Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
wtorek, 5 listopada 2024 11:21
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna

Kot utknął w piwnicach Domu Solnego

Miauczącego kota w piwnicach Domu Solnego słychać było cały dzień. W południe wystraszonego kociaka próbowali złapać strażnicy miejscy, wieczorem strażacy. Ostatecznie wygłodniały zwierzak został oswobodzony przez mieszkanki pl. Strażackiego.
Kot utknął w piwnicach Domu Solnego

Dom Solny w Lubaniu to średniowieczny zabytek, który niegdyś pełnił rolę spichlerza. Pod jego częścią rozciągają się rozległe piwnice, do których musiał dostać się kot. Niezabezpieczona bramka to długi zsyp, którym kot i owszem wszedł, ale nie miał szans się wydostać. Dlatego chodził po piwnicach i miauczał szukając wyjścia.

Najpierw około południa o kocie powiadomieni zostali strażnicy miejscy. Razem z właścicielem sklepu meblowego, który ma dostęp do piwnic przeszukali podziemia, niestety bezskutecznie. Zwierzaka nigdzie nie było widać więc założono, że spłoszony znalazł drogę ucieczki.

Kolejny sygnał o kocie uwięzionym w piwnicach przyszedł wieczorem, gdy wokół budynku zrobiło się spokojnie. Mieszkanki pl. Strażackiego słysząc miauczącego kota ponownie wezwały straż miejską. Jako że nie było już nikogo kto miałby dostęp do piwnic wezwano strażaków, którzy stromym zsypem zeszli do podziemi. Ponownie powtórzyła się sytuacja z południa, wystraszony kot zaszył się w podziemiach i nawet się nie pokazał.

Po kilkudziesięciu minutach zrezygnowano z poszukiwań i podjęto decyzję o postawieniu rano żywołapki, tak by kota bezpiecznie złapać.

Znów, gdy wokół Domu Solnego zrobiło się spokojnie kot dał o sobie znać. Mieszkanki placu Strażackiego nie dały za wygraną tym bardziej, że kot pojawił się na poziomie gruntu i przez szparę w bramie z entuzjazmem zajadał podawanego mu łososia.

Panie z sąsiednich bloków nie przepuściły tej okazji i z pomocą sąsiada odchyliły skrzydło bramy i przed 23. uwolniły kota. Kot trafił pod opiekę strażników miejskich i tam należy o niego pytać jeżeli ktoś rozpoznaje zaginionego zwierzaka.

Kocurek czeka na właściciela w schronisku w Przylasku.

Tel.511984512



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Cezary Cezary 12.02.2022 08:59
Mamy coraz szerszą modę na wypuszczanie swobodnie kotów na dwór a o kastracji mało co się mówi, za kilka lat będzie tak samo jak z hordami biegających kundli 20 lat temu. Jak widać, nikomu to na dobre nie wyjdzie, ani kotom ani ludziom.

Papa smerf 11.02.2022 16:02
A moze panie z pl. Strażackiego przygarną mojego kota klakiera pozdrawiam Gargamel

Realista 11.02.2022 14:19
Ciekawe ile te wszystkie akcje kosztowały podatników.

Cezary Cezary 12.02.2022 09:03
Podziękuj tym którzy wypuszczają swoje (nie kastrowane) koty... .

Goofi 13.02.2022 15:07
Te realista Podatnik - to Cię boli a nie boli co innego jak np Instytut Witolda Pileckiego który przygarnął prawie 200 baniek na zakup hotelu w Szwajcarii , placówek w Berlinie i planowanych w USA i Izraelu . Remont siedziby podarowanej przez MKiDN . Placówki w Augustowie na Podlasiu . Co za Instytut i na jasną cholerę tyle mu potrzebne z hotelem w Szwajcarii włącznie ?

antek 11.02.2022 12:49
Dom Solny nie ma piwnic, jakaś bzdura. Piwnice są pod meblowym.

ja 11.02.2022 12:09
Brawo dla wytrwałych kobiet z placu Strażackiego.

aa 11.02.2022 12:04
Łosoś zrobił robotę :)

Reklama
Reklama
Reklama
wystawa
konkurs poetycki
11 listopada
manukultura
Wędrowiec
11 Listopada
Chagall
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama