Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
wtorek, 5 listopada 2024 11:21
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna

W przyszłym roku ceny prądu ostro w górę. Polaków czekają kolejne podwyżki

Napływające zewsząd informacje o podwyżkach nikogo już nie zaskakują. Ceny niemal w każdym sektorze rynku biją rekordy i nie zapowiada się by miało być taniej. Eksperci wyliczają, że w przyszłym roku ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych pójdą ostro w górę.
W przyszłym roku ceny prądu ostro w górę. Polaków czekają kolejne podwyżki

Autor: iStock

Drożyzna jest pokłosiem nie tylko błędnej polityki finansowej w kraju, ale również czynników zewnętrznych, m.in. wojny w Ukrainie, która mocna uderzyła w wiele krajów świata. Odbija się to niestety na naszych kieszeniach. I to odczuwalnie. Od pewnego czasu specjaliści finansowi mówią głośno o tym, że wkrótce możemy spodziewać się  kolejnych gigantycznych rachunków – tym razem za prąd.

Analitycy z Biura Maklerskiego Pekao wyliczyli, że jeśli obecny poziom cen energii elektrycznej w kontraktach giełdowych utrzymałby się w kolejnej części roku, odbiorcy w taryfie G – czyli gospodarstwa domowe – musieliby mierzyć się w przyszłym roku z podwyżkami rzędu nawet 70 proc.



Co na to prezes URE?

Do sprawy odniósł się Rafał Gawin, szef Urzędu Regulacji Energetyki, w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. Jak przyznał, ceny energii elektrycznej będą zależeć m.in. od ceny węgla. A tej wciąż nie znamy, bo trwają negocjacje.

– Zwykle o tej porze roku szacunki były już znane, ale musimy pamiętać, że obecnie na rynku węgla mamy do czynienia z bezprecedensową sytuacją. Spółki nie mają danych, ponieważ doszło do sytuacji, w której dostawcy węgla wypowiadają dotychczasowe umowy ciepłowniom i elektroenergetyce – wyjaśnił.

Zmieniać się mają również marże. Dostawy węglowej energetyki mogą bowiem spowodować spadek ich wartości. W takiej sytuacji spółki mogą szukać wyrównania strat w rachunkach odbiorców.

– Jeśli tak, to spółki będą chciały rekompensować koszty wyższymi cenami energii sprzedawanej na rynku hurtowym w kolejnych miesiącach, a w konsekwencji – wyższą taryfą dla gospodarstw domowych na przyszły rok – tłumaczył Gawin.

Co nas czeka w 2023 roku?

Prezes URE pytany o to, jak bardzo mogą wzrosnąć ceny energii elektrycznej w przyszłym roku, dał do zrozumienia, że choć szacunki te są bardziej optymistyczne, niż podają niezależni eksperci, Polacy i tak będą musieli poszukać kolejnych oszczędności, żeby uporać się z opłaceniem faktur.

– Przy uwzględnieniu cen energii elektrycznej, która została sprzedana do początku kwietnia 2022 r., taryfa za samą sprzedaż energii elektrycznej (bez kosztów dystrybucji) może wzrosnąć o 50 proc. To jednak tylko założenie, ponieważ nie wiemy, jak będzie wyglądać cena energii elektrycznej w kolejnych miesiącach – wyliczył.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
To nie ja,to on! 18.05.2022 19:24
Świat oszalał , to juz jest koniec .Jezeli ci co sa przy korycie zaczynaja biedolic to co czeka obywatela ktory nie ma dostepu do rzadowego koryta

Raf 18.05.2022 12:37
POdziekujcie timermansowi i jego świcie za fit for 55 lewackie ******

Moniczka 18.05.2022 09:58
E tam, za kilkanaście miesięcy będzie lepiej. W końcu Niemcy doczekają się powrotu Polaków na szparagi za nędzne ojro. Narzekajcie, narzekajcie póki możecie. Truskawek już nie ma kto zbierać, a resztę to już z zachodu się sprowadzi, jak będzie za co :)

DLB 17.05.2022 21:29
rozdawnictwo socjalu przy jednoczesnym niszczeniu małych firm, chaos z podatkami, mizerny glapa w NBP, ... to jest zaplanowana akcja jak rozwalić państwo, nie tylko Polskę zresztą. okradają nas i traktują gorzej jak chłopów pańszczyźnianych będzie źle jeśli nie powiemy dość

Maklak 18.05.2022 10:03
A co robią wszyscy święci patroni Polski wespół z Wielkim Herosem Cnot Wszelakich i zawierzona Niekopulana Dziewica? Tak to się przy nie tylko przy okazji kryzysów ogłupia religijnie naród a pasożytuje na nim kasta wybranych szamanów i skundlonych z nimi rządzących.

[][= 17.05.2022 15:16
PRZYJDZIE ZIMA ,WTEDY ODCZUJEMY TE PRZEKRĘTY .

123 17.05.2022 13:41
To co się teraz dzieje przypomina rządy towarzysza Gierka i jego drużyny. Wszystko drożalo, drożało, drożało, aż wkońcu je.......ło.

wiochal 17.05.2022 13:35
Może jestem stary i nie kumaty, ale proszę mi wytłumaczyć dlaczego większość powołuje się na wojnę w Ukrainie "Drożyzna jest pokłosiem nie tylko błędnej polityki finansowej w kraju, ale również czynników zewnętrznych, m.in. wojny w Ukrainie, która mocna uderzyła w wiele krajów świata." A tak duża inflacja jak to mówi "Pinokio" Putino-inflacja też jest winna Ukraina a nie rządy? A kto zadłużył kraj na " ok. 1.144,8 mld zł - podał resort finansów w szacunkowych danych." Ukraina czy obecnie rządzący?

marc55 17.05.2022 16:12
Polityka klimatyczna Uni Europejskiej, coś mówi ? Poczytaj, myślenie nie boli ....

Tony 18.05.2022 11:40
A kto zgodził się na glupia politykę klimatyczną? Przecież mamy prawo veta...

!!! YebaćPIS !!! 18.05.2022 16:38
Przynależność do UE, to nie tylko prezenty ale i obowiązki. Polityka klimatyczna znana jest od lat. Z tego też wzgledu od lat ciągniemy kasę, aby się do tych zmian przygotować. Zamiast inwestować, wszystko przeżeramy. Zanim padnie kolejne pytanie, już odpowiadam. Tak, to wina Tuska.

Leonidas 17.05.2022 13:30
E tam :-) mnie stać

Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
wystawa
konkurs poetycki
11 listopada
manukultura
Wędrowiec
11 Listopada
Chagall
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama