Według szacunków przed górnikami jest jeszcze około 1 metr zawalonego chodnika. Prace idą powoli, bo zmienił się materiał w jakim pracują. Sposób w jaki zawalono chodnik w 1945 roku utrudnia prace, bo ziemia przy wybieraniu wciąż się osypuje.
Gdy zakończona zostanie budowa sztolni badawczej do pracy przystąpią saperzy, bowiem u wejścia do ocalałych chodników usypane są wysokie na 180 cm bazaltowe stożki. Istnieje prawdopodobieństwo, że są zaminowane.
Szczegółowo o postępie prac w materiale wideo opowiada Sebastian Terenda, koordynator projektu Podziemia Kamiennej Góry w Lubaniu ze Stowarzyszenia Miłośników Górnych Łużyc.
Napisz komentarz
Komentarze