Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
poniedziałek, 24 lutego 2025 13:29
Reklama włączenie społeczne
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna
Reklama

Żeby wyjaśnić sprawę, obywatel nie będzie musiał fatygować do urzędu

Ministerstwo Rozwoju i Technologii chce skończyć z wzywaniem ludzi do urzędów, żeby tłumaczyli się urzędnikom. Bo w XXI wieku – argumentuje – obywatel nie musi wychodzić z domu, żeby wyjaśnić sprawę.
Żeby wyjaśnić sprawę, obywatel nie będzie musiał fatygować do urzędu

Autor: iStock

Waldemar Buda, minister rozwoju, na Twitterze: Chcemy oddać Polakom ich czas. Zamiast tracić go w urzędzie, niech spożytkują go na rzeczy dla siebie istotne. Dlatego kończymy z praktyką wzywania Polaków do składania osobistych wyjaśnień w urzędach – napisał.

I dodał (za Strefą Biznesu): – Techniki zdalnej komunikacji są rozwijane w wystarczający sposób, żeby obywatel lub przedsiębiorca mogli składać wyjaśnienia bez konieczności wychodzenia z domu.

Ten reformatorski zapał Ministerstwa Rozwoju i Technologii to element ustawy deregulacyjnej, która jesienią trafi do rządowego Wykazu Prac. Zakłada ona – jak czytamy na stronie resortu – „eliminację zbędnej biurokracji w relacjach państwo-obywatel”.

Z kolei w Kodeksie Postępowania Administracyjnego i ordynacji podatkowej pojawił się zapis, że pierwszeństwo w kontakcie z obywatelem mają wyjaśnienia pisemne lub elektroniczne. Oznacza to, że urzędnicy będą zobowiązani przestrzegać tego przepisu. A jeśli już urząd zdecyduje się wezwać obywatela do siebie, żeby szczegółowo wyjaśnił sprawę, będzie musiał solidnie uzasadnić, dlaczego jest to niezbędne.

– Kończymy z praktyką wzywania Polaków do składania osobistych wyjaśnień w urzędach. W ciągu roku mogą tracić na nie nawet 5 milionów godzin. Techniki zdalnej komunikacji są rozwijane w wystarczający sposób, aby obywatel lub przedsiębiorca mógł składać wyjaśnienia bez konieczności wychodzenia z domu – powiedział podczas konferencji Waldemar Buda.

Według szacunków Ministerstwo Rozwoju i Technologii skala wezwań do osobistego stawiennictwa może dotyczyć co najmniej 2,5 mln przypadków rocznie. W niektórych urzędach w ubiegłym roku w ten sposób rozpatrywanych było średnio nawet 25 proc. postępowań. Bronią urzędów w starciu z krnąbrnym obywatelem są kary za niestawiennictwo: od 50 do 200 zł.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Nadinspektor 19.08.2022 16:24
Toż ta wiecznie sfoszona lalka z wydziału komunikacji całkiem spocznie i nic nie będzie robić. Nie dość że leniem trąci, opryskliwa i z łaską wykonuje co do niej należy to teraz już będzie tylko kawe pić i tapetę poprawiać.

Reklama
Reklama
Szczepienie
wystawa
konkurs
Magdalenki
spotkanie przy kawie
Warsztaty krawieckie
wernisaż
Planszówki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: korwinTreść komentarza: No i o co tyle krzyku prawie nikt się niezjawil na spotkaniu z towarzyszem brałnem ekipa internetowych pieniaczy spod znaku ludzki regent obserwator zamulona tanimi piwami lub innym używkami przeoczyła ten fakt lub znalazła siebie równie głupie inne tematy zastepcze.Data dodania komentarza: 24.02.2025, 12:13Źródło komentarza: Grzegorz Braun odwiedzi Bogatynię, Bolesławiec i Jelenią GóręAutor komentarza: CezariusTreść komentarza: Słuchaj no chłopcze. A jak żeście wjechali do rowu to kto kierował? Nie wiedzieliście? Przecież uczciwość (tfu! chrześcijańsko-katolicka) wobec innych wymagała aby ten co kierował potwierdził przed organem powołanym do ścigania mając świadomość o konsekwencjach jakie mogą powstać. Chyba że wszyscy złożyliście fałszywe zeznania - bo zatajenie prawdy też należy do znamion tego artykułu.Data dodania komentarza: 24.02.2025, 11:46Źródło komentarza: Z zakazem prowadzenia można zdawać na prawo jazdy. W systemie jest dziuraAutor komentarza: MieeeetekTreść komentarza: jaki by nie był kandydat na prezydenta spod znaku PiS - każdy ma coś za uszami. Śledztwo ws. apartamentu Nawrockiego: W poniedziałek 24 lutego Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej. Obejmuje ono okres od 18 października 2017 r. do czerwca 2024 r. Chodzi między innymi o działania Karola Nawrockiego, który miał korzystać z apartamentu należącego do gdańskiego muzeum, gdy był jego dyrektorem.Data dodania komentarza: 24.02.2025, 11:41Źródło komentarza: Z zakazem prowadzenia można zdawać na prawo jazdy. W systemie jest dziuraAutor komentarza: LeśnaTreść komentarza: Przecież Wolimierz ma świetlicę. W byłej szkole. Ma tam służebność parteru wpisaną do aktu notarialnego.Data dodania komentarza: 24.02.2025, 11:31Źródło komentarza: Spektakularne przykłady marnotrawstwa publicznych pieniędzy w Polsce
ReklamaPowiat Lubań
Reklama