Chyba wszystkich dotykają konsekwencje obecnej sytuacji gospodarczo-politycznej. Rosną raty kredytów, ceny energii, paliwa, żywności i to w zastraszającym tempie. Mimo że w Polsce edukacja jest bezpłatna, to każdy rodzic wie ile trzeba wydać, aby dziecko do szkoły odpowiednio zaopatrzyć. Nie wspominając o wycieczkach, czy szkolnych festynach, na które najpierw trzeba "za swoje" ciasto upiec, a później kupić. Większość rodziców chętnie sięga do portfela, aby wesprzeć szkołę i przyczynić się do poprawy warunków dzieci, czy zakupić pomoce naukowe. Jednak, jak pisze jedna z naszych czytelniczek - są pewne granice, naprawdę muszę zafundować dla szkoły papier toaletowy i mydło? To już chyba przesada, jak szkoła może funkcjonować, jak nie może zapewnić podstawowych środków higienicznych?
Jak wynika z wiadomości przekazanej rodzicom uczniów SP2 brak podstawowych środków higieny jest spowodowany remontem placówki:
Witam serdecznie drodzy rodzice, Pani Dyrektor poprosiła o pomoc sanitarną dla szkoły głównie chodzi o papier toaletowy, mydło w płynie i ręczniki papierowe. Bardzo Was proszę o wsparcie, ta sytuacja wyszła przez remont, który odbywa się w naszej szkole. I teraz pytanie do Was czy chcecie zakupić to z klasowych pieniędzy, czy każde dziecko przyniesie coś od siebie, pozdrawiam
Inny rodzic zwraca uwagę, że w prośbie jest mało prośby, bo od razu założono, że w takiej lub innej formie środki higieniczne sfinansują rodzice. Co też nie jest chyba w porządku, przecież rodzice to nie jest niewysychające źródło finansowania.
Rzeczywiście w placówce trwa remont, który generuje coraz większe koszty, jeżeli chodzi o codzienne utrzymanie czystości, bo wydatki na ten cel wzrosły dwukrotnie. Co prawda w szkolnym budżecie jest jeszcze niewielka kwota, ale na pewno nie wystarczy do końca roku. Dyrekcja, chcąc zabezpieczyć budżet i utrzymać właściwe warunki sanitarne, szuka dodatkowych środków u sponsorów i poprosiła też o wsparcie rodziców. Jak podkreślała w rozmowie z nami Izabela Rożko - Moja prośba była prosta - kto może, kto chce, absolutnie to nie przymus.
Dobra wiadomość jest taka, że na prośby o sponsoring odpowiedziała już jedna z firm i na dniach zostanie podpisana umowa, a do szkoły trafią środki czystości. Jednak do tego czasu wsparcie rodziców będzie bardzo pomocne.
Napisz komentarz
Komentarze