O pierwsze podsumowanie Lubańskiej Nocy Muzeów poprosiliśmy Łukasza Tekielę, dyrektora Muzeum Regionalnego w Lubaniu.
Postrzegam to wydarzenie w kategoriach sukcesu, kolejny raz okazało się, że to sieciowanie się sprawdza, każdego roku ktoś dołącza do Nocy Muzeów i mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie już miała powiatowy wymiar.
Nie powiem dokładnie ilu gości nas odwiedziło, bo po prostu jeszcze nie mieliśmy czasu liczyć, ale na pewno było to ponad tysiąc osób.
W mojej ocenie i z moich obserwacji wynika, że wystawa o Zamku Gryf zrobiła furorę, po czterech oprowadzeniach kuratorskich (planowane były dwa), zwiedzający byli zachwyceni, bardzo dobre opinie zebraliśmy też w internecie. Ogