Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
piątek, 25 kwietnia 2025 02:04
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna

W przyszłym roku ceny prądu ostro w górę. Polaków czekają kolejne podwyżki

Napływające zewsząd informacje o podwyżkach nikogo już nie zaskakują. Ceny niemal w każdym sektorze rynku biją rekordy i nie zapowiada się by miało być taniej. Eksperci wyliczają, że w przyszłym roku ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych pójdą ostro w górę.
W przyszłym roku ceny prądu ostro w górę. Polaków czekają kolejne podwyżki

Autor: iStock

Drożyzna jest pokłosiem nie tylko błędnej polityki finansowej w kraju, ale również czynników zewnętrznych, m.in. wojny w Ukrainie, która mocna uderzyła w wiele krajów świata. Odbija się to niestety na naszych kieszeniach. I to odczuwalnie. Od pewnego czasu specjaliści finansowi mówią głośno o tym, że wkrótce możemy spodziewać się  kolejnych gigantycznych rachunków – tym razem za prąd.

Analitycy z Biura Maklerskiego Pekao wyliczyli, że jeśli obecny poziom cen energii elektrycznej w kontraktach giełdowych utrzymałby się w kolejnej części roku, odbiorcy w taryfie G – czyli gospodarstwa domowe – musieliby mierzyć się w przyszłym roku z podwyżkami rzędu nawet 70 proc.



Co na to prezes URE?

Do sprawy odniósł się Rafał Gawin, szef Urzędu Regulacji Energetyki, w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. Jak przyznał, ceny energii elektrycznej będą zależeć m.in. od ceny węgla. A tej wciąż nie znamy, bo trwają negocjacje.

– Zwykle o tej porze roku szacunki były już znane, ale musimy pamiętać, że obecnie na rynku węgla mamy do czynienia z bezprecedensową sytuacją. Spółki nie mają danych, ponieważ doszło do sytuacji, w której dostawcy węgla wypowiadają dotychczasowe umowy ciepłowniom i elektroenergetyce – wyjaśnił.

Zmieniać się mają również marże. Dostawy węglowej energetyki mogą bowiem spowodować spadek ich wartości. W takiej sytuacji spółki mogą szukać wyrównania strat w rachunkach odbiorców.

– Jeśli tak, to spółki będą chciały rekompensować koszty wyższymi cenami energii sprzedawanej na rynku hurtowym w kolejnych miesiącach, a w konsekwencji – wyższą taryfą dla gospodarstw domowych na przyszły rok – tłumaczył Gawin.

Co nas czeka w 2023 roku?

Prezes URE pytany o to, jak bardzo mogą wzrosnąć ceny energii elektrycznej w przyszłym roku, dał do zrozumienia, że choć szacunki te są bardziej optymistyczne, niż podają niezależni eksperci, Polacy i tak będą musieli poszukać kolejnych oszczędności, żeby uporać się z opłaceniem faktur.

– Przy uwzględnieniu cen energii elektrycznej, która została sprzedana do początku kwietnia 2022 r., taryfa za samą sprzedaż energii elektrycznej (bez kosztów dystrybucji) może wzrosnąć o 50 proc. To jednak tylko założenie, ponieważ nie wiemy, jak będzie wyglądać cena energii elektrycznej w kolejnych miesiącach – wyliczył.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

To nie ja,to on! 18.05.2022 19:24
Świat oszalał , to juz jest koniec .Jezeli ci co sa przy korycie zaczynaja biedolic to co czeka obywatela ktory nie ma dostepu do rzadowego koryta

Raf 18.05.2022 12:37
POdziekujcie timermansowi i jego świcie za fit for 55 lewackie ******

Moniczka 18.05.2022 09:58
E tam, za kilkanaście miesięcy będzie lepiej. W końcu Niemcy doczekają się powrotu Polaków na szparagi za nędzne ojro. Narzekajcie, narzekajcie póki możecie. Truskawek już nie ma kto zbierać, a resztę to już z zachodu się sprowadzi, jak będzie za co :)

DLB 17.05.2022 21:29
rozdawnictwo socjalu przy jednoczesnym niszczeniu małych firm, chaos z podatkami, mizerny glapa w NBP, ... to jest zaplanowana akcja jak rozwalić państwo, nie tylko Polskę zresztą. okradają nas i traktują gorzej jak chłopów pańszczyźnianych będzie źle jeśli nie powiemy dość

Maklak 18.05.2022 10:03
A co robią wszyscy święci patroni Polski wespół z Wielkim Herosem Cnot Wszelakich i zawierzona Niekopulana Dziewica? Tak to się przy nie tylko przy okazji kryzysów ogłupia religijnie naród a pasożytuje na nim kasta wybranych szamanów i skundlonych z nimi rządzących.

