Do zdarzenia doszło około 16:54 gdy z dworca kolejowego w Lubaniu ruszać miał w kierunku Zgorzelca szynobus Kolei Dolnośląskich. W tym czasie kobiecie przejeżdżającej przez przejazd kolejowy na ul. Izerskiej zgasło auto. Pech chciał, że stało się to dokładnie na przejeździe kolejowym. Mimo prób auto odmawiało posłuszeństwa, w pewnym momencie kierująca Renault Clio zobaczyła, że na sygnalizatorach zaczynają mrugać światła i zaczynają opuszczać się rogatki.
Sytuacja zrobiła się mocno stresująca, auto zostało zamknięte między szlabanami, jednak kobieta zachowała zimną krew. Wybrała numer alarmowy i o swojej sytuacji powiadomiła operatora nr 112. Interwencja służb od razu została zakwalifikowana jako pilna. Natychmiast o zdarzeniu powiadomiony został dyżurny ruchu stacji Lubań Śląski oraz pozostałe służby. Na szczęście po chwili kobiecie udało się odpalić auto i jeszcze przed przyjazdem policji i strażaków bezpiecznie zjechała z przejazdu. Wówczas ponownie zamknięto rogatki i dano zgodę na odjazd składu do Zgorzelca. Jak się dowiedzieliśmy, zdarzenie nie wywołało utrudnień w ruchu kolejowym.
Kobieta niestety nie zdołała dojechać krnąbrnym Clio do domu, po przejechaniu kilkuset metrów na ul. Torowej auto ponownie odmówiło posłuszeństwa. Tu pechową kierującą zastali strażacy, którzy pomogli kobiecie i zepchnęli zepsute auto w bezpieczne miejsce.
Kierująca Renault przede wszystkim nie spanikowała, a to właśnie stres i presja czasu najczęściej są złymi doradcami. Co robić gdy zostaniemy zamknięci między rogatkami? Poniżej przedstawiamy grafikę gdzie znajdują się potrzebne informacje. Najważniejszym jest jednak, by nigdy nie wjeżdżać na przejazd gdy na sygnalizatorze migają czerwone światła, oznacza to, że do przejazdu zbliża się pociąg, a rogatki opuszczą się za kilka sekund.
Napisz komentarz
Komentarze