Obecnie nasza uwaga koncentruje się na zamku dolnym. Badamy zespół budynków bramnych oraz przestrzeń dziedzińca, rozciągającą się na lewo od wjazdu a także teren pod skalną ścianą, na której posadowiony jest zamek średni i górny. Chcemy dowiedzieć się jak najwięcej o historii tej części twierdzy, gdyż prace rekonstrukcyjne rozpoczną się właśnie tutaj. Nasze ustalenia na polu historycznym i archeologicznym mają kapitalne znacznie dla specjalistów od architektury zamkowej pod kierownictwem prof. Małgorzaty Chorowskiej, którzy również zaczęli już swoje badania na Gryfie. Projekt rekonstrukcji zamku wyjdzie właśnie spod ich ręki.
Już na tym etapie prac udało się nam rozwiać nieco mgłę niewiedzy, która otula ruiny zamku. Z dnia na dzień coraz więcej dowiadujemy się o ewolucji konstrukcyjnej budynków bramnych i odkrywamy funkcje poszczególnych pomieszczeń. Przy okazji natrafiamy na zbytki ruchome, np. na starą ceramikę, guziki, klucze, kłódki, sprzączki, kulki od muszkietów, monety a także cenne detale zamkowej kamieniarki, które wraz z postępującą destrukcją zamku tonęły w hałdach gruzu. W przeszukiwaniu urobku za zabytkami wspierają nas specjaliści z Grupy Eksploracyjnej Miesięcznika Odkrywca (GEMO).
Osobiście najbardziej cieszę się z odkrycia reliktów furty znajdującej się na dziedzińcu dolnym, która otwierała drogę na zamek średni. Lokalizacja tego przejścia w terenie koresponduje dokładnie z miejscem jego posadowienia zaznaczonym na planie zamku z 1619 r. Jest to bardzo ważne ustalenie, gdyż uwiarygadnia XVII-wieczną inwentaryzację Gryfa.
Chciałbym, aby w ciągu najbliższych dni udało się nam odkryć relikty zamkowej kuźni, która został rozebrana w 1654 r. przez Christopha Leopolda von Schaffgotscha. Jeżeli tak się stanie, XIX-wieczny opis zamkowej architektury autorstwa J.G. Bergemanna, który bezkrytycznie cytowany jest od 200 lat przez kolejne pokolenia historyków, zyska bardzo na wiarygodności.
Już dziś zamek dolny w następstwie naszych prac zmienił swój wygląd. Niebawem pokażemy fotografie i zapewne także film, które zachwycą wszystkich miłośników zamkowej architektury.
Pracowników muzeum cieszy, że prace idą zgodnie z planem, a nawet szybciej niż zakładano. To zwiastuje szybsze wkroczenie na wyższe piętra zamku. Gorsza wiadomość jest taka, że im wyżej tym będzie trudniej. Chodzi o logistykę jak i zbędny urobek, który będzie musiał zostać przetransportowany na sam dół.
Napisz komentarz
Komentarze