Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
poniedziałek, 23 grudnia 2024 18:58
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

Jak dziedziczymy religijność i dlaczego uczniowie nie chcą chodzić na religię

Coraz mniej uczniów chce chodzić na religię. Często zniechęca ich do tego jakość zajęć i niekompetencja oraz brak otwartości prowadzących je na inność.

Autor: iStock

„Polski pejzaż religijny – z dalekiego planu” to tytuł analizy CBOS na temat religijności uczniów. Wynika z niego, że wpływ na to mają rodzina, edukacja religijna w szkole, wreszcie środowisko społeczne.

Matka przykładem

Po matce dziedziczy się zarówno religijność, jak i niereligijność. „Jeśli matka praktykowała, choćby raz, dwa razy w miesiącu, to respondenci w ponad 90 proc. są wierzący; jeśli w ogóle nie chodziła do kościoła, to badani deklarują wiarę w 53 proc., a jej brak – w 47 proc.” – piszą autorzy badania, które opisał Portal Samorządowy.

I dalej: „Jeśli matka praktykowała kilka razy w tygodniu, to 61 proc. praktykuje regularnie, a jeśli chodziła do kościoła raz w tygodniu, to regularnie praktykuje 41 proc. Z kolei w przypadku niepraktykujących matek – 71 proc. badanych nie chodzi do kościoła. Nie przesądza to jednak o braku wiary religijnej ankietowanych”.

Z sondażu wynika także, że „mężczyźni efektywniej dziedziczą po matce brak wiary i niepraktykowanie”.

„Jeśli matka w ogóle nie praktykowała, to mężczyźni są niewierzący w 59 proc. (kobiety w 35 proc.) i nie praktykują w 80 proc. (kobiety w 60 proc.). Oznacza to, że nasza kultura w większym stopniu oczekuje religijności od kobiet niż mężczyzn – mężczyznom „wolno” nie chodzić do kościoła” – czytamy.

Na tym tle wyróżniają się 18-24-latkowie, którzy są bardziej odporni na religijność swoich matek.

Wieś, miasteczko, miasto

Jak pokazuje sondaż CBOS, przekazywanie i dziedziczenie religijności zależy w pewnym stopniu także od wykształcenia i miejsca zamieszkania.

„Środowiska o przeciętnie niskim poziomie wykształcenia w pewnym stopniu zapobiegają dziedziczeniu braku wiary, ale też blokują przejmowanie regularnego praktykowania od gorliwie praktykującej matki. Z kolei wśród wysoko wykształconych efektywniej dziedziczy się po niepraktykującej matce brak wiary, a po gorliwie praktykującej matce – praktykowanie" – analizują autorzy sondażu.

Na wsi, w małych i średnich miastach, łatwiej dziedziczy się religijność, a w dużych i wielkich miastach – jej brak. Badani, których matki nie praktykowały, na wsi w 63 proc. są wierzący, a w 38 proc. niewierzący. W wielkich miastach ta proporcja jest odwrotna: 36 proc. wierzy, a 64 proc. – nie.

W wielkich miastach, jeśli matka praktykowała gorliwie, to 46 proc. badanych praktykuje regularnie, a jeśli nie praktykowała, to nie praktykuje 86 proc.

Coraz mniej uczniów na religii

„W 2018 roku 52 proc. uczniów uważało, że nauczanie religii powinno odbywać się w szkołach, w 2021 roku takie zdanie zadeklarowało 54. proc.” – to wynik badania CBOS.

W 2010 r. 93 proc. badanych uczestniczyło w lekcjach religii.

W 2018 r. 70 proc. uczniów deklarowało udział w lekcjach religii.

W 2021 r. 54 proc. uczniów deklarowało udział w lekcjach religii.

Z badań wynika ponadto, że 29 proc. uczniów oceniła lekcje jako ciekawe, 42 proc. sądzi, że są „jak każde inne lekcje”, a 29 proc. była zdania, że są nudne.

Wszystko jest grzechem

Dlaczego młodzież nie chce chodzić na religię? Pod jednym z artykułów na temat lekcji religii na portalu edziecko.pl odpowiedzi na to pytanie poszukiwali rodzice, nauczyciele i młodzież. Większość dyskutujących była przeciwna nauce religii w szkołach. Głównym zarzutem było to, że prowadzący nie mają kompetencji, żeby nauczać tego przedmiotu. Sposób, w jaki prowadzą lekcje i przekazują wiedzę, jedynie zniechęca młodych ludzi do wiary.

Czytelniczka 1: Pamiętam zakonnicę ze szkoły, w której mniemaniu wszystko było grzechem. Grzeszyły nawet dziewczyny, które nosiły krótkie spodenki latem. Czemu? Bo mężczyźni mogli pożądliwie na nie patrzeć.

Czytelniczka 2: Na lekcji religii powinny być omawiane wszystkie religie, nie tylko katolicyzm i to w wydaniu takim, że księża i katecheci szerzą nienawiść do drugiego człowieka. Nie pozwolę, by mojemu dziecku prano mózg. Pamiętam, co sama słyszałam na katechezach, i nie pozwolę, by moje dziecko słyszało te głupoty. Obecnie lekcja religii ma mało wspólnego z wiarą i nauce o niej.

Jak podaje edziecko.pl, w Polsce religii uczy ok. 30 tys. osób. 60 proc. z nich to osoby świeckie, 30 proc. księża, a ok. 10 proc. to zakonnicy i zakonnice.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Szympanides Makakikopulos 25.07.2022 20:03
Uczeni od lat '30 XXw. przeżuwają rzuconą im na rozpracowanie ideę tzw. ciemnej materii której do dziś żadnymi detektorami nie wykryli. W końcu ktoś w akcie rozpaczy wysunął tezę, że jej w ogóle nie ma (https://youtu.be/T1470_C5MSI) z czym z kolei ja, z racji miażdżących dowodów, zgodzić się nie mogę. Oto adresy dwóch Centrów Ciemnej Materii w Polsce: Warszawa ul. Miodowa 9 ... i Toruń u. Żwirki i Wigury 81... Ich przemożne oddziaływanie powoduje regularne konkordatowo-grawitacyjne spływy budżetowej materii narodowej w postaci odbudżetowych, bogatych w mamonomaterię dżetów akrecyjnych ginących czy to w bryłach Sanktuariów, Świątynnych Opacznych czy to w niezmierzonych jak ludzka głupota i boskie miłosierdzie czeluściach różnych "Dzieł celowo permanentnie Niedokończonych" więc bezkreśnie niczym Wszechświat mamonochłonnych a wylężonych w chorym, oderwanym od życia baniaku o. Dyrektora Rektora Redaktora Doktora Inwestora Odwiertora znanego urbi et orbi specjalisty od niepokalanych poczęć, wiecznych dziewictw i innych teologicznych dewiacji u którego Ż'ąd POlin kiwa się na flekach w rytm - z przeproszeniem zespołu ABBA - "Abba-Ojcze". Jednocześnie Centra te są siedliskiem wrogiej ludziom, niezwykle "radioaktywnej", naświetlającej szkodliwą emisją ciemne masy Obcej Cywilizacji której adhortacje, listy pasterskie oraz radiowo-telewizyjne emisje do detekcji o dziwo nie wymagają superradioteleskopów typu śp. radioteleskopu Arecibo czy chińskiego 500m giganta, wystarczy powszechnie używany sprzęt RTV...Teraz i zawsze!

Don_Lucjano 27.07.2022 19:47
Coś ostatnio zamilkła - nawet w radyjo Maryjo - papieska "Barka" - grana do niedawna do znudzenia i odruchów wymiotnych. Okazuje się że jest zasadnicza przyczyna o której Kościół długo milczał. Autorem tej "nabożnej" pieśni jest (był - bo nie żyje) aktywny wielebny pedofil ks. Cesareo Gabarain - o zgrozjo! - honorowy kapelan Jana Pawła II. Tych pedofilów wokół świętego Santo Subito kręciło się wielu i jakoś Duch Święty nie reagował oświeceniem.

Albin_Gumka 29.07.2022 10:37
Bo z tą mocą Ducha Świentego Kościół robi wśrut owczarni jaja od wiekuf. Wymyślili sobie jakąś niby trzecią osobe boską - a okazuje sie że to urojenie nie ma żadnej mocy.

Lampedusa 24.07.2022 21:42
Fałsz - obłuda - hipokryzja! … człowiek jest tajemnicą z zewnątrz może być wszystko pięknie, ładnie a w środku tak jak z tym jabłkiem, na zewnątrz piękne a w środku zepsute. No ale nie ma narzędzi typu rentgen duchowy czy tomograf żeby prześwietlić człowieka - orzekł pan arcybiskup białostocki… w temacie skandalu z udziałem ks. Andrzeja Dębskiego. ++++++++++++++ Jaka zatem jest rola tak zwanego Ducha Świętego? Jak to jest, że przy powołaniach kapłańskich i konsekracjach wielebnych szamanów przywołujecie Jego moc, mądrość i rozeznanie tegoż Ducha? Czyżby kolejny raz się pomylił? Jak to jest, że kapłan, po masturbacji przed wirtualnym obliczem, podobizną molestowanej oblubienicy imieniem Aleksandra (Ola) idzie odprawiać mszę, konsekruje wafelek, bierze w ręce hostię przenajświętszą czyli żywego z krwi i ciała Jezusa zwanego Chrystusem (tymi ręcyma i tymi palcyma) - a on go nie parzy - gromem z jasnego nieba nie razia? Siłą Opatrzności bożej nie upada przy ołtarzu? To jak się ten wasz bóg czuł między tymi palcyma? A czy ten wielebny erotoman nie zagrzeszył czasami po wielokroć przeciwko Duchowi Świętemu? Czy zatem może on w ogóle pozostawać w stanie kapłańskim skoro nie ma rozgrzeszenia? Metropolita białostocki twierdzi, że niczego nie wiedział, a środowisko kościelne twierdzi, że jego obleśne skłonności były od dawna urbi et orbi znane, to wniosek jest jeden: dostojnika odcięto od złych wiadomości. To znaczy, że system kościelny zadziałał: prawdę ukryto przed włodarzem, ksiądz był chroniony i mógł udawać moralny autorytet bez obaw, że cokolwiek mu zagrozi w tym podwójnym życiu popularnego duszpasterza i łowcy młodych ciał niewieścich. Problem jest więc systemowy. Zaczyna się od kryteriów naboru do seminariów dla przyszłych księży. Trudno stawiać wysokie wymagania niedojrzałym młodym mężczyznom, oddanym pod kuratelę i nadzór innym niedojrzałym mężczyznom, tyle że starszym i dobrze już znającym tajniki systemu. Tu zaczyna się patologia. Sprawa ks. Dębskiego to coś więcej niż przypadek indywidualny, jaki zdarza się w każdej społeczności. Ale tu chodzi o osobę zaufania publicznego, pracującą w instytucji, która aspiruje do roli orędownika i filaru moralności społecznej. A to czyni wielką różnicę i zaostrza kryteria oceny. Kariera, podwójne życie i upadek duchownego stawiają przed Kościołem pytanie o jakość jego kadr kierowniczych i całego kleru. Z księżmi pokroju Dębskiego na kościelnych urzędach Kościół daleko nie zajedzie. Będą podtrzymywać system, ale prawdziwe życie duchowe przeniesie się poza taki Kościół. Właściwie, to już się przenosi. +++++++++++ Nie wierzę panu Guzdkowi. Z dwóch powodów. Po pierwsze, w tej paramafijnej kościelnej korporacji nikt kto nie jest „swój” i nie jest gwarantem pilnowania interesów systemu nie awansuje. Nie ma racji bytu. Po drugie, PiS & Krk mają wybory na karku, trzeba jakoś wkupić się łaski wyborców. Stąd gotowość porozmawiania nawet ze znienawidzoną a wręcz szatańską GW. Wystarczy prześledzić proces wprowadzania religii do szkół i deklaracje Kościoła, że nie będą chcieli za to pieniędzy. Działanie rady „opieki duszpasterskiej nad Radiem Maryja”. Sprawy pedofilii. Nigdy nie dotrzymują słowa. Nie można im wierzyć.

Frania 27.07.2022 19:49
Nowa afera seksualna - tym razem homo - w diecezji drohiczyńskiej. Ale jaja! Walki się ta uświęcona Nierządnica 0- ten Babilon - ta Watykańska Sodomia i Gomoria

Redemptor 23.07.2022 09:29
Umiłowani w Prawdzie Siostry i Bracia! W system kościelnego ogłupiania religijnego jego stwórcy – tak zwani duszpasterze - wprowadzili genialny „grzech p[pierworodny”. Grzech który skazuje na piekielne wieczne męki. Jak się od tego wyzwolić? Ne jest skuteczne lekarstwo– chrzest! No ale okazuje się że to nie wszystko, to tylko tak na wszelki wypadek – trzeba stać się nadal poddanym dalszej indoktrynacji. Czyli opętać owieczkę poczuciem winy. Kościół żywych trupów musi być odsunięty od polityki i wychowania młodego pokolenia, a jego majątek zabezpieczony, m. in. na rzecz roszczeń ofiar księży pedofilów, skoro już wiemy, że ich działalność przestępcza, ma charakter systemowy. Aby to mogło nastąpić, liczy się trzeźwe działanie każdego z nas. Nawet jednostkowe odejście z kościoła ma znaczenie, podobnie jak informowanie o tym otoczenia. W tym kontekście, bardzo mnie ujęła apostazja Damiana Maliszewskiego - muzyka oraz wszystko, co po swoim odejściu opublikował ujawniając monstrualną obłudę kleru. To dotarło co najmniej do kilkudziesięciu tysięcy osób. Świetna, odważna robota! Oczywiście, każdy powinien działać na tyle, na ile go stać, bo nie ma więcej czasu na bezczynność. Opętać poczuciem winy. Religie nie tyle udzielają fałszywej odpowiedzi na rzeczywiste ludzkie problemy, co raczej same je tworzą a następnie rzekomo rozwiązują. Taka praktyka jest jednym z najskuteczniejszych sposobów uzależniania od siebie wyznawców. Oto kilka przykładów na niektóre, preparowane problemy: obawa przed piekłem, strach przed bogami, poczucie winy po tzw. „grzechu”, lęk po złamaniu absurdalnych nieraz, zakazów czy wykreowanie przekonania o własnej niedoskonałości. Rzecz jasna, skoro kościół odpuszcza winy, to nic tak od niego nie uzależnia, jak czyjeś osobiste przekonanie o własnym grzechu, bo tylko wytresowany człowiek będzie ciągle skamlał o przebaczenie. Mistrzem manipulacji jest oczywiście Kościół katolicki, a jego mętna i najeżona zakazami logika szczególnie jaskrawo wyraża się w dziedzinie etyki seksualnej, która jest niczym spacer po polu minowym. Nawet pobożni, heteroseksualni i zaślubieni w kościele małżonkowie muszą się w czasie seksu ciągle pilnować. Błogosławieni, którzy takiego (po)życia nie zakończą ciężką nerwicą. Istnieje jeszcze inny, pokrętny sposób na utrzymywanie ludzi w ciągłym strachu i poczuciu winy. Czy słyszeliście o „grzechach przeciwko Duchowi Świętemu”? Pretekstem do stworzenia tego narzędzia religijnych tortur może być opis, pochodzący z ewangelii Mateusza a tych kilka słów posłużyło Kościołowi katolickiemu do stworzenia rozbudowanej i podstępnej doktryny i na tej podstawie sformułowano występujące w katechizmach, niewybaczalne grzechy. Cytuję: - o łasce Bożej rozpaczać; - przeciwko miłosierdziu Bożemu zuchwale grzeszyć; - uznanej prawdzie chrześcijańskiej się sprzeciwiać; - bliźniemu łaski Bożej zazdrościć; - na zbawienne napomnienia zatwardziałe mieć serce; - rozmyślnie trwać w niepokucie. Rozumiecie już o co chodzi tej wyrafinowanej sekcie? Oczywiście chodzi o to, żeby każdy się zawsze obawiał, że jest nie tylko grzesznikiem, ale że znajduje się w śmiertelnym zagrożeniu, że być może jest bardzo źle, a nawet beznadziejnie - bo kto nigdy nie wątpił albo kto czegoś komuś nie zazdrościł? Kościół zmierza do tego, żeby tzw. wierny ciągle wynurzał się z bagna i do niego wracał, żebrał o pomoc i płacił (za msze, za wypominki, za różne religijne usługi), oczekiwał od spowiednika pociechy, że jednak nie jest tak źle oraz nadziei, że grzechy zostaną mu odpuszczone. Kościół chciałby, aby jego ofiara trwale uzależniła się od niego. Tak w przybliżeniu, wygląda kościelna „posługa duchowa” również w wielu innych aspektach. Najpierw Cię otrują aby następnie podać Ci niby „lekarstwo”, tyle że tego „lekarstwa” będziesz ciągle potrzebował, a jednak nadal pozostaniesz na wpół chory. Twoi truciciele będą dobrze prosperować, ciesząc się przy tym opinią zbawców, lekarzy dusz i cudotwórców. Jedyne wyjście z tej opresji, to nie pozwolić dalej się zatruwać, bo wtedy będzie łatwiej, o własnych siłach, dojść do zdrowia. Amen PS. Jako ateista-heretyk muszę pogodzić się z wiecznym potępieniem – oczywiście piekielnym. Ale mam nadzieję – bo wszystko w rękach ich boga.

Johan_T 22.07.2022 19:35
Czar świętego Kościoła pryska. Mieliśmy hierarchów-wielkich polityków, potem hierarchów-polityków formatu A4, a teraz, jak widzimy - idą za nimi postaci zupełnie karykaturalne. Jak czytamy, wyczyny księdza Dębskiego były w Białymstoku tajemnicą poliszynela, on jawnie paradował ze swoimi paniami. I nic. Z tego wnioski wyciągać można dwa. Że albo Białostoczczanie są tak głęboko ogłupieni i poddani Kościołowi, że uważają, że człowiekowi w sutannie wszystko wolno, albo przeciwnie - od człowieka w sutannie niczego się już nie oczekuje. Podejrzewam, że ta druga odpowiedź jest bliższa prawdy. Że duchowni stali się w wielkim stopniu funkcjonariuszami politycznymi, i tak są postrzegani. Kiedyś ktoś zauważył, że dziś człowiek idąc do kościoła idzie na zebranie partyjne PiS-u. Ale przecież tak to wygląda. Gdy biskup włocławski Wiesław Mering (w czasach SB TW ps. Lucjan) mówi do Jarosława Kaczyńskiego - "Jesteśmy wdzięczni za wszystko, co pan robi i robił dla Polski. Pańskie sukcesy są naszymi sukcesami" - to jest hołd lenny. A jak oceniać pląsy premiera i członków rządu, w rytm muzyki, u księdza Rydzyka? Przecież to nie akt wiary, tylko polityczny pakt. Rydzyk nie jest atrakcyjny dla władzy głębią swego intelektu, ksiądz Skarga to on nie jest, tylko głębią swoich politycznych wpływów - że poprzez swoje rozgłośnie może mobilizować wyborców. A ci ministrowie są atrakcyjni dla Rydzyka, bo mogą dofinansowywać go z państwowych pieniędzy. Oni się wzajemnie wspomagają, ale z ich Bogiem ma to niewiele wspólnego. Polscy hierarchowie chętnie tłumaczą laicyzację wpływami zgniłej, trochę kupieckiej, trochę rozwiązłej i ateistycznej Europy. Wygląda na to, że jeżeli ktokolwiek uległ tym wpływom, to przede wszystkim oni.

Magda-Lena 22.07.2022 19:01
Dlaczego Polacy są coraz mniej religijni. Po prostu laicyzujemy się z następujących przyczyn: zmiana podejścia do wiary, złe doświadczenia z księdzem, zbytnie zaangażowanie Kościoła w politykę, jego zachłanność na pieniądze oraz skandale seksualne. Poza punktem pierwszym, "zmiana podejścia do wiary", który możemy przypisać świeckiej Europie, pozostałe dotyczą samych księży. Czyżby więc z ich powodu ludzie odchodzili od Kościoła? Świadomie piszę "od Kościoła", bo jak wskazują badania, spadek wiary religijnej w polskim społeczeństwie jest dość znaczny na przestrzeni lat 1992-2021 spadła ona z 94 proc. do 77,4 proc. Czyli Polacy są już znacznie mniej wierzący, za to bardzo krytycznie nastawieni do kleru. Czy tu nie chodzi o Pana Boga, tylko o jego funkcjonariuszy? Chyba nie - bo jacy funkcjonariusze taki i ich bóg - takiego sobie wylansowali. Gdyby był wszechmogący (wszechmocny) czy by taki stan tolerował?

Makakopulos 22.07.2022 18:39
W najnowszej książce Adama Ciocha "Krzyżem i przemocą" czytamy: Katolikom wmówiono, że ich Kościół istnieje od dwóch tysięcy lat i będzie istniał zawsze, bo „bramy piekielne go nie przemogą”. Swoją drogą, czy ktoś kiedyś widział bramy szturmujące cokolwiek albo - przeciwnie - dlaczego ktoś miałby szturmować piekło, które, jak zapewnia kościół, jest wieczne? Wielokrotnie zdarza się, że w debatach światopoglądowych, w których czasami biorę udział, pojawia się wątek rzekomej odwieczności Kościoła katolickiego. Odwoływanie do tej trwałości ma zwykle posmak zastraszania w stylu: „Zamknij się, bezbożniku! Kościół był, jest i będzie, a ty za chwilę znikniesz. Po co więc to całe pyskowanie, które i tak źle się skończy dla ciebie?”. To oczywiste, że ja kiedyś zniknę, tym mnie nikt nie zaskoczy. Zniknę tak, jak wszyscy i wszystko. Wcale mnie to nie martwi, ani nie przeraża i w związku z tym nie da się mnie tym zastraszyć. Jednak niektórzy sądzą, że rzekoma wieczność kościoła przekłada się jakoś na ich własną długowieczność. Zdają się mówić: „Ty znikniesz, ale my przetrwamy”, a to doprawdy jest niczym nieuzasadniona arogancja. Nawet gdyby przyjąć na chwilę, że chrześcijaństwo z ewangelii ma rację, to... tym gorzej dla kościoła katolickiego i jego wiekuistego trwania. Wyjaśnijmy kilka nieporozumień, związanych z tym, co wyżej. Kościoła katolickiego nie założył Jezus z Nazaretu (o ile on w ogóle istniał taki jakim go opisują), nie założyli go też jego następcy. Nie zrobił tego nawet cesarz Konstantyn, który wyniósł chrześcijaństwo z podziemia na piedestał. Kościół konstantyński, po niezliczonych walkach i sporach, stał się prawosławiem na większości obszarów cesarstwa. W tym czasie, walkę o władzę nad chrześcijaństwem toczyli już biskupi Rzymu (zwani potem papieżami). Było im tym łatwiej, że cesarstwo na Zachodzie umarło, a na tronie cesarzy rozsiedli się właśnie zwierzchnicy kościoła w Rzymie. Dzięki intrygom i oszustwom, m. in. słynnej Pseudodonacji Konstantyna, udało im się uzyskać przewagę na Zachodzie, a w końcu zerwać z prawosławiem. Stało się to dopiero w XI wieku (w Średniowieczu!) w wyniku wielkiej schizmy i dopiero wtedy można mówić o względnym katolicyzmie. Zatem, ta religijna dyktatura nie jest taka stara, jak to się wmawia katolikom od kołyski. Istnieje wiele kościołów znacznie starszych, a jeszcze więcej - znacznie bardziej podobnych do ewangelicznych wzorców. =============== Adam Cioch - absolwent teologii na KUL w Lublinie

Jan 20.07.2022 17:43
Herakliusz... sam ze sobą gadasz? Pod różnymi nazwami.. :)) Jak boot, temat ksiądz, kościół i już ogień. Skrzywdził Cię i bałeś się ujawnić? Załóż sobie bloga..

Janina 21.07.2022 09:21
Odczep sie od ewangelizatorów. Sam wymysł coś ciekawego - a jak pusto w łepecie - to czytaj pokornie i się ucz. Może coś zrozumiesz.

Lutek 22.07.2022 12:48
Do Jana! I po co glombie pospolity zaczepiasz skoro pustka w łepecie w tym temacie?

Jan 22.07.2022 23:22
Na NFZ to Tobie nie pomogą :)

Joanna 21.07.2022 14:30
Żebyś ty chociaż do końca rozumiał ten Herakliusz pisze ...

Jan 20.07.2022 07:00
Tym poniżej nawet Sieniawka już by nie pomogła, plujecie jadem szatańskim, a co z waszymi dziećmi się stanie nie myślicie. Najgorsi są tępi nauczyciele, idioci i bezmózgi.

Waleriano 20.07.2022 15:15
Wielebny Janie! Jesteś dobitnym dowodem na religijne ogłupienie takim pisaniem. Jadem szatańskim powiadasz? Masz rację - tobie nawet Sieniawska i inne ośrodki leczenia uzależnień nie będą mogły pomóc. Po prostu skażony jesteś katolicką indoktrynacją i na taką niestety wobec jeszcze wielu - nie ma lekarstwa. Taki już pójdziesz do urojonego nieba. Jeżeli rodzina zadba o szamana i sowicie go opłaci.

Anna Dryjańska 19.07.2022 19:55
Polska katolicka żyje skandalem białostockim. Tylko w TVP, radio Maryja i TV Trwam grobowa cisza. ================ Święta nienawiść Jedynie Słusznego Wyznania stała się ideologią chronioną przez państwo, a sprzeciw wobec jego klerykalizacji jest tępiony z właściwą fanatykom bezwzględnością. Gdzie są te "obrażone uczucia religijne" katolickich fundamentalistów, gdy ich nagrzany kapłan napastuje kobiety wiadomościami o "ruchaniu w gabinecie metropolity"? Gdzie wyrazy oburzenia, rozdzieranie szat, grzmiące tyrady o upadku wszelkich wartości? Żadna ateistka nie jest w stanie "obrazić uczuć religijnych" katolików tak, jak na co dzień robią to ich księża. Rzecz jasna sam konstrukt "obrazy uczuć religijnych" jest chorym absurdem. Wiele mówi o naszym (?) państwie to, że nie chroni rozumu, logiki i zdrowego rozsądku, ale chętnie pada na kolana przed mitologią i kolesiami, którzy ją monetyzują w ramach swojej firmy (z góry przepraszam właścicielki i właścicieli uczciwych biznesów za porównanie do Kościoła). "Nie mam pojęcia, co się ze mną stało" - mówi ks. Andrzej Dębski, przygotowując zapewne grunt do ucieczki od odpowiedzialności tezą o "opętaniu". Jest zatem niewinny – to Szatan… Telewizja zakonnika Tadeusza Rydzyka już teraz kolportuje na Twitterze jakieś rzewne opowieści o złu, które ze szczególnym upodobaniem atakuje kapłanów. Jak nawywijasz, hierarcho, zwal winę na Szatana czy innego marsjanina. Nic nowego w instytucji, która jest poświęcona ochronie uprzywilejowanych mężczyzn, w tym ich bezkarności. Pamiętajmy, że ks. Dębskiego przez lata osłaniali zwierzchnicy, w tym poprzedni biskup Tadeusz Wojda, którzy ignorowali napływające skargi.

Szympanides Makakikopulos 19.07.2022 21:49
Nie tylko Bramy Piekielne ale nawet wybuch Słońca w postaci Supernowej Instytutki Zbrodni Zorganizowanej Wokół Krzyża nie przemoże...ani sam ty boże trzymany w tabernakulum w zliofilizowanej, łamliwej, jakże wygodnej do manipulacji formie...Wsypią cię od czasu do czasu z torebki po mące, zrobią nad wafelkami znaki "wieleznaczące" - i Kkat. gofrowy interes dalej się kręci, nad ich głowami Anioły Stróże oraz Wszyscy Święci...

Redemptor 19.07.2022 10:08
Ukazała się nowa druga pozycja autorstwa Adama Ciocha pt. Krzyżem i Przemocą. Pierwsza nosi tytuł Epidemia manipulacji. Jak chronić przed religijną manipulacją siebie i bliskich?. Obie książki omawiają najczęściej spotykane sposoby wymuszania na ludziach posłuszeństwa autorytetom religijnym wskazując, jak się z tych sideł wydostać. Po książce zajmującej się głównie indywidualnymi, osobistymi poszukiwaniami światopoglądowymi, przyszedł czas na pracę ukazującą procesy historyczne i zabiegi manipulacyjne, które sprawiły, że Polska, skuteczniej niż inne kraje Europy, wpadła w pułapkę Kościoła katolickiego. Po ponownym zalegalizowaniu w Polsce tortur dla kobiet na przełomie lat 2020/2021, czyli po zmuszeniu Polek do rodzenia zdeformowanych płodów, wiele osób zadawało sobie pytanie, „jak do tego doszło?”. W myśl prawa międzynarodowego to, co zrobiono w Polsce, jest niczym innym jak właśnie przyzwoleniem na tortury. Jak to możliwe, że w środku Europy, w XXI wieku, przy udziale dwóch partii z parlamentu (PiS i Konfederacja), upolityczniony Trybunał Konstytucyjny legalizuje tak niesłychane barbarzyństwo, głosząc cyniczne hasło „obrony prawa do życia”. Otóż ten postulat jest tropem, który prowadzi nas do inicjatora i promotora znęcania się nad kobietami oraz pozbawiania ich prawa do decydowania o własnym ciele, zdrowiu i życiu. To właśnie Kościół katolicki i jego hierarchowie przywitali ustanowienie tortur z nieukrywaną radością i wdzięcznością. Polki stały się więc zakładniczkami kościoła w jego walce o poszerzanie wpływów oraz o poddanie prawa państwowego wymaganiom doktryny tej instytucji. To zdumiewające że w kraju, który w 1989 roku świętował „powrót wolności i demokracji”, kobiety znalazły się w gorszej sytuacji niż były w minionym półwieczu, w czasach nazywanych „zniewoleniem komunistycznym”. Posiadamy, w Europie i poza nią, opinię narodu, który kocha wolność ponad wszystko. Skąd zatem nagle taki jej deficyt? Kościół katolicki, w niesłychanie sprytny sposób, wszczepił się w umysły Wielu Polek i Polaków. To, co było efektem najazdu i brutalnej indoktrynacji za pomocą władzy państwowej oraz specyficznego nauczania historii, przedstawiono nie tylko jako coś pozytywnego, ale wręcz jako część polskiej tożsamości. Najeźdźca wbił się tak mocno w organizm swojej ofiary, że ukształtował ją na nowo. To co niewygodne dla okupanta pominięto lub zignorowano. Poddaństwo wobec kleru wyniesiono do poziomu cnoty najwyższej, zaś niewolę przedstawiono jako stan naturalny oraz szczyt wolności.

