Od początku sierpnia na drogach Lubania funkcjonariusze ruchu drogowego zatrzymali cztery prawa jazdy. Wszystkie działania mundurowych służą zwiększeniu bezpieczeństwa na drogach, dlatego brawurowa i szybka jazda kończyła się każdorazowo srogim mandatem, punktami karny i nie rzadko zatrzymanym prawem jazdy. Dla wielu osób jest to spory cios, który może zakończyć się nawet utratą pracy. Wiec czy warto ryzykować? Na to pytanie powinien odpowiedzieć sobie każdy użytkownik dróg!
Tym razem funkcjonariusze patrolujący drogę krajową nr 30, zwrócili uwagę na kierującego mercedesem, który jadąc lubańską dwupasmówką za nic miał obowiązujące w tym miejscu ograniczenie prędkości do 50 km/h, rozpędzając się do 140 km/h. Mundurowi przerwali tę niebezpieczną jazdę, a 42-letni kierowca otrzymał mandat w kwocie 2500 zł, a do jego konta dopisanych zostało 10 punktów karnych. Zatrzymano mu również na okres 3 miesięcy prawo jazdy.
Kilka godzin później, policjanci z drogówki zatrzymali innego kierowcę, który nie bacząc na to, że przejeżdża przez teren zabudowany, pędził swoją skodą z prędkością 104 km/h. Tym samym 29-letni kierowca przekroczył dozwoloną prędkość o 54 km/h. Nie obyło się więc bez mandatu oraz punktów karnych. Obligatoryjnie zatrzymano mu prawo jazdy.
Raz jeszcze apelujemy o ostrożną jazdę, zgodną z przepisami - mówią policjanci.
Napisz komentarz
Komentarze