Jak wynikało z rozmów z mieszkańcami o unoszącym się z mieszkania fetorze już wcześniej informowali zarządcę budynku i wspólnotę. Nikt jednak nie chciał wejść do mieszkania ze względu na fakt, że jest ono własnościowe. Mieszkańcy zwracali też uwagę, że od dłuższego czasu nie widzieli sąsiada, mówiło się jednak, że ten miał wyjechać do pracy za granicę.
W przeciągu kilku ostatnich upalnych dni smród stał się nie do zniesienia. Zdesperowani lokatorzy zaczęli podejrzewać, że sąsiad wcale nie wyjechał i poinformowali o tym policję. Policjanci na miejsce wezwali strażaków, którzy przy pomocy podnośnika weszli do mieszkania przez okno.
Niestety potwierdziły się podejrzenia, w łóżku znaleziono zwłoki mężczyzny w zaawansowanym stanie rozkładu. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, właściciel mieszkania jest cały i zdrów. W mieszkaniu znaleziono najprawdopodobniej zwłoki jego kolegi, który podczas nieobecności właściciela pomieszkiwał w lokalu.
Ustaleniem, czyje zwłoki znaleziono i w jaki sposób doszło do zgonu mężczyzny, zajmują się teraz policja i prokuratura. Jak relacjonowali sąsiedzi mieszkanie miało być zamknięte od środka co może wykluczać udział osób trzecich.
Napisz komentarz
Komentarze