[][= 17.05.2022 15:16
PRZYJDZIE ZIMA ,WTEDY ODCZUJEMY TE PRZEKRĘTY .

123 17.05.2022 13:41
To co się teraz dzieje przypomina rządy towarzysza Gierka i jego drużyny. Wszystko drożalo, drożało, drożało, aż wkońcu je.......ło.

wiochal 17.05.2022 13:35
Może jestem stary i nie kumaty, ale proszę mi wytłumaczyć dlaczego większość powołuje się na wojnę w Ukrainie "Drożyzna jest pokłosiem nie tylko błędnej polityki finansowej w kraju, ale również czynników zewnętrznych, m.in. wojny w Ukrainie, która mocna uderzyła w wiele krajów świata." A tak duża inflacja jak to mówi "Pinokio" Putino-inflacja też jest winna Ukraina a nie rządy? A kto zadłużył kraj na " ok. 1.144,8 mld zł - podał resort finansów w szacunkowych danych." Ukraina czy obecnie rządzący?

marc55 17.05.2022 16:12
Polityka klimatyczna Uni Europejskiej, coś mówi ? Poczytaj, myślenie nie boli ....

Tony 18.05.2022 11:40
A kto zgodził się na glupia politykę klimatyczną? Przecież mamy prawo veta...

!!! YebaćPIS !!! 18.05.2022 16:38
Przynależność do UE, to nie tylko prezenty ale i obowiązki. Polityka klimatyczna znana jest od lat. Z tego też wzgledu od lat ciągniemy kasę, aby się do tych zmian przygotować. Zamiast inwestować, wszystko przeżeramy. Zanim padnie kolejne pytanie, już odpowiadam. Tak, to wina Tuska.

Leonidas 17.05.2022 13:30
E tam :-) mnie stać

Reklama
Reklama
Kobiety Kobietom
Zajęcia korekcyjne
warsztaty
rajd rowerowy
Rolki
owd
Wystawa Magdalenki
Szkrab
noc muzeów
LAWA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: AndreTreść komentarza: To po co ta unia nakazy i zakazy kontrole na granicy chyba jest gorzej niż jak wchodziliśmy do tej teraz pseudo Unii.Data dodania komentarza: 24.04.2025, 21:42Źródło komentarza: Granica znów stoi. Korek na A4 sięgnął 15 km, zablokowane także inne przejściaAutor komentarza: HonzaTreść komentarza: Przy okazji - czy w tym temacie też wielebne mniszki coś tam macie? Bolesne milczenie Kościoła. Za drzwiami pralni sióstr magdalenek działa się tragedia... 10 pralni Św. Marii Magdaleny pod opieką katolickich zakonów prało brudną bielizną w Irlandii w latach 1922-96. Państwo, Kościół lub rodziny wysłały do obozów pracy 10 000 kobiet wbrew ich woli. W konserwatywnej Irlandii azyle sióstr magdalenek były powszechnie akceptowaną przez społeczeństwo i władze instytucją, która pozwalała pozbyć się niewygodnych („upadłych”). „Pralnie” zaczęły znikać wraz ze zmianami w życiu społecznym, a także, kiedy przestały być opłacalne. Ostatni azyl zamknięto 25 września 1996 roku.Data dodania komentarza: 24.04.2025, 21:31Źródło komentarza: Wystawa "Przetrwać na przekór losowi"Autor komentarza: YettiTreść komentarza: Nie zapisał się ten Santo Subito zbyt chlubnie w tym swoim pontyfikacie, a jeszcze mu nasz Duduś zafundował dzień żałoby. Tymczasem 1. Nie wskazał Rosji jako agresora a miał okazję jako - niby prawy chrześcijanin; 2. Nie udostępnił archiwów w sprawach pedofilów i innej maści seks dewiantów; 3. Nie wyeliminował z szeregów kapłaństwa zboczeńców seksualnychData dodania komentarza: 24.04.2025, 21:08Źródło komentarza: Papież Franciszek nie żyje. Świat żegna Ojca ŚwiętegoAutor komentarza: AnnaTreść komentarza: jest po kilka na każdym piętrze więc nie kłam PO*****Data dodania komentarza: 24.04.2025, 20:42Źródło komentarza: Poprosiliśmy burmistrza Lubania o wywiad. Czekamy na Wasze pytania
ReklamaPowiat Lubań
Reklama