Gdyby był człowiekiem, to wielbłądzi wałach Ivan z pewnością mógłby napisać książkę o potencjale bestsellera: urodzony w Kazachstanie w 1991 roku, przybył do Europy jako młody wielbłąd i przez ponad 20 lat przemierzał wiele krajów, jako wielbłąd cyrkowy.
2015 roku, już jako cyrkowy emeryt wraz ze swoim kolegą, wielbłądem Achmedem, przybył do Zoo Görlitz z Austrii. Ponieważ, jak wiadomo „pług, który nie orze, rdzewieje”, dwóm wielbłądzim seniorom zorganizowano różnorodny program w zoo. I tak wiele osób znało tych łagodnych olbrzymów z orszaków, parad, imprez jeździeckich, wznoszenia tybetańskiej flagi, festynów, powitań podczas imprez w zoo, przejażdżek dla dzieci i wielu innych wydarzeń.
Występy wraz z wiekiem wielbłądów były coraz rzadsze. Achmed zmarł cztery lata temu z powodu starości. W ostatnich dniach, w dostojnym wieku 31 lat zmarł Ivan. Sekcja zwłok, którą przeprowadzono zaraz po zgonie, wykazała zawał serca jako przyczynę zgonu.
Pracownicy i goście będą tęsknić za Ivanem, charyzmatycznym i dobrodusznym gigantem.
Napisz komentarz
Komentarze