Tu plama, tam plama. Czasem tak się zdarza, że coś przecieknie, coś kapnie i plama oleju silnikowego na parkingu gotowa. W zasadzie każdą plamę właściciele pojazdów są zobowiązani usuwać. Jednak nie można dać się zwariować. Po każdym parkowaniu nie musimy zaglądać pod swój pojazd, by sprawdzić czy nic nie kapie. Jednak jeśli dojdzie do dużego wycieku, olej musimy usunąć. Jak to zrobić? Z takim pytaniem zgłosiła się do naszej redakcji mieszkanka Lubania.
Z powodu silnego mrozu doszło do uszkodzenia silnika w moim samochodzie. Niestety cały olej wyciekł na parking. Około 5 litrów. Zastanawiam się co z tym zrobić. Wiem, że muszę go uprzątnąć ale nie wiem, czy mam to zrobić sama, czy poprosić o pomoc służby np. straż pożarną? - pyta pani Marta.
Strażacy do usunięcia plam powstałych wskutek kolizji albo wypadków stosują dyspergent albo sorbent. Te preparaty bardzo skutecznie wchłaniają tłuste ciecze. Jednak straż pożarna usuwa płyny jedynie z jezdni. Jeśli do wycieku dojdzie np. na miejscu parkingowym, właściciel samochodu olej musi usunąć na własną odpowiedzialność. Sprawdzonym sposobem jest wtedy użycie nie tylko sorbentu, ale np. rozpuszczalników organicznych: acetonu, ksylenu, toluenu, nitro czy benzenu. Najlepiej jest działać szybko i próbować usunąć olej zaraz po wycieku. Usuwanie takich plam to obowiązek kierowcy. Jeśli tego nie zrobi straż miejska lub policja może nałożyć mandat karny na właściciela pojazdu w wysokości nawet 1500 złotych. Na wszelki wypadek warto już wcześniej wyposażyć się np. w sorbent. Każdy samochód może czasem dać plamę.
Napisz komentarz
Komentarze