Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
wtorek, 5 listopada 2024 11:23
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

Leczysz się prywatnie? Nie będziesz miał darmowych leków. Tak zdecydowała szefowa resortu zdrowia

Leczący prywatnie lekarz nie może wypisać recepty na leki refundowane. Powód? Bo nie ma umowy z NFZ. W ten sposób resort zdrowia chce wspierać system publiczny.

Przedstawiciele sektora prywatnego odpowiadają: pacjent ma prawo do bezpłatnych leków bez względu na miejsce leczenia. 

Bo chcą wspierać sektor publiczny

Zależy nam na tym, żeby wzmacniać publiczną opiekę zdrowotną, żeby wzmacniać te podmioty, z których pacjent zawsze korzysta w pełni bezpłatnie   tak tę decyzję uzasadnia cytowana przez Rynek Zdrowia Katarzyna Sójka, szefowa resortu.

Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej, odpowiada w serwisie X, że „prawo do refundacji jest dla pacjenta, a nie dla lekarza i do wystawiania e-recepty nie potrzeba żadnych umów z NFZ”.

Jak podał Rynek Zdrowia – w ubiegłym roku ok. 40 proc. wszystkich leków z listy refundacyjnej wystawili lekarze z prywatnych placówek.

To niesprawiedliwe!

Jak decyzję Ministerstwa Zdrowia oceniają przedstawiciele sektora prywatnego? Anna Rulkiewicz, prezeska związku Pracodawcy dla Zdrowia, w rozmowie z portalem:

– Pacjent ma prawo oczekiwać, że lekarz dostarczy mu opiekę medyczną zgodnie z obowiązującymi przepisami i standardami opieki zdrowotnej, niezależnie od miejsca, w którym ten lekarz realizuje usługę – podkreśla Anna Rulkiewicz. 

Artur Białkowski, wiceprezes Pracodawców Medycyny Prywatnej, dodaje, że ten system jest niesprawiedliwy. Że – jak powiedział Rynkowi Zdrowia – pacjenci korzystający z prywatnej opieki medycznej w większości i tak płacą składkę zdrowotną. I – jakby tego było mało – na dodatek wykładają z własnej kieszeni na ubezpieczenie, abonament bądź pojedynczą wizytę prywatną, odciążając w ten sposób system publiczny.

I……są karani w pewien sposób, bo nie mogą skorzystać z bezpłatnych leków. To obszar, gdzie powinniśmy rozmawiać i mam nadzieję, że będzie pole do zmiany – podkreślił.

Kiedy pacjent czuje się oszukany…

– Mam kilka poważnych schorzeń, które zostały zdiagnozowane właśnie w gabinetach prywatnych. Nie publicznych, ale prywatnych, bo te pierwsze bez końca mnie zwodziły. I odsyłały od poradni do poradni. – Tak widzi tę kwestię jeden z pacjentów. – Dzięki temu dziś normalnie funkcjonuję, chociaż kosztowało mnie to majątek i wymagało zapożyczenia się u rodziny. Mimo tego, że płacę składki zdrowotne – podkreśla.

I dodaje: – Jak mam teraz ocenić decyzję Ministerstwa Zdrowia? Że znowu robią mnie w konia i moimi pieniędzmi łatają swoją nieudolność w zarządzaniu sektorem publicznym. Chociaż poszedłem im na rękę i odciążyłem ten niewydolny worek bez dna, gdzie w kolejkach stoi się godzinami.

Katarzyna Sójka, szefowa resortu zdrowia, nie ma dobrych wiadomości dla takich pacjentów. Jak mówi – w tej kwestii nic się nie zmieni. Przynajmniej na razie. 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ja 15.10.2023 12:03
No to będą leczyć nas weterynarze i składki ubezpieczeniowe musimy im płacić. Nie ma wyjścia.

ereglo 13.10.2023 17:29
Tej pani nie sposób nazwać inaczej jak tylko złodziejką, bo okrada chorych ludzi, którzy idą do prywatnych lekarzy z reguły dlatego, że nie mają innego wyjścia, a i tak płacą przymusową "składkę zdrowotną", m.in. na pensję tej pani.

Krzysiek 13.10.2023 06:39
Komentarz zbyteczny. Idźmy proszę na wybory. Dziękuję.

Obywatel 12.10.2023 20:00
Tak zmieńmy ze wszystko będzie prywatne I dopiero będziecie płakać

123 12.10.2023 17:06
Sku.....ny z MZ.

IRENA 12.10.2023 16:23
Niech Pani Katarzyna Sójka zejdzie na ziemię. Jej niekompetencja i nieznajomość reali leczniczych przyprawia o zawrót głowy! Boże, kto nami rządzi?

Kazimierz 12.10.2023 15:00
Najpierw cytat; "Zależy nam na tym, żeby wzmacniać publiczną opiekę zdrowotną, żeby wzmacniać te podmioty, z których pacjent zawsze korzysta w pełni bezpłatnie – tak tę decyzję uzasadnia cytowana przez Rynek Zdrowia Katarzyna Sójka, szefowa resortu." tylko, że w publicznej służbie zdrowia oczekuje się latami na wizytę u specjalisty a prywatnie szybciej się dostaniesz. Dlaczego ci sami lekarze przyjmując na NFZ wypisują inne leki niż jak do tego samego lekarza idziesz prywatnie a on przepisuje inne. Ten system zdrowotny od lat jest chory i nikt i nic nie jest w stanie go uzdrowić.

Pacjent 12.10.2023 12:43
Paranoja. Jak wspierają? Czy lekarz w przychodni siedzi i czeka na Pacjenta, a w prywatnej przychodni odgania się od pacjentów jak od much? Jak nie chodzić prywatnie, jak na NFZ trzeba czasami czekać kilka lat. Potrzebujesz pilnej konsultacji to będziesz jeszcze ukarany. MASAKRA

Konkret 12.10.2023 12:39
Z tego, że korzystam z bezpłatnej publicznej opieki zdrowotnej nic nie wynika. Leki które przyjmuję jak były płatne 100% tak dalej są. Wypisane na receptę przez lekarza POZ. Więc po co się trąbi na prawo i lewo, że leki na receptę S są bezpłatne? Są niektóre, ale nie wszystkie. Wprowadza się ludzi w błąd, a w społeczeństwie powoduje to, że skłóca się różne grupy wiekowe. No bo przecież znowu dostali, bo dają. Tylko co i komu?

to oczywiste 12.10.2023 12:24
I bardzo dobrze.

Ja 12.10.2023 11:48
15.10.2023r możemy to zmienić!!!

Maria 12.10.2023 16:24
Oczywiście, zmieniając obóz rządzący!

Reklama
Reklama
Reklama
wystawa
konkurs poetycki
11 listopada
manukultura
Wędrowiec
11 Listopada
Chagall
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama