Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
wtorek, 26 listopada 2024 23:17
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

Halloween. Skąd ten strach?

Jest spora szansa, że dzisiejszego wieczora do waszych drzwi zapukają dzieci przebrane za strachy wykrzykując popularny w Ameryce slogan „Cukierek albo psikus”. Przed uczestnictwem w tego typu zabawach kilka dni temu ostrzegli Egzorcyści Diecezji Płockiej tłumacząc, że jest ona obca kulturze polskiej i chrześcijańskiej oraz, że Halloween jest najzwyczajniej niebezpieczne. Okazuje się, że jest to pokłosie prowadzonej od stuleci walki z kultami pogańskimi.
Halloween. Skąd ten strach?

Zacznijmy od samego listu, który ukazał się 28 października na stronach Diecezji Płockiej i jest szeroko powielany w serwisach społecznościowych.

Zwracamy się z apelem do rodziców, nauczycieli oraz wychowawców dzieci i młodzieży, aby nie organizować i nie uczestniczyć w inicjatywie zwanej „Halloween”. Jest ona obca kulturze polskiej i chrześcijańskiej. Często wiąże się ze wzrostem liczby opętań wśród dzieci, które wcześniej bawiły się w Halloween. Zgłaszają się do nas rodzice z prośbą o pomoc, z powodu pojawiających się  problemów u dzieci, które brały udział w różnych „zabawach”, odbywających się w okolicach 31 października. Halloween nie jest niewinną, beztroską zabawą, ale grozi otwarciem się na działanie złych duchów. Osoby biorące udział w Halloween nie muszą uczestniczyć w złych rytuałach, składać ofiary ze zwierząt, czy profanować cmentarze bądź Najświętszy Sakrament. Już samo wejście w przestrzeń demonów, choćby dla zabawy, jest niebezpieczne.

Zachęcamy, by zastąpić te niebezpieczne praktyki świętem Holyween - organizacją korowodów świętych, podczas których dzieci i młodzież przebrani za świętych, na przykład swoich patronów, uczestniczą w balach świętych i czuwaniach modlitewnych.

Kościół zawsze potępiał praktyki okultystyczne i satanistyczne. Przeciwko Halloween w 2009 roku wypowiedział się papież Benedykt XVI, określając je jako „święto antychrześcijańskie i niebezpieczne”, które „promuje kulturę śmierci” i „popycha nowe pokolenia w kierunku mentalności ezoterycznej, magii, atakuje święte i duchowe wartości przez diabelskie inicjacje za pośrednictwem obrazów okultystycznych”.

Apelujemy zatem, by unikać tych duchowych zagrożeń. Pamiętajmy, że diabeł nie żartuje!

Egzorcyści Diecezji Płockiej

Okazuje się, że walka kościoła z wszelkimi tradycjami innymi niż chrześcijańskie, a dotyczącymi duchów zmarłych, trwa od wielu stuleci.

Pierwotnie święto Wszystkich Świętych przez kościół obchodzone było we wschodniej części imperium rzymskiego. Święto to obchodzono wiosną, a pierwsze o nim wzmianki datowane są na IV w. W roku 609 za pontyfikatu Bonifacego IV, święto zostało przeniesione na 13 maja. Data była nieprzypadkowa, ponieważ w tym dniu przypadało w Rzymie jedno z Lemuriów, to jest trzech dni w roku poświęconych duchom zmarłych. Co ważne, 13 maja obchodzono Lemuria poświęcone duchom złowrogim – tego dnia należało je przebłagać.

Wyznaczenie pierwotnej daty święta Wszystkich Świętych przez papieża Bonifacego IV na 13 maja było udaną próbą chrystianizacji pozostałości kultu pogańskiego, wciąż jeszcze trwającego w społeczeństwie rzymskim – mówi dr hab. Jerzy Pysiak z Instytutu Historycznego UW.

Z kolei 130 lat później papież Grzegorz III przenosi święto Wszystkich Świętych na 1 listopada. Decyzja ta ponownie podyktowana jest chrystianizacją tym razem kultów pogańskich pochodzenia germańskiego i celtyckiego.

1 listopada 741 r. papież Grzegorz III poświęcił w Bazylice św. Piotra nową kaplicę ku czci Zbawiciela, Najświętszej Marii Panny, apostołów, męczenników, wyznawców i „doskonałych sprawiedliwych”, którzy także, dzięki owym przymiotom osiągnęli świętość – a zatem wszystkim świętym. Co ciekawe, 1 listopada Celtowie i Germanie obchodzili święto końca lata i początku zimy – celtyckie „Samhain night”. Ów koniec lata oznaczał zatem zamieranie przyrody, a zarówno w kulturze celtyckiej jak germańskiej oddawano wówczas także cześć duszom zmarłych przodków. Święto to dało początek późniejszemu Halloween; sama nazwa Halloween to skrót wywodzący się z języka potocznego oznaczający wigilię Dnia Wszystkich Świętych (All Hallows’ E’en). A zatem można domniemywać, że wyznaczenie przez papieża 1 listopada na święto ku czci wszystkich przebywających w zaświatach świętych było także posunięciem mającym na celu chrystianizację pogańskiego w treści świątecznego obyczaju ludności Europy – wyjaśnia Dr hab. Jerzy Pysiak.

Ostatecznie celtyckie Samahain nie dało się do końca wykorzenić i przetrwało w Irlandii skąd w latach 40 XIX wieku trafiło do Ameryki Północnej. 31 października 1920 roku w mieście Anoka w stanie Minnesota odbyła się pierwsza w Stanach Zjednoczonych parada z okazji Halloween. Uczestnikami parady byli mieszkańcy, przebrani w kolorowe stroje popularnych postaci. W kolejnych latach pochód organizowano corocznie 31 października. W roku 1937 Anokę ogłoszono światową stolicą Halloween.

W drugiej połowie XX wieku święto trafiło na powrót do zachodniej Europy, a po upadku żelaznej kurtyny pod koniec XX wieku do środkowej i wschodniej Europy.

Wbrew temu co głoszą Płoccy Egzorcyści sądzi się, że demoniczne przebrania, zakładanie masek i parady z okazji Halloween nie mają nic wspólnego z diabelskimi inicjacjami, a wywodzą się z potrzeby odstraszania w ten sposób złych duchów. Natomiast nawoływanie do zastąpienia pogańskiej tradycji świętem Holyween - organizacją korowodów świętych - jest niczym innym jak ponowną próbą chrystianizacji pogańskiego obrządku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Władysław Gomułka 03.11.2017 02:38
Z całym naciskiem chcemy i należy pod­kreślić, że w sporze z kierownictwem episkopatu chodzi o sprawy na wskroś polityczne, a nie o religię, jak to niektó­rzy dostojnicy kościoła usiłują przedstawiać. Zwalczamy i zwalczać będziemy tylko wykorzystywanie uczuć religijnych dla szkodliwych interesom Polski celów politycznych.

Władysław Gomułka 03.11.2017 02:29
Rząd nie będzie tolerował agresywnej postawy poszczególnych przedstawicieli kleru, a zwłaszcza hierarchii kościelnej, i ich prób wtrącania się do spraw państwowych. Trzeba stwierdzić, że mnożą się przypadki współdziałania reakcyjnych przedstawicieli kleru z podziemiem, z wrogami państwa ludowego. Trzeba stwierdzić, że wszelkie próby wykorzystywania ambony czy szat kapłańskich dla podniecania namiętności przeciwko państwu ludowemu lub popierania podziemia będą przecinane z całą stanowczością i surowością prawa.

gosc 02.11.2017 20:21
Tak, zapukali a raczej bardzo natrętnie zadzwonili. Ulica Łokietka.To był chłopiec, ok. 3-4 klasa podstawówki i dziewczynka też w tym samym wieku. Mieli wymalowane twarze. Powiedziałem, że nie bawi mnie ich zabawa i żeby zmykali mi sprzed drzwi. Poszli. Za chwilę zadzwonił domofon. To był głos dziecka, ale wiązanka przekleństw i wulgaryzmów wskazywałaby na najgorszy rynsztok. Próbowałem przerwać ten "koncert życzeń", że - " ja cię chłopcze znam i zaraz wezwę policję", ale to nie przeszkodziło mu ani na chwilę przerwać swojego słowotoku. Nie należę do osób o "zbyt wrażliwych uszach", bo 30 lat przepracowałem na warsztacie, gdzie wulgaryzmy były codziennością, ale pierwszy raz spotkałem się z sytuacją, że wypowiada je w takiej formie głos dziecka. Diabelstwo. Egzorcyści ostrzegają słusznie.

ten 02.11.2017 19:41
Kłamstwo w treści tego artykułu, pomieszane z prawdą jest typowym działaniem szatana w obecnych czasach, o czym zaświadczają komentarze zamieszczone pod nim. Kochani! Czytajcie Pismo Święte i nie dajcie się zwieść. "Błogosławiony ten, który czyta, i ci, którzy słuchają słów proroctwa i zachowują to, co w nim jest napisane; czas bowiem jest bliski". (Ap 1:3).

Herakliusz 02.11.2017 21:28
Umiłowani, nie każdemu duchowi wierzcie, lecz badajcieduchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na ten świat(1J.4:1).Zaprawdę Powiadam Wam Siostry i Bracia!Wystrzegajcie się uczonych w Piśmie rzymsko-katolickich faryzeuszy, tych konsekrowanych szamanów, agentów UB i SB, pedofilów i innej maści seksualnych dewiantów, społecznych pasożytów, świętobliwych oszustów i złodziei, którzy chętnie chodzą w długich szatach a nawet mundurach Wojska Polskiego, lubiących pozdrowienia na rynkach i pierwsze krzesła w świątyniach, oraz pierwsze miejsca na ucztach; którzy pasożytując pożerają renty i emerytury moherowych wdów i dla pozoru długo się modlą; tych spotka szczególnie surowy wyrok.[wg Marka Ewangelisty 12:38-40 ]

Herakliusz 02.11.2017 10:07
Już dzisiaj wszystkie diabły i innej maści złe duchy przeniosą się spowrotem do Kościoła - tam ich miejsce, bez nich Kościół istnieć nie może. Czym by straszył owieczki?

Gościu 02.11.2017 08:32
Ale kisnę jak czytam wpisy niektórych ludzi z których żółć wylewa sie litrami. Jesteście żałośni i śmieszni.

Kasedaj 02.11.2017 00:45
Taaaa

Kasedaj 02.11.2017 00:45
A my czekaliśmy na duszki łakomczuszki ale chyba było za zimno i mamy nie puścili dzieci. Moja córcia (5lat) nawet się przebrała ale niestety się nie doczekała a szkoda. Dla mnie nie jest w tym nic złego gorzej jak pajac w sukienke chodzi po domach i mówi co łaska. Jak by ludzie nie dawali to by dobie pewnie z tym spokój dali

gosc 01.11.2017 20:55
Tak, zapukali a raczej bardzo natrętnie zadzwonili. Ulica Łokietka.To był chłopiec, ok. 3-4 klasa podstawówki i dziewczynka też w tym samym wieku. Mieli wymalowane twarze. Powiedziałem, że nie bawi mnie ich zabawa i żeby zmykali mi sprzed drzwi. Poszli. Za chwilę zadzwonił domofon. To był głos dziecka, ale wiązanka przekleństw i wulgaryzmów wskazywałaby na najgorszy rynsztok. Próbowałem przerwać ten "koncert życzeń", że - " ja cię chłopcze znam i zaraz wezwę policję", ale to nie przeszkodziło mu ani na chwilę przerwać swojego słowotoku. Nie należę do osób o "zbyt wrażliwych uszach", bo 30 lat przepracowałem na warsztacie, gdzie wulgaryzmy były codziennością, ale pierwszy raz spotkałem się z sytuacją, że wypowiada je w takiej formie głos dziecka. Diabelstwo. Egzorcyści ostrzegają słusznie.

Herakliusz 02.11.2017 10:10
I to taki wcielony po szkolnej katechezie?

Erwin Rommek 1945 01.11.2017 12:39
Mnie jeszcze stac zeby kupic dziecku cukierka nie musze go na zebry wysylac by po obcych prosil.

M 01.11.2017 09:30
CZEGO SIĘ NIE PODPISUJESZ ŚMIECIU PISZĄC TAKIE PASZKWILE NA NASZ KOŚCIÓŁ.

lubaniak 01.11.2017 20:29
CZEGO SIĘ NIE PODPISUJESZ ...

Herakliusz 01.11.2017 20:33
Umiłowani, nie każdemu duchowi wierzcie, lecz badajcieduchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na ten świat(1J.4:1). Zaprawdę powiadam Wam Najdostojniejsi Siostry i Bracia, - godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne obnażać prawdziwe oblicza kościelnych szamanów, zbrodniarzy, oszustów, seksualnych dewiantów, społecznych pasożytów, specjalistów od interpretowania życzeń PanaStwórcy Wszechrzeczy, znawców niepokalanych poczęć i wiecznych dziewictw,którzy na twarzach noszą od wieków faryzejską maskę pokory oraz pobożności, wustach świętobliwie pieszczą słowa miłości, miłosierdzia i przebaczenia, aleserca zawsze mają kamienne i zimne, dusze pychą i rozpustą, zaś usta obłudą ihipokryzją wypełnione a dłonie wiecznie głodne mamony. Rzymski katolicyzm jestszkołą szalbierstwa, hipokryzji i cynizmu. Toż to ten ewangeliczny „WielkiBabilon, matka wszetecznic i obrzydliwości ziemi. Tej ziemi! Nie ma kłamstwa,na które nie byliby gotowi, gdy chodzi o zwalczanie przeciwnika; nie ma bredni,której by w swoje owieczki (i baranki) nie spodziewali się wmówić. Sprowadzająwalkę do tumanienia i terroryzowania najciemniejszych w nadziei, że w tensposób zawsze będą mieli większość.+++Czyż jego wyznawcy nie słyszą „głosu z nieba mówiącego: „Wyjdźcie z niego, ludu mój, abyście nie byli uczestnikami jego grzechów i aby was nie dotknęły plagi na niego spadające. Bo grzechy jego narosły aż do nieba i Bóg przywołał na pamięć jego niesprawiedliwe uczynki" (Ap 18. 4).

Herakliusz 01.11.2017 21:30
Wielebny!Hierarchia Kościoła rzymskokatolickiego, czyli banda konsekrowanych szamanów to armia pasożytów społecznych, facetów w śmiesznych fatałaszkach i obwieszona złotem, zwanych też kapłanami, która uczyniła z ludzkich lęków przed pośmiertną nicością sposób na urządzenie sobie wygodnego życia. Kto tego nie rozumie jest po prostu "dobrym" chrześcijaninem a nawet katolikiem. Użyją każdej metody, każdej zwady, intrygi aby kontrolować stan podporządkowania swoich dojnych owieczek ...Jesteś jak widać jedną z nich.

Hhhd 01.11.2017 07:48
W Polsce jest odmiana Halloween są to zaduszki tylko ze na zachodzie biegaja po cukierki i inne zabawy, a u nas robi się wróżby itp. kościół w tym kraju wszystkiego zabrania sami księża mają miliony na kontach żyją na kocią łapę z kobietami albo mężczyznami a nam mówią jak mamy żyć. Czas to zlikwidować bo marnują tylko się nasze pieniądze z podatków na tą bezużyteczna instytucje , która tylko bierze grube miliony nic nie daje i mówi innym jak mają żyć na co nam biednym Polakom taki nienazarty rak.

Gali-leon 01.11.2017 14:31
"(...)kościół w tym kraju wszystkiego zabrania sami księża mają miliony na kontach żyją na kocią łapę z kobietami albo mężczyznami a nam mówią jak mamy żyć." - to normalne, że drogowskazy nie podążają w kierunku który wskazują, czyż nie? Najważniejsze: wiara, na pustym łbie tiara, łatwowiernych rzesze... i wory pieniędzy co się je ukrzesze mimo że kraj w nędzy.

gość 01.11.2017 18:36
Nie ustosunkowuję się do żadnego ze zdań, ale jeżeli ktoś każe się innym podpisywać, sam podpis zamieszczać powinien.

M 31.10.2017 22:25
JAK ŚMIECIE DRUKOWAĆ TAKIE HEREZJE,GENDEROWSKIE JUDEOSATANISTYCZNE KUNDLE. PRZEPISUJESZ KANALIO HERETYCKIE ŻYDOWSKIE ŁGARSTWA I UPUBLICZNIASZ ZAMIAST DBAĆ O NORMALNY ROZWÓJ POLSKICH DZIECI KARLE GRAFOMANIE SATANISTYCZNY.

Herakliusz 01.11.2017 20:20
Pan Twój z Tobą i z Duchem Twoim...Amen!

Herakliusz 31.10.2017 20:19
Cyt.Przed uczestnictwem w tego typu zabawach kilka dni temu ostrzegli Egzorcyści Diecezji Płockiej tłumacząc, że jest ona obca kulturze polskiej i chrześcijańskiej oraz, że Halloween jest najzwyczajniej niebezpieczne.+++++++++++++Przede wszystkim ci szamani-egzorcyści powinni zacząć od siebie - wzajemnie powypędzać złe duchy jakie u nich się zalęgły i od wieków trwają. Umiłowani Siostry i Bracia!Przy tej okazji taka oto homilia. Okazuje się, że wszelkie specyficznie chrześcijańskie „prawdy wiary" wyznaje nad Wisłą... mniejszość. Trudno bowiem za typowo chrześcijańskie uznać wierzenie w jakiegoś bliżej nieokreślonego boga. Można w niego wierzyć i być muzułmaninem, deistą, agnostykiem, wyznawcą perskiego zoroastryzmu albo członkiem Kościoła Latającego Potwora Spaghetti. O przynależności do chrześcijaństwa natomiast świadczą między innymi wiara wzmartwychwstanie Jezusa zwanego Chrystusem, Ducha Świętego (nie przesądzając otym, czy jest osobą), śmierć zbawczą tegoż Chrystusa. Okazuje się, że większośćPolaków w te rzeczy po prostu nie wierzy. Nawet jeśli chodzi do kościoła. Jesteśmy więc może w większości jeszcze narodem jakoś tam monoteistycznym, ale już nie chrześcijańskim w jakimkolwiek znaczeniu tego słowa. Tym mniej realnie katolickim - tylko 30 proc. Polaków wierzy w czyściec lub cuda dokonywane przez świętych. Najgorzej jest z diabłem - jego istnienie uznaje zaledwie 28 proc. Polaków z ojcem Rydzykiem na czele. A to znaczy, że większość wierzących w Boga za zło na świecie musi obarczać winą właśnie Stwórcę, skoro żadnego diabła nie uznaje. Dziwna to religijność katolicka. Co ciekawe, większość nie życzy też sobie, aby jego rodzina była bardziej religijna niż obecnie. Nawet wielu z tych wierzących w Boga. Czy to nie zdumiewające? Najwyraźniej większa religijność ludziom religijnym źle się kojarzy, jakkolwiek by to dziwnie brzmiało.Taki obraz religijności sprawia wrażenie czegoś schyłkowego.Polska wygląda tu nie mniej laicko niż wiele społeczeństw Europy Zachodniej. Co nas zatem różni? Obrzędowość. Wielu jeszcze chodzi do kościoła (prawie połowa), ale już niekoniecznie regularnie i nie bardzo wie po co. Chociaż z tym ostatnim to nigdy nie było zbyt dobrze. Religia była przecież przez stulecia przymusowa, więc ludzie chodzili, „bo trzeba" lub „bo kazali". Teraz czymś, co jeszcze „każe", bywa lokalna społeczność, rodzina, pozycja zawodowa, umizgiwanie katolickiej władzy, itp. Ale w większości przypadków jest to obrzędowość powierzchowna, naskórkowa. Nie ma w tym ani szczególnego przekonania, ani zrozumienia. Tak jak z Walentynkami lub Halloween. Choć w tych ostatnich „świętach" jest przynajmniej trochę frajdy i nieskrywanej radości. W religijnych obrzędach często już tylko przyzwyczajenie.I co będzie z polską religijnością dalej? Należy sądzić, że to, co do tej pory. Będzie się to powoli sypać, a proces masowego rozkładu będzie się powoli przenosił z wielkich miast do mniejszych ośrodków wraz z nasilającą się migracją ludności w różnych kierunkach. Miejmy nadzieję, że ten silny trend laicyzacyjny zauważą politycy i przekują na ofertę programową wobec społeczeństwa - więcej świeckości dla zeświecczonych wyborców. I to będzie wówczas prawdziwy koniec chcącego wszechpanowania klerykalizmu w Polsce.Amen!

gość 31.10.2017 19:29
A u mnie były przed chwilą sympatyczne dziewczynki, uśmiechnięte, kulturalne. Nic złego w tym nie widziałam.

Herakliusz 31.10.2017 21:00
Jakże to - a diabla jakiegoś nie widziałeś za nimi...?

gość 01.11.2017 12:48
Każdy ma jakiegoś diabła za skórą. Tak przywykłam, że już nawet go nie widuję :)

M 31.10.2017 22:18
u ciebie były sympatyczne dziewczynki? ty zboczeńcu,rajcuje cię to żydowska wszo?

gość 01.11.2017 18:39
Nienormalny jesteś? Skoro ktoś sympatyczny przed drzwiami staje, to jak mam napisać?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
manukultura
Jarmark Radogoszcz
Andrzejki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama