Do zdarzenia doszło gdy kierowca KIA jechał od strony Henrykowa Lubańskiego w stronę Pisarzowic. Gdy dojeżdżał do wzniesienia, auto na przymarzającej lodem jezdni wpadło w poślizg. Niestety kierowca nie zdołał opanować samochodu, który uderzył w przydrożny rów i zatrzymał się na dachu.
Gdy dwadzieścia minut po 20. na miejsce dotarły służby w aucie i jego pobliżu nikogo nie było. Strażacy postawili auto na kołach i odłączyli akumulator, a policja przystąpiła do spisywania protokołu. Po chwil na miejscu pojawili się koledzy kierowcy i poinformowali, że przyjechali pomóc koledze, który za chwilę wróci, bo poszedł po lawetę. Mężczyzna w zdarzeniu nie odniósł większych obrażeń i odmówił pomocy medycznej.
W czasie działań służb i gdy auto było ściągane na lawetę ruch na drodze odbywał się wahadłowo. Na miejscu pracowali policja, JRG PSP Lubań, OSP Henryków Lubański i zespół ratownictwa medycznego
Napisz komentarz
Komentarze