Chwilę wcześniej wyjechaliśmy z parkingu i przejechaliśmy dosłownie 30 m, kiedy kolega dostał ataku – opowiada pasażer auta – Próbowałem zgasić auto, ale kierowca nogą zasłonił kluczyk, więc złapałem za kierownicę i skręciłem autem na chodnik mając nadzieję, że zatrzyma się na krawężniku.
Niestety auto, mimo że nie jechało szybko, pokonało krawężnik i uderzyło w zaparkowane przy skrzyżowaniu BMW. Feralnym autem podróżowały trzy osoby. Na szczęście w wyniku kolizji nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń, jedynie kierowcę Mitsubishi przewieziono do szpitala w celu przeprowadzenia badań.
Napisz komentarz
Komentarze