Świeradów-Zdrój to położony u podnóża Gór Izerskich kurort, który z roku na rok odwiedza coraz więcej turystów, w roku 2019 ich ilość szacowano na 450 tys. osób rocznie. Wówczas w Świeradowie-Zdroju zarejestrowane były 164 podmioty świadczące usługi wynajmu miejsc noclegowych. W między czasie oddano do użytku najwyższą wieże widokową w Polsce a z końcem ubiegłego roku ilość firm hotelarskich wynosiła już 215. Tak więc ilość turystów odwiedzających rocznie sam Świeradów-Zdrój może być dziesięciokrotnie wyższa niż wynosi ilość mieszkańców powiatu lubańskiego.
Z jednej strony super, bo dochód i sława. Z drugiej każdy z odwiedzających produkuje ścieki, które odbiera kanalizacja. Niestety ta ostatnia rozwija się wolniej niż górski kurort i przy większych deszczach nie daje sobie rady. Dzieje się tak bo wciąż kanalizacja deszczowa połączona jest z tą sanitarną i przy dużym obciążeniu niżej położone ulice Świeradowa -Zdroju pokrywają wybijające ze studzienek fekalia.
By uniknąć przykrych dla turystów widoków burmistrz Świeradowa-Zdroju uzyskał zgodę większości rady i Państwowego Przedsiębiorstwa Wody Polskie na budowę awaryjnego przelewu fekaliów do rzeki Kwisy. Teraz w sytuacjach awaryjnych, czyli przy większych opadach deszczu, ścieki zamiast do oczyszczalni trafiają wprost do Kwisy.
W świetle prawa obowiązującego i decyzji wydanych nie ma przeszkód żeby wprowadzać w sytuacjach awaryjnych ścieki do rzeki Kwisy. Zdaniem Wód Polskich rzeka Kwisa przy tej ilości ścieków poradzi sobie z samooczyszczeniem i nie będzie to negatywnie wpływać na Kwisę i na inne środowiska.” – mówił dla lwowecki.info Andrzej Jasiński, Burmistrz Mirska, którego samorząd protestował jako pierwszy.
Sprawa stała się głośna i oburzyła mieszkańców regionu. Tym bardziej, że wielu z nich również nad Kwisą stara się rozwijać własne usługi turystyczne. Samorząd Świeradowa-Zdroju pozbył się jednego problemu, ale zaczyna mieć kolejny, tym razem wizerunkowy. Tak jak nieczystości z izerskiego kurortu spływają rzeką przez kolejne gminy tak samorządy po kolei wyrażają swoje oburzenia podejmując uchwały nawołujące do zaprzestania takich praktyk. Problem zauważa również samorząd Lubania przez, który płynie Kwisa.
Ten problem dotyka również nas i przygotowujemy stosowny dokument na kwietniową Sesji Rady Miasta Lubań. W tej chwili zastanawiamy się tylko jaką przybierze formę. Podobnie jak w pozostałych samorządach i u nas nie zgody na takie praktyki. - powiedział redakcji eLuban.pl Kamil Glazer, przewodniczący Rady Miasta Lubań.
Takie dokumenty przegłosowali już radni wspomnianego Mirska i kolejnych gmin przez które płynie Kwisa - Gryfowa Śląskiego i Leśnej. W dokumentach tych czytamy:
„Mając na uwadze dobro środowiska, stanu wody rzeki Kwisa, zdrowia ludzi i korzystających z dobrodziejstw rzeki i wizerunku Gmin położonych wzdłuż biegu Kwisy, zwracamy się z apelem o podjęcie efektywnych i szybkich działań, zmierzających do wyeliminowania możliwości dostawania się nieczystości sanitarnych z terenu miasta Świeradów- Zdrój do rzeki Kwisy” - Gmina Mirsk
Walka gmin leżących nad Kwisą o ochronę tej rzeki, jej jakości wody, ochronę fauny i flory, zdrowie mieszkańców, okazuje się przysłowiową walką z wiatrakami. Ścieki ze Świeradowa-Zdroju spływają bardzo szybko, prawie nie zostawiając tam śladów, natomiast poniżej skutecznie będą niszczyć i zatruwać rzekę, a nasze jeziora Złotnickie i Leśniańskie, będące jeszcze atrakcją turystyczną, staną się szambem. Będzie to miało także negatywny wpływ na wizerunek, nie tylko Świeradowa-Zdroju ale także między innymi Gryfowa Śląskiego. - Gmina Gryfów Śląski.
W związku z powyższym Radni Rady Miejskiej w Leśnej obradujący w dniu 28 marca 2023 roku na LXII Sesji Rady Miejskiej zwracają się z apelem do Pana Rolanda Marciniaka Burmistrza Świeradowa-Zdroju o niezwłoczne podjęcie stosownych działań eliminujących wprowadzanie ścieków z kanalizacji ogólnospławnej do rzeki Kwisy. - Miasto i Gmina Leśna.
Napisz komentarz
Komentarze