Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
poniedziałek, 23 grudnia 2024 17:08
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

Czy po nowym roku będzie nas stać na chleb? Piekarze nie mają dobrych wiadomości

Sejm przyjął ustawę gazową. Nie przewidział w niej niższych cen gazu dla małych firm, w tym piekarni. Piekarze zapowiadają, że od stycznia drastycznie wzrosną ceny chleba. Dla niektórych firm może się to zakończyć nawet likwidacją.

Na ostatnim posiedzeniu Sejm przyjął ustawę o maksymalnych cenach gazu. Zgodnie z jej zapisami na gaz w gwarantowanej cenie może liczyć np. Kościół, ale miejskie hale sportowe czy pływalnie już nie.

Na tańszy gaz nie mogą też liczyć placówki medyczne, które nie mają podpisanego kontraktu z NFZ. Małe i średnie przedsiębiorstwa, w tym piekarnie, w ogóle nie mają szans na tańszy gaz, bo – jak tłumaczy rząd – ciągle nie ma na to zgody Unii Europejskiej.

Piekarnie nie wytrzymają takich podwyżek?

Piekarze wyliczają, że ceny gazu w ich przypadku wzrosną nawet czterokrotnie, a nie są to jedyne podwyżki związane z wypiekiem pieczywa. Do tego dochodzą jeszcze rosnące koszty surowców i wynagrodzenia pracowników. Wszystko to razem może doprowadzić do tego, że bochenek chleba drastycznie podrożeje.

Waldemar Bryzek piekarnię GS-u w Rykach prowadzi od 40 lat. Dotychczas – jak opowiedział portalowi o2 – miesięcznie za gaz płacił 7 tysięcy złotych. Od stycznia ta kwota może wzrosnąć nawet do 28 tys.

– Spróbujemy na początek podnieść ceny o kilkadziesiąt groszy na bochenku – dodaje. – Zdajemy sobie sprawę, że jak będzie zbyt drogo, to ludzie pójdą do supermarketu.

W jego piekarni pracuje 10 osób. Dlatego martwi się o ich przyszłość zawodową. Utrata pracy jest bowiem bardzo realna.

A przedstawiciel piekarni PSS Społem dodaje, że jeśli rząd utrzyma ceny gazu dla małych biznesów na zapowiadanym poziomie, ceny sprzedawanych produktów mogą wzrosnąć nawet o 30-40 proc. On również nie wyklucza likwidacji.

Dlatego Społem zapowiada, że jeśli ustawa dotycząca cen gazu nie zostanie zmieniona w Senacie, to piekarnie zrzeszone wokół PSS rozpoczną po nowym roku akcję zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy, który wpisze piekarnie na listę podmiotów wrażliwych.

Co w tej sytuacji mają zrobić klienci, których nie stać na tak drogi chleb? Na to pytanie rząd PIS-u nie przygotował jeszcze kolejnej propagandowej odpowiedzi typu: „Zapytajcie o to Tuska”.

A co z jajkami tuż przed świętami?

Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz już kilka miesięcy temu ostrzegała przed scenariuszem, który właśnie się realizuje, czyli ograniczoną podażą i wzrostem cen jaj. Przyczyną podwyżek jest spadek liczby kur nieśnych.

W marketach w przeliczeniu na sztukę – jak podaje Strefa Biznesu – jajko kosztuje od 75 gr do 1,55 zł. Bezpośrednio od producentów ceny zaczynają się coraz częściej od 80 groszy za sztukę do 1,50 zł i więcej za jajka ekologiczne. 

Według danych GUS z października tego roku, za jaja kurze płacimy o 21,7 proc. więcej niż rok temu.

– Sytuacja poprawiła się w ostatnich miesiącach, ale nie na tyle, żeby można było stwierdzić, że ceny jaj spadną. Sądzimy, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem na kolejnych kilkanaście tygodni jest utrzymywanie się cen jaj na wysokich poziomach – mówi Mariusz Szymyślik z Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz w rozmowie z portalem.

I dodaje: – Nie spodziewamy się limitowania sprzedaży detalicznej jaj, jak to się stało w Wielkiej Brytanii. Sklepy ewentualne niedobory będą regulowały poprzez ograniczanie popytu, czyli podnoszenie cen.

 

 


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Kowalek 14.12.2022 08:37
Jak PiS-żont dba o rolników. Skupuje po drodze część eksportowanego do innych krajów zboża z Ukrainy i zapełnia swoje silosy. Polscy rolnicy nie mogą sprzedać swojego zboża bo nie ma miejsca na składowanie a poza tym cena spada - bo jest za dużo. Taka to jest polityka PiS-dzielców a nie Unii Europejskiej.

z wioski pod Olszyną 13.12.2022 21:56
Moja babcia piecze w domu swój chlebek dla całej rodzinki i sąsiadów. Nie ma lepszego. Sami róbcie, nie narzekajcie.

lubanianka 13.12.2022 10:22
Już nie trujcie. Jechałam z Legnicy z badań ze Szpitala i dostałam chlebek ProBody 0,5kg za 5,99 za szt, a że o godź. 9 rano były już ostatnie szt, kupiłam 5(wszystkie jakie były). Pani powiedziała, że co dzień zamawia 70, przywożą 50, a sprzedaje wszystko i jeszcze brak. Cena nie gra roli. Klient kupuje co dobre i nie chemiczne. Zwykły bochenek 0,6 baltonowski kosztuje 6 zł i również ma swoich zwolenników. Pytałam, kto kupuje, bo ceny nie są najniższe, odp. matki dla dzieci, emeryci, klient jest różny. U nas brakuje takiej piekarenki, która produkuje dobre zdrowe pieczywo, takie jak w np. Pasiecznik. U nas liczy się kasa, nie jakość i zdrowsze pieczywo.

zulu 13.12.2022 09:57
Zostaje ryż.Co to za rząd który nakłada sankcje na własnych obywateli?Nadszedł czas by odebrać wszystkie + i inne dodatki .

Maruda 13.12.2022 03:15
Za dobry, żytni chleb, taki jaki pamiętam z dawnych lat ( bardzo dawnych ) , kiedy zapach z piekarni roznosił się po caalej okolicy dałbym i 20 zł za bochenek. . Pamiętam, że w piekarni można było kupić takie dwa okrągłe złączone razem, Bywało, że po drodze do domu połowę jednego zjadłem. Pachnący, gorący, dziś takiego nie uświadczysz.

VonBon 12.12.2022 15:27
Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i na jutro... I nie wódź nas na pokuszenie cobyśmy w najbliższych wyborach ponownie dali się ogłupić tej PiS Karamyli z Jarozbawem na czele. Amen!

Von-PO 12.12.2022 18:26
Głosuj na Donka, on obiecał chleb po 30 zeta.

Obserwator1 12.12.2022 21:19
Do VonBon.Oj coś nie umiesz czytać ze zrozumieniem. To przecież Twoja Unia Europejska nie pozwala piekarnią obniżyć ceny gazu i innych cen gdzie też był on obniżony VAT.Polak bogaty to niech płaci!

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
bal Mickiewicz
Sylwester
turniej
gry
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama