Nadciąga fala pyłu saharyjskiego, przenoszonego przez powietrze zwrotnikowe z północnej Afryki. To tzw. krwawy deszcz (nazwa pochodzi od czerwonego zabarwienia), który jest efektem burz piaskowych nad Saharą.
Pył nadciągnie nad Polskę jutro, 5 kwietnia, jednak – jak prognozują synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – szczytowe stężenie tego piaskowego nalotu przypadnie na niedzielę 7 kwietnia.
Pył może uszkodzić lakier
„Krwawy” deszcz może być problematyczny zwłaszcza dla kierowców, w tym właścicieli ciemnych samochodów. To na ciemnej karoserii nalot jest najbardziej widoczny. Kilka godzin wystarczy, żeby pojazd został szczelnie pokryty cienką warstwą piasku. Pył oczywiście da się usunąć, jednak trzeba to robić bardzo ostrożnie. Inaczej łatwo napytać sobie biedy i trwale uszkodzić lakier. Żeby uniknąć niechcianego porysowania lakieru podczas usuwania saharyjskiego pyłu, warto przestrzegać kilku prostych zasad.
- Zamiast bezpośrednio wycierać pył, zacznij od dokładnego spłukania karoserii wodą z węża ogrodowego lub myjką ciśnieniową.
- Następnie zastosuj specjalistyczną piankę do mycia lub wykorzystaj wiadro z ciepłą wodą z dodatkiem mydła, żeby dokładnie oczyścić powierzchnię.
- Po nałożeniu piany odczekaj kilka minut i dokładnie spłucz samochód. Na koniec użyj ręcznika z mikrofibry w celu osuszenia auta.
Czy saharyjski pył szkodzi ludziom?
Chociaż saharyjski pył nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla większości ludzi, osoby cierpiące na choroby płuc lub astmę mogą odczuwać w związku z nim pewien dyskomfort.
Dlatego w dniach zwiększonego stężenia pyłu w powietrzu warto zwrócić szczególną uwagę na ochronę dróg oddechowych (chociażby poprzez użycie maseczki), szczególnie w przypadku osób z grup ryzyka.
Napisz komentarz
Komentarze