Z informacji zebranych na miejscu wynika, że kierowca Opla nie zachował ostrożności wyjeżdżając z drogi podporządkowanej. W wyniku tego uderzył w Citroena jadącego z Wesołówki w stronę Pisaczowa. Kierowca Opla na swoją obronę miał jedynie to, że w miejscu tym jest mocno ograniczona widoczność przez drzewa nasadzone wokół stojącego tam krzyża. - Wjeżdżając na skrzyżowanie mam widoczność na niecałe 10 m drogi – tłumaczył nam sprawca kolizji. Siła uderzenia była na tyle duża, że Citroena obróciło i zatrzymał się pod ścianą pobliskiego domu.
Faktycznie, aby zapewnić sobie wystarczającą widoczność wyjeżdżając z drogi prowadzącej do nowo budowanego osiedla trzeba przodem auta wjechać na samo skrzyżowanie. Co nie zmienia faktu, że przy zachowaniu należytej ostrożności nie doszłoby do kolizji.
Kierowca Opla został ukarany 300 zł mandatem i punktami karnymi. W kolizji udział brały trzy osoby, wszystkie wyszły ze zdarzenia bez obrażeń ciała.
Napisz komentarz
Komentarze