Logik 19.07.2022 09:50
Jak trwoga to do Boga. Jeszcze niektórzy co poniżej na Boga i religię psioczą z płaczem powrócą jak syn marnotrawny i to będzie ich wygrana, natomiast ci co w swoich błędach pozostaną zatracą się na własne życzenie. Każdy ma wybór. Jaki jest Twój?.

Wolnyodopiumdlaludu 19.07.2022 18:00
Bo że coś Polskę przez tak liczne wieki - jakiś kleszcz jadem kat-niegodziwości Truje, a Polan na Euro-kaleki tu poprzerabiał - nie ma wątpliwości!! Z ziem umęczonych zanosim błaganie zdejm pasożyta, bądź tak dobry, Panie! Bo że coś Polskę przez tak liczne wieki niczym zbrojny tasiemiec jej organizm drąży podlakami Polakom są "święte człowieki" nie kupisz tu w niedzielę, i nie przerwiesz ciąży... Rad bym to wiedzieć, o na Niebie Panie kiedy rozpanochy koniec wreszcie nam się stanie? Krwią naszą zbrzękły, ciągnie odwłok czarny Opuchł krwawicą narodu polskiego Nie myśli odpaść, tedy wieszczę marny koniec narodu przez wieki ssanego! Pełni nadziei w Twoje zmiłowanie błagamy - wyrwij, rozduś kleszcza, Panie! Butny i pyszny, nadęty i skąpy Pazerny grosza i tandetnej pompy blichtru pozłoty, i dźwięku mamony Nasz kleszcz wielebny, krwi nienasycony! Nakarm, niech pęknie, daj długie skonanie Parazytowi, co nas gnębi, Panie! Krwią narodową tuczony się mnoży do głów dziecięcych wbija, że On "Boży" stek dyrdymałów, za które płacimy Czy my się kiedyś odeń wyzwolimy? Czy możem liczyć na porządne lanie z ręki Twej, Boże, srogie pokaranie? Czasu mszy świętej pokornie łeb chyli ministrantura śmiga na wyprzódki kierdel jagniątek - raj dla pedofili jest w czym wybierać, nie zbraknie mu trzódki! To kat-normalne: rżną, strzygą i golą ale dlaczego dzieci nam pi....lą?! Jeśli to będzie podług Twojej woli sczeźnie, zanim nas zabije anemią chyba, że ktoś mu po łbie przyp....li o ziemię rzuci, nim On - anatemą! Nie ważne, Panie, kto prosi, kto pyta czyś protektorem kato-pasożyta? Za bezmiar zbrodni, których jest powodem nie spada mieczem Twe boskie skaranie Co jest dla ludu widomym dowodem że cię nie było, i nie ma cię, Panie!! Nie masz dowodu nieistnienia Boga Nad fakt... potęgi Kato-Demagoga!!

Wolnyodopiumdlaludu 19.07.2022 21:52
Boże coś Polskę przez tak liczne wieki Ochronić nie mógł od "czarnej bezpieki" ochroń nas chociaż od zwałów tej chały o twojej mocy, i potędze chwały... Przed twe ołtarze zanosim błaganie. Za jakie grzechy to pomnikowanie?! Ty, coś jej nigdy nie wsparł przed upadkiem. Na koniec skarał toruniowym "Tatkiem" Ten chcąc świat cały w swoją zaprząc sławę, Do polskich nieszczęść swą dołożył sprawę Przed twe ołtarze zanosim błaganie. Wyrzuć znów "kupców", okaż zmiłowanie! Ty, który pono firmujesz ich cudy Swym miłosierdziem zakrywasz ich brudy Rwą nam miliardy wypocone w znoju Przed ich chciwością - ani dnia spokoju!! Przed twe ołtarze zanosim błaganie. Gdzie twa Opatrzność, gdy krew piją dranie?! Wróć nowej Polsce świetność starożytną Spraw wiary Polan odrestaurowanie; Niech święte gaje znów gęsto zakwitną, I niech szlag trafi Rzymu panowanie! Przed twe ołtarze zanosim błaganie. Okaż swą siłę, pogoń czarne dranie!!! Jeszcze tu wzejdzie jutrznia Światowida Katokapłanów - kijami złomocą Ujdą w niesławie katochwalcy Żyda W nich Perun całą swoją strzeli mocą! Przed twe ołtarze zanosim błaganie. Wyrzuć SZALBIERCÓW, okaż zmiłowanie!

JSch 20.07.2022 09:20
To jest, K**WA, genialne! Powinno być recytowane na lekcjach języka polskiego, wkuwane na pamięć przez pierwszoklasistów! :) Gratuluję, winszuję, pozdrawiam!

Szympanides Makakikopulos 20.07.2022 15:39
Dziękuję, pozdrawiam - staram się jak mogę... wskazać ludziom Prawdy drogę! ?------------------------------------- Dziwna jest ta Opatrz(cz)ność "od morza do morza" której nie wystarczała sama łaska boża. Którą trzeba podpierać by i miliardami - jedyne, co hienrachię łączy z ciemniakami! Podlacy "przez liczne wieki" łask tych pozbawieni deptani w grunt "tejjj ziemi" buty wojskowemi kto chciał, każdemu byli mierzwą pospolitą... Chciał mierzwy narwać? - najeżdżał Rzeczypospolitą! Papieże, co nas w wierze pono utwierdzali najezdnikom łask swoich nie pożałowali! Gromili powstańców poprzez swych posłańców żenujących się przy tym chwytając łamańców! Wszystko po to, by tylko substancja Kościoła nigdy nie ucierpiała, lud? - to ciemna smoła... Przez liczne wieki Polska pod rządem papieży Dybów, kleszczy zażyła, batogów, pręgierzy Ci nad głowami ludu się dogadywali od rozbiorców, cezarów, carów z koncesjami wychodzili, łby w tiarach wysoko noszący za talary i ruble Polskę sprzedający - klechy-Rozbiorców płatni tajni pracownicy ...skończyli marnie wieńcząc belkę szubienicy!! Dziś pienia psu-dziękczynne ku niebiosom wznoszą, I o Boską Opatrzność puste Niebo proszą! Ci, co niedawnego jeszcze czasu Targowicy sprzedawali kraj "panu świata połowicy"! Co się nigdy nie bali, i Boga nie boją Purpuraci... Polskę jak doili - doją! Uczona PiS-ciemnota? - wespół w zespół klęczy o łaskę zdrajców Polski na kolanach jęczy! Klęczą społem Kaczyński, Duda "co się uda'ł" Sejm i rząd z PiS-atandą która... wierzy w cuda! Za lat kilka wierzącym, co nas "urządzili" życzyć będziem: "obyście się nie narodzili"!!

JSch 22.07.2022 14:42
No po prostu genialne! :) Czy ja mogę to pożyczyć i zamieścić na jednej z fejsbukowych grup? Albo polecam po prostu dołączyć do grupy i pochwalić się swoją twórczością ;) Grupa nazywa się: "Obrażanie uczuć religijnych (Beka z wiary i foliarzy)". Tylko dla osób pozbawionych uczuć religijnych :)

Szympanides Makakikopulos 23.07.2022 21:56
Siać, siać, siać - jak powiada Klasyk...więc siej a ja dołączę!!

Szympanides Makakikopulos 25.07.2022 21:13
Wysłałem zgłoszenie-chęć przystąpienia do Grupy - wciąż czekam na akceptację...

JSch 26.07.2022 19:37
Nie ma teraz nowych próśb o członkostwo, przynajmniej ja nic nie widzę. Może już Cię zaakceptowano? :O

Szympanides Makakikopulos 27.07.2022 19:31
Nie mam komunikatu o akceptacji: pretendował Medard Niewiadomski

Dawidoff 19.07.2022 18:01
Nie bierz udziału w tym ogłupianiu, nie przykładaj do tego swojej działki. Religie przez wieki, tysiąclecia tak się skompromitowały że trzeba być faktycznie otępionym aby tego nie rozumieć i zauważać. Ludzie, którzy twierdzą, że Biblia (Pismo Święte) jest ich duchowym i moralnym drogowskazem, chyba nigdy tej urojonej baśni, pełnej fałszu, obłudy, hipokryzji i apoteozy ludobójstwa nie czytali.

Cecylion 20.07.2022 15:21
Gdybyś znal historię (bez kościelnej cenzury) to może oczęta (wraz z umysłem) by się ciebie otworzyły. Poznałbyś prawdę a ona by cię wyzwoliła. Ale do tego trzeba własnej woli i chęci poznawania... Katechizm i brewiarz nic ci nie objawi.Żeby to był twój wybór, niestety - zostałeś zindoktrynowany od kołyski i tak w tym religijnym obłędzie trwasz.

Igor ® 19.07.2022 02:48
Polecam jeden tekst do interpretacji dla osób myślących. Kat & Roman Kostrzewski - Kapucyn zamknął drzwi

Montezuma 18.07.2022 20:16
Z otchłani plebanii "czarna stopa" bieży. Panny we wsi w strachu - stoi mu, czy leży? Którą dziurę zakryć, z tyłu tą czy z przodu? Może mu coś podać, żeby nie miał wzwodu? Czarny jak to czarny, niby po kolędzie. Jak se gdzieś "zakisi" nic mu nie ubędzie. Co tam obyczaje, co tam prawo głupie. Co mu się nawinie - To wszystko wyłupie. By się odechciało, tyłka albo sromu. Do wina mszalnego wlejcie chuyom bromu!

Renata 18.07.2022 19:38
A sąsiedzi są muzułmanami i ich dzieci ( moi koledzy) też w to wierzą i są muzułmanami wiec ok

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład Pogrzebowy Hades S.C. 24/h 600451593, 781791731
bal Mickiewicz
Sylwester
turniej
gry
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama