety spotkają się ze wsparciem, czy wręcz przeciwnie? I jak oceniacie reakcję policji?


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

JR 14.01.2021 12:19
Potwierdzam EWG ;"Taka gówniara powinna siedzieć w domu i zdalnie się uczyć a nie wychodzić na ulice."

ewg 19.12.2020 08:49
Taka gówniara powinna siedzieć w domu i zdalnie się uczyć a nie wychodzić na ulice.

emma 18.12.2020 19:25
BRAWO POLICJA .KARAC .WKRÓTCE I MŁODZI ZABIJA MOJEGO PSA ,KOTA ...

trew 16.12.2020 08:56
milicja ma się zajmować poważnymi przestępstwami a nie młodymi protestującymi w słusznej sprawie , nic nie robią złego stary bezdzietny dziad nie może narzucać swojej woli innym obywatelom .

rrr 15.12.2020 20:56
Dzisiaj są za aborcją a za kilka dni będą przeżywać narodziny dziecka i będą dzielić się opłatkiem i śpiewać Bóg się rodzi. To absurd. Jak patrzę na to to szkoda że Cię Mama nie zabiła.

Krzemień 16.12.2020 09:07
I tu wychodzi że niczego nie rozumiesz. Osobiści jestem przeciw aborcji, i myślę że nigdy bym się nie zgodził aby moja partnerka ją przeprowadziła. Ale myślę tak teraz, nie wiem co się wydarzy i co nas spotka, dlatego wolałbym aby pozostało to w gestii naszego sumienia. W końcu Bóg dał ludziom wolną wolę, czyż nie tak? Decydując się na aborcję bierzesz to na swoje sumienie do końca życia. To nie jest podobne do wysmarkania się a tak próbuje się to przedstawiać.

Logik 15.12.2020 17:40
Iza mówi że dziś ważna jest jedność Polaków. 17-stolatka chce uczyć dorosłych ludzi?. Pajdokracja już zagląda na prowincję. Zdecydowana większość jest zjednoczona przeciwko tym wulgarnym marszom Lempartowej i jej zwolenniczek (zwolenników). Iza et consortes, ode mnie wsparcia nie dostaniecie, a wręcz przeciwnie.

jac 16.12.2020 07:19
to siedz w domciu i tylko sie nie boj. Nie ma to jak konformizm. Wadza wie lepiej co ?

Krzemień 16.12.2020 09:12
Chyba w hejcie zjednoczeni i tylko w internetach ;) Jakoś nie widać kontrmanifestacji

stefan 15.12.2020 14:27
ścigają nastoletnie dziewczyny... a impreza urodzinowa u rydzyka to już jest ok? co panowie policjanci? nikt nie ogląda tv nie czy ta gazet? naprawdę nikt nie widział relacji z urodzin u rydzyka?

Redemptor 15.12.2020 21:57
Imprezą u toruńskiego specjalisty od niepokalanych poczęć i wiecznych dziewictw odbywała się pod nadzorem czyli czuwaniem ministra od sprawiedliwości (nawet bożej) i prokuratora generalnego - zatem wszystko było zgodnie z prawem, a ci bez maseczek byli ustawowo zwolnieni z ich noszenia albowiem zgodnie z prawem należą do osób upośledzonych umysłowo - autentyk tak stanowi Rozporządzenie. Sanepid w Bydgoszczy wydał w tej sprawie stosowne orzeczenie.

Mecenaska 15.12.2020 14:06
Dziś nastolatka ma w ręku wezwanie do stawiennictwa na lwóweckiej komendzie. Jak mówi jest podejrzewana o popełnienie wykroczenia z art. 52 kodeksu wykroczeń, tj. udział w zgromadzeniach. =============== Sąd umorzy posterowanie albowiem: Konstytucja wprost nie wprowadza prawa do odbywania określonych spotkań towarzyskich, jednak prawo to wydaje się być oczywiste, ściśle powiązane z prawem do przemieszczania się (art. 52 konstytucji) i przebywania w wybranym miejscu. Zatem aby uznać dopuszczalność wprowadzenia takiego zakazu spotkań z § 14 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 31 marca 2020 r., jako naruszającego art. 31 Konstytucji, musiałby on być wprowadzony w warunkach, o jakich mowa w art. 228 Konstytucji, a to z kolei wymagałoby przyjęcia koncepcji, iż stan epidemii, wprowadzony Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 20 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii, jest jednym ze stanów nadzwyczajnych, o jakich mówi art. 228 Konstytucji. W ocenie Sądu takiej tezy nie da się obronić. Przesłanki do wprowadzenia stanu wojennego określone zostały bezpośrednio w art. 229 Konstytucji oraz w Ustawie z dnia 29 sierpnia 2002 r. o stanie wojennym oraz o kompetencjach Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych i zasadach jego podległości konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej. Przesłanki do wprowadzenia stanu wyjątkowego określone zostały bezpośrednio w art. 230 Konstytucji oraz w ustawie z dnia 21 czerwca 2002 r. o stanie wyjątkowym. Przesłanki do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej określone zostały bezpośrednio w art. 232 Konstytucji oraz w ustawie z dnia 18 kwietnia 2002 r. o stanie klęski żywiołowej. Zatem skoro pomimo zaistnienia przesłanek do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, władza wykonawcza nie zdecydowała się na wprowadzenie tego stanu, wprowadzając jedynie stan epidemii, a wcześniej stan zagrożenia epidemiologicznego, żaden z tych stanów nie może być uznany za stan nadzwyczajny w rozumieniu art. 228 Konstytucji, zatem ograniczenia wynikające z wprowadzenia takiego stanu nie mogą naruszać podstawowych praw i wolności. Tym samym wynikający z § 14 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii zakaz zgromadzeń (zakaz spotykania się) był w rażący sposób sprzeczny z art. 31 i art. 228 Konstytucji. ----------- II W 536/20 - Postanowienie Sądu Rejonowego w Siedlcach PS. A nowy komendant niech się nie wygłupia bo rządy PiS-u chylą się ku upadkowi - a głupotą jest ryzykowanie "awandowania" z komendanta na stanowisko posterunkowego.

Ona 15.12.2020 13:42
Brawa dla panów Policjantów, w całej Polsce powinni tak postępować a nie dawać sobie wchodzić na głowę i pozwalać pluć w twarz A małolaty takie wyemancypowane i nie wiedzą że można się zabezpieczyć przed niechcianą ciążą ,tylko walczyc o zabijanie płodu

Jwp 15.12.2020 14:47
Dokładnie! Do szkoły a nie szlajać się po nocach.

Uważny 15.12.2020 18:23
tylko, że tutaj nie chodzi jedynie o ciąże po "wpadce" ... kolejna mądra

Naczelnik 15.12.2020 19:13
Z pewnością Policja jest od zapewnienia ładu i porządku i mogliby tak postępować a nawet powinni gdyby mieli podstawy prawne a nie polecenia polityczne. Wyroki sądów tak przed nowelizacją tego bubla wiosennego jak i po - byle jakiej i wadliwej nowelizacji świadczą że kierowane do sądów sprawy są bezpodstawne pod względem prawnym. Dziwne że Policja o tym wie i świadomie z uporem maniaka takie buble tworzy. No ale wróciły czasy: Partia z Policją - Policja z Partią! Bijące serce Partii.

Jolanta 15.12.2020 13:37
Policja to niech za pijaków, narkomanów i śmieciarzy weźmie, proszę popatrzeć jak wyglądają wszystkie place ,brzegi rzek , lasy , rowy wszędzie śmieci, śmieci

Ja 15.12.2020 14:04
Zara zaraz to jak i śmieci i rowy i przestępcy no jak ? ?‍♀️?‍♀️?

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład Pogrzebowy Hades S.C. 24/h 600451593, 781791731
manukultura
Jarmark Radogoszcz
Andrzejki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama