Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
piątek, 25 kwietnia 2025 06:51
Reklama dotacje dla firm
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

W sobotę Leśna żyła biegami. Wczoraj, Bogdan Sztuba na tamtejszej bieżni lekkoatletycznej postanowił pobić życiowy rekord i przebiec100 km. Ostatecznie dopiął swego i zaliczył rzucone wyzwanie, jednak nie spodziewał się, że razem z nim pobiegnie tak wiele osób.
Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Przed kilku tygodniami Stowarzyszenie Zabiegani z Leśnej ogłosiło, że 53-letni Bogdan Sztuba - jeden z członków grupy - podjął wyzwanie i zamierza przebiec 100 km w 10 godzin. Do towarzyszenia Panu Bogdanowi i wspólnego biegania zaproszono wszystkich chętnych. Datę biegu wyznaczono na sobotę, 4 listopada 2017 roku.

Bogdan Sztuba prowadzi aktywny tryb życia, rocznie przebiega około 2000 km. Na swoim koncie ma wiele maratonów oraz biegów na dłuższych dystansach. Jego dotychczasowym rekordem był bieg z Leśnej na Zakręt Śmierci w Szklarskiej Porębie i z powrotem, łącznie około 73 km. W trakcie tego biegu sporym wyzwaniem była logistyka, czyli stałe zaopatrzenie w wodę. Każdy dodatkowy kilogram na takim dystansie to ogromne obciążenie dla organizmu. Dlatego bieg na 100 km zaplanował właśnie na bieżni lekkoatletycznej.

Swój bieg rozpoczął w sobotę o godzinie 8. Już na początku odstąpiono od założenia, że bieg ma trwać 10 godzin, dlatego też tempo nie było wyśrubowane. Biegacz co 5 km zmieniał kierunek biegu i co jakiś czas robił jedno 200 metrowe okrążenie idąc. Ostatecznie pokonanie 500 okrążeń na bieżni lekkoatletycznej zajęło 11:40.03.

- Czuję się dobrze, po niektórych maratonach nie czułem się tak dobrze jak teraz – usłyszeliśmy od Bogdana Sztuby zaraz po przebiegnięciu 100 km. Nie było też problemem bieganie w kółko. - Nie było żadnego problemu, bo to głowa biegnie nie nogi. Tu amortyzacja była dobra, pit stop na miejscu, na bieżni jest inne bieganie niż w terenie. Kiedy człowiek wstaje po skurczu i są brawa naprawdę jest adrenalina. Cieszę się, że są tu moi koledzy. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspomagali.

W sobotę pogoda dopisała więc nie zabrakło osób, które również chciały dołożyć parę swoich okrążeń. Od samego początku Panu Bogdanowi towarzyszyli inni biegacze. Piknikowa atmosfera biegu zaczęła się udzielać i nie zabrakło osób, które przyszły tylko popatrzeć, a ostatecznie spontanicznie przebiegły kilka okrążeń. W ciągu całej soboty na bieżni pojawiło się około 100 osób. Zachęcone inicjatywą biegały dzieci, dorośli, sportowcy, biegały też osoby, które nie biegały nigdy.

- Dzisiaj do biegania zachęcił mnóstwo ludzi. Najlepsze jest to, że przyszło tu dziś kupę ludzi, którzy nigdy nie biegali i przebiegli nawet 10 km. Fakt, że jutro usiądą i pewnie będzie zakwas, ale pokazał, że się da. Nie trzeba biec szybko można też wolno, ludzie biegli i rozmawiali. Rewelacja! Ja przyjechałam przebiec 15 km, a skończyło się na 35, bo nie chciało mi się schodzić - taka była atmosfera – usłyszeliśmy od Pani Gosi z Lubania.

Przez cały dzień ktoś z nim biegł, nie było ani chwili żeby był sam na bieżni – usłyszeliśmy od osób, które zabezpieczały bieg od strony technicznej. - Od godziny 17. stale biegło z nim około 20 osób, pod koniec było ich ponad 30.

Okazało się, że w trakcie „Biegu Bogdana” 10 osób przebiegło dystans maratonu, a nawet więcej - jeden z uczestników przebiegł 60 km. Ponad 10 km przebiegły 32 osoby, w tym 7 – letni Jakub Andrzejewski z Leśnej, który do biegu dołączył na 87 km.

- Jestem mega dumna i wzruszona! Kuba załapał tego pozytywnego bakcyla – pisze na fanpage „Zabiegani z Leśnej„ mama Jakuba. - Szczerze? Myślałam, że znudzi mu się po kilku okrążeniach, ale dzięki tej atmosferze i wspaniałym ludziom, Kuba dobiegł do końca! Dziękujemy Zabiegani z Leśnej, to był zaszczyt móc z Wami być wczoraj.

Po zakończeniu biegu okazało się, że jeden z uczestników biegnie dalej. Józef Horodko z Leśnej w trakcie wczorajszego wydarzenia również podjął wyzwanie przebiegnięcia 100 km i o godzinie 20. do mety brakowało mu niecałe 30 km. Jak się dziś dowiedzieliśmy swoją setkę zakończył o godzinie 23. Gratulujemy!

Gratulujemy wszystkim, którzy podjęli wczorajszego dnia swoje własne wyzwania!


Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km

Bogdan Sztuba przebiegł 100 km


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

No name 07.11.2017 21:07
Jakoś czytając wyżej p. Józef H. również przebiegł ten dystans jak można wywnioskować z artykułu bez specjalnych przygotowań i podjął tą decyzję spontanicznie i bebcelebrowaniaz celebrowania się w mediach. Jemu należy się szacunek bo udowodnił coś sobie , nie wszystkim wkoło. I co ? Jakoś zaledwie trzy linijki tylko o nim wspomiane.W lubaniu są również biegacze, kolarze, triatloniści, bokserzy , siatkarze, piłkarze, brak tylko kajakarzy ale ludzie się nie nudzą. No i najwyższe głowy miasta nie chodzą na dwóch gazach.

kaja 06.11.2017 22:07
Celebrycki ? jest 8 ,,zabieganych" pobiegli i się cieszą . Leśna to nie Jelenia Góra. Dla Nas to fajna całodniowa impreza lokalna i wykorzystanie przez cały dzień ,,Królowej Sportu". Fakt, ze dużo ludzi i tych prawdziwych kibiców biegania nie było, ale czy to ważne dla tych co biegli ? W poprzednim artykule zastrzeżenia do Kajakarzy z Leśnej w tym do Biegaczy. Wy macie pływaków, piłkarzy i samurajów, siatkarzy to ich promujcie. W Leśnej tych dyscyplin nie ma. Szacunek dla organizatorów biegu.

do tej pory naiwna 08.11.2017 14:03
Wow, to są "prawdziwi" i "nieprawdziwi" kibice biegania! A kto decyduje o przynależności do tych elitarnych "prawdziwych" kibiców? Co mam zrobić, by móc dostąpić tego zaszczytu należenia do tej arystokracji? A ja naiwna myślałam, że dla sportowca każdy kibic jest ważny (tak zachęcano i promowano do przyjścia na stadion), ale okazuje się, że dla niektórych są wśród nich prawdziwi i nieprawdziwi, lepszy i gorszy sort kibiców leśniańskiego biegania...

No name 05.11.2017 19:53
Dziękujcie Burmistrzowi , za to Straż Miejska macie. Odbywają się na Dolnym Śląsku ultramaratony o podobnym dystansie, biegi 24h jednak nikt tak siebie tak nie rozgłaśnoaia i nie promuje pomimo że to dużo większy wyczym po zmiennej nawierzchni i terenie. Szacunek za zaparcie i dążenie do celu bo 11h to jest wysiłek, jednak ten rozgłos to bardziej przypomina bieg celebrycki.

Jasiu 06.11.2017 08:03
bieg celebrycki? trzeba było ruszyć d.upsko i przebiec chociaż parę kilometrów, to może zmienisz zdanie.

pit 06.11.2017 14:06
Każdy rozgłos który prowadzi do uprawiania sportu i zdrowego trybu życia jest dobry a facet pewnie zawstydził swoim wynikiem niejednego kanapowca i zmobilizował innych do uprawiania sportu gratulacje.

Katarzyna 07.11.2017 08:15
W dobie szerzącej się otyłości i cukrzycy typu II spowodowanej w szczególności trybem życia - takie akcje powinny być promowane na szeroką skalę! Jak widać po załączonych zdjęciach, nie trzeba być zawodowym biegaczem, aby uczestniczysz w wydarzeniu -w tym biegu brały udział DZIECI - to się ceni! Brawo Panie Bogdanie - jest pan wielką motywacją dla wielu!

lol 05.11.2017 17:18
szkoda, ze w Lubaniu nie ma takiej bieżni..... zostaje albo Leśna, albo Pisarzowice....u nas na Ludowej to tylko błoto i PRL, ale co tam, lepiej kase wydac na patronkę niz na sport

Reklama
Reklama
Kobiety Kobietom
Zajęcia korekcyjne
warsztaty
rajd rowerowy
Rolki
owd
Wystawa Magdalenki
Szkrab
noc muzeów
LAWA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Henryk.z cisaTreść komentarza: Słabo to wyglada Henryków potrafi zrobić szoł lubań nieData dodania komentarza: 25.04.2025, 05:57Źródło komentarza: Lawa 2025. Znamy główne gwiazdy Dni LubaniaAutor komentarza: AndreTreść komentarza: To po co ta unia nakazy i zakazy kontrole na granicy chyba jest gorzej niż jak wchodziliśmy do tej teraz pseudo Unii.Data dodania komentarza: 24.04.2025, 21:42Źródło komentarza: Granica znów stoi. Korek na A4 sięgnął 15 km, zablokowane także inne przejściaAutor komentarza: HonzaTreść komentarza: Przy okazji - czy w tym temacie też wielebne mniszki coś tam macie? Bolesne milczenie Kościoła. Za drzwiami pralni sióstr magdalenek działa się tragedia... 10 pralni Św. Marii Magdaleny pod opieką katolickich zakonów prało brudną bielizną w Irlandii w latach 1922-96. Państwo, Kościół lub rodziny wysłały do obozów pracy 10 000 kobiet wbrew ich woli. W konserwatywnej Irlandii azyle sióstr magdalenek były powszechnie akceptowaną przez społeczeństwo i władze instytucją, która pozwalała pozbyć się niewygodnych („upadłych”). „Pralnie” zaczęły znikać wraz ze zmianami w życiu społecznym, a także, kiedy przestały być opłacalne. Ostatni azyl zamknięto 25 września 1996 roku.Data dodania komentarza: 24.04.2025, 21:31Źródło komentarza: Wystawa "Przetrwać na przekór losowi"Autor komentarza: YettiTreść komentarza: Nie zapisał się ten Santo Subito zbyt chlubnie w tym swoim pontyfikacie, a jeszcze mu nasz Duduś zafundował dzień żałoby. Tymczasem 1. Nie wskazał Rosji jako agresora a miał okazję jako - niby prawy chrześcijanin; 2. Nie udostępnił archiwów w sprawach pedofilów i innej maści seks dewiantów; 3. Nie wyeliminował z szeregów kapłaństwa zboczeńców seksualnychData dodania komentarza: 24.04.2025, 21:08Źródło komentarza: Papież Franciszek nie żyje. Świat żegna Ojca Świętego
ReklamaPowiat Lubań
Reklama