Świadkowie widzący upadającego biegacza w kilka chwil znaleźli się przy nim, ocenili jego stan świadomości oraz oddech (a raczej jego brak - u mężczyzny wystąpił tzw. gasping czyli oddechy agonalne), a także poinformowali Centrum Powiadamia Ratunkowego we Wrocławiu.
Zgodnie z zasadami BLS, czyli podstawowych zabiegów ratujących życie, agonalne oddechy muszą być uznane za brak prawidłowego oddechu i powinniśmy przystąpić do uciśnięć klatki piersiowej - tak było w tej sytuacji! - informuje poprzez media społecznościowe Pogotowie Ratunkowe w Jeleniej Górze.
Dyspozytor Medyczny zadysponował na miejsce najbliższy Zespół Ratownictwa Medycznego z Kowar, który przejął poszkodowanego. Ratownicy przeprowadzili szybką defibrylację i po niespełna paru minutach u mężczyzny powróciła akcja serca! Mężczyzna trafił do WCSKJ w Jeleniej Górze celem dalszej diagnostyki.
Dziękujemy jeszcze raz wszystkim zaangażowanym w uratowanie kolejnego życia! - piszą w socjalmediach ratownicy z pogotowia.
Napisz komentarz
Komentarze