Wczoraj wieczorem pojawiła się informacja, że czeski rząd zgodził się, aby dwaj jego ministrowie - środowiska i spraw zagranicznych negocjowali z Polską umowę dotyczącą sporu o wydobycie w Kopalni Turów. Jednocześnie czeski rząd polecił swojemu reprezentantowi przed TSUE by wystąpił o nałożenie na Polskę kary 5 mln euro dziennie za nie zastosowanie się do nałożonego środka tymczasowego o natychmiastowym zaprzestaniu wydobycia w kopalni węgla brunatnego Turów. Pozew ma być złożony w najbliższych dniach.
Obie strony równolegle podejmują te kroki prawne, które należy w tego rodzaju sytuacjach podejmować – oświadczył dziś rano w Radiu Zet Michał Dworczyk, szef KPRM. - My ze swojej strony również podejmujemy kroki prawne, które na forum Unii Europejskiej będziemy mogli wykorzystać w tej sytuacji, natomiast przede wszystkim zarówno my, jak i nasi partnerzy czescy chcemy zakończyć jak najszybciej ten spór, zawierając porozumienie. - dodał szef KPRM.
Michał Dworczyk wyjaśniał, że porozumienie jest procedowanie i właściwi ministrowie są w bezpośrednim kontakcie. Odbyło się spotkanie w trakcie którego zostały wypracowane pewne założenia, na podstawie których strona czeska przygotowała dokument nad którym będą teraz pracować polscy i czescy eksperci.
W rozmowie padło pytanie czy rząd jest gotowy na sytuację, w której w związku z Turowem Polska będzie musiała płacić 5 mln euro? - Bardzo liczę na to, że do tego nie dojdzie, że porozumienie zakończy nasz spór, który nie służy nikomu - oświadczył szef KPRM.
Napisz komentarz
Komentarze