Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
poniedziałek, 23 grudnia 2024 17:57
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

1 sierpnia w całej Polsce zawyją syreny. Co to oznacza?

W poniedziałkowe popołudnie czas zatrzyma się na chwilę niemal dla wszystkich większych miast. Zawyją syreny, aby zachęcić do chwili zadumy i wspomnienia wydarzeń z 1944 roku.

Autor: iStock

1 sierpnia nie jest dla Polaków zwykłym dniem. 78 lat temu – w 1944 roku – gen. Tadeusz Komorowski „Bór” rozpoczął krwawą bitwę, w której powodzenie wierzyło niewielu, choć Polacy tłumnie i ochoczo stanęli wówczas do walki.

„„Żołnierze stolicy! (…) Stajecie dziś otwarcie z bronią w ręku, by ojczyźnie przywrócić wolność” – wygłosił, i oto rozpoczęło się Powstanie Warszawskie. Jego celem było wyprzedzenie rosyjskich wojsk zmierzających w stronę miasta i pokonanie Niemców, którzy okupowali wówczas stolicę naszego kraju. Bohaterowie - bez wystarczających zapasów broni (miał ją zaledwie co 10 żołnierz), ale z dumą i odwagą w sercach – udowodnili, że o wolność i niepodległość walczą do samego końca.

Ten nierówny pojedynek trwał zaledwie 63 dni i - choć krótki – zebrał potężne, śmiertelne żniwo. Do walki stanęło 45 tys. osób (również nastolatkowie i dzieci). Zginęło 180 tys. cywilów i 18 tys. powstańców. 25 tys. walczących odniosło poważne rany. Największe wystąpienie zbrojne Polskiego Państwa Podziemnego zakończyło się klęską 2 października.

Syreny, które każdego roku – 1 sierpnia – rozbrzmiewają w całej Polsce punktualnie o godzinie 17, to wyraz szacunku i pamięci dla tych, którzy dobro kraju przedłożyli ponad własne zdrowie i życie. Większości powstańców nie ma już wśród nas, jednak część z nich nadal żyje i opowiada młodszym pokoleniom o tym, co działo się w 1944 roku.

Powstały również produkcje filmowe, dzięki którym możemy cofnąć się do tych wydarzeń. „Miasto 44” czy „Sierpniowe niebo. 63 dni chwały” to produkcje, dzięki którym możemy bliżej poznać historię i straszne realia, z jakimi zmagali się bohaterowie narodowego zrywu. Ponad 30 tys. eksponatów związanych z wybuchem powstania można zobaczyć też w Muzeum Powstania Warszawskiego, aby wyrazić hołd i zachować pamięć po tych, którzy zginęli w walce o wolność ojczyzny.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Alojzy 28.07.2022 18:05
Wysłał ludzi na pewną śmierć.

zulu 28.07.2022 14:15
Ci co nie zginęli w powstaniu zginęli potem z rąk wyzwolicieli.Tylko dlatego że chcieli Polski wolnej od Niemców i Rosjan.

Tow. Janusz 29.07.2022 10:31
Polska była wolna od wyzysku kapitalistycznego - a ci kolaborowali z imperializmem, który czyhał na okazję osłabienia obozu demokracji ludowej i przejęcia tych krajów pod swoją "opiekę".

obserwtor1 28.07.2022 13:49
Jest ciekawą rzeczą co na to samorządy miast Warszawy,Łodzi Poznania, Katowic, Lublina i innych co zarządzą nimi Po które odmówiły włączenia syren na rocznicę 10 kwietnia katastrofy smoleńskiej ,jakoby to miało stresować uchodzców z Ukrainy to teraz nie będą się stresować!Obłuda ,obłuda i jeszcze raz obłuda!

Strażak z OHP 29.07.2022 10:34
Syreny włącza się kiedy istnieje poważne zagrożenie, a nie dla populizmu politycznego. Kiedy nadużywa się tego systemu ostrzegania - to przy najbliższym ataku z zewnątrz mogą sobie "syrenować" - chyba dla jaj...

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
bal Mickiewicz
Sylwester
turniej
gry
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama