Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
poniedziałek, 23 grudnia 2024 06:18
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Kierowcy, strzeżcie się! Zapłacimy więcej?

Rząd zapowiedział nowe przepisy. Jeśli projekt ustawy nie ulegnie zmianie, powinniśmy trzymać się za portfele.

Autor: Pixabay.com

„Dla dobra obywateli”. Czy na pewno?

Projekt dotyczy nowelizacji przepisów o ruchu drogowym. Zapowiedziano w nim pewne korzyści związane z obsługą auta, choć dla wielu osób mają one bardzo wątpliwą jakość. Jak informuje Dziennik.pl, „nie chodzi np. o zwolnienie z opłat za wydanie prawa jazdy czy dowodu rejestracyjnego. Tylko o opłatę ewidencyjną w wysokości 50 gr/1 zł” .

Działanie jest motywowane chęcią odciążenia samorządów oraz ułatwieniami dla obywateli. Ale… jest w tym pewien haczyk. W zamian za wymieniony bonus kierowcy niechybnie zapłacą więcej na Fundusz Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK).

„Obecnie opłata ta wynosi 1 euro; jest doliczana do OC komunikacyjnego i przekazywana państwu przez firmy ubezpieczeniowe” – poinformował Money.pl.

Brak optymizmu

Prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń, Jan Prądzyński, tłumaczył, że „według propozycji zmian w Prawie o ruchu drogowym, miałoby to być nie 1 euro, a co najwyżej 1 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Oznacza to potencjalne podniesienie kosztu dla każdego kierowcy z niecałych 5 zł (1 euro) aż do 57 zł”.

Marcin Broda, analityk wydawcy „Dziennika Ubezpieczeniowego”, twierdzi, że „z punktu widzenia państwa lepiej pobierać opłaty od kilkunastu ubezpieczycieli jednorazowo niż w tysiącach pojedynczych transakcji. Efekt będzie jednak taki, że za tę zmianę zapłacą wszyscy kierowcy. Nieważne, czy ktoś jeździ tym samym samochodem przez 15 lat, czy zmienia auta jak rękawiczki – opłata będzie dokładnie taka sama dla każdego i regularna” – dodał serwis Money.pl.

Za mało czasu

Chęć szybkiego zastosowania przepisów po uchwaleniu ustawy może oznaczać kłopoty dla towarzystw ubezpieczeniowych. Z uwagi na fakt, że zmiany często wiążą się z ingerencją w infrastrukturę IT, okres przejściowy może być zbyt krótki dla efektywnego wdrożenia modyfikacji.

Jak twierdzi serwis Auto Świat, mimo że ustawa na razie jest jedynie w fazie projektowej Związek Dealerów Samochodowych już zapowiedział, że będzie wnioskował o to, by ustawodawca wycofał się z proponowanych zmian.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Bezro otny 28.08.2022 21:02
Sami tych złodziei wybieracie PO nam ukradł o 3 filar a Pisiory wszystko za to ich stać na traktor za miliony , głosując dalej bedzie wam lepiej .

Krzysiek 29.08.2022 18:19
Zmuszał Cię ktoś do inwestowania w trzeci filar? Przecież to tak jak z akcjami. Możesz wyjść na swoje, ale i też stracić. Ja tam nie pcham się w podobne zapewnienia żadnej z frakcji politycznej, bo wiem, że ktoś w końcu musi do tego dopłacić i najczęściej będzie to ten na dole. Co do treści artykułu i tego co ustalą na górze, nie pozostanie mi nic innego jak się z tym zgodzić lub pozbyć auta. Niełatwy wybór, ale na szczęście jest. Szerokości ?

Barnaba 28.08.2022 19:18
Oj trzeba się strzec nie tylko nowych przepisów. Jak się tak słucha tego medialnego pierdo...nia reżymowej TVP i innych przekaziorów o tak zwanej nomenklaturze komunistycznej czyli bezbożnej - to jak na dłoni jawi się ta nowa pis-nomenklatura z Kościołem skundlona i na klęczkach przed nim naród zniewalająca. Czyli popadliśmy z jednej nomenklatury pod drugą. I tak ta biedna Polska na dodatek pchana jest w konflikt międzynarodowy - bo między jednym obozem a drugim, durnowaty żont jeszcze zadziera ze wszystkimi swoimi sąsiadami. Ale będziemy mieli za to najsilniejszą armię Europy i w razie czego... "nie oddamy ani guzika"! Tak nam dopomóz bobrze wszechmogący i królowo niekopulana dziewico!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
bal Mickiewicz
Sylwester
turniej
gry
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama