Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
poniedziałek, 23 grudnia 2024 05:56
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Piwo z rana jak śmietana. Wielu z nas traktuje to dosłownie

Pijemy na potęgę. W pracy. Ku zaskoczeniu pracodawców. Zaczęło się w czasie pandemii, kiedy spożycie alkoholu ostro poszło w górę. I mocno się trzyma. Czy powstrzymają to kontrole trzeźwości w pracy?

Pandemia sprzyjała piciu: praca zdalna, „bez nadzoru”, bez kontaktów z kolegami i koleżankami z pracy. Wszystko to przyczyniło się do wzrostu picia alkoholu.

Efekt? – Część pracodawców nawet nie wiedziała, że ma problem z pracownikami pod wpływem alkoholu. Po kontroli niektórzy zdali sobie sprawę, że problem jednak istnieje – powiedziała Anna Wojciechowska, ekspertka prawa pracy, w rozmowie z „Forbesem”.

Do zwolnienia włącznie

Przypomnijmy, od 21 lutego 2023 roku pracodawca może skontrolować pracowników pod kątem trzeźwości lub na obecność środków działających podobnie do alkoholu. 

Kontrole mogą być przeprowadzane nawet codziennie, jeśli zostanie ujęte to w regulaminie pracy lub obwieszczeniu. O wprowadzeniu kontroli trzeźwości pracodawca powinien poinformować pracowników nie później niż 2 tygodnie przed rozpoczęciem jej przeprowadzania.

Co grozi za przyjście do pracy pod wpływem alkoholu lub w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi)? Określona w regulaminie pracy kara porządkowa. Wynik badania może być też podstawą do zwolnienia w trybie dyscyplinarnym.

Pijemy coraz więcej

Jak podaje Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, przeciętny Polak wypija rocznie niemal 10 l czystego alkoholu. Alkohol pije 80 proc. dorosłych Polaków, a 8-10 proc. robi to codziennie.

Piciu sprzyjała pandemia: praca zdalna, „bez nadzoru”, do tego ograniczenie kontaktów międzyludzkich.

– Polacy zaczęli wtedy częściej zaglądać do kieliszka. Wielu z nich przekroczyło granicę między zdrowiem i chorobą – podsumowuje dr Bohdan T. Woronowicz, psychiatra i specjalista ds. uzależnień w rozmowie z medonet.pl.

Według PARPA o szkodliwej konsumpcji mówimy w przypadku 18,6 proc. pijących Polaków. W tym odsetku 11,3 proc. pije ryzykownie, czyli od 6 do 12 l czystego etanolu rocznie (blisko jedna czwarta całego konsumowanego alkoholu). Natomiast 7,3 proc. nadużywa alkoholu, pijąc rocznie powyżej 12 l czystego etanolu.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

abd 08.05.2023 11:36
polecam skontrolować pracownikow PRD bo za kazdym razem jak wyjezdzaja to sklep na gorce odwiedzaja i zestaw "startowy" małpka plus dwa piwa kazdy zakupuje....

Y 06.05.2023 21:17
W Lubaniu są dwie takie firmy, słynące z tego. Obydwie w nazwie mają "Lubań"

420 06.05.2023 21:03
zdelegalizować alkohol zalegalizować konopie i świat byłby lepszy

Hebel 06.05.2023 19:31
Wczoraj kupiłem Whiskey i dzisiaj calutki dzień jestem chory. Głowa mnie boli i nie przestaje. Z flaszki ubyło niewiele. To se poświętowałem:( Nawet 1/4 nie wypiłem. Smaczna: słodka, drewniana i piwniczna.

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
bal Mickiewicz
Sylwester
turniej
gry
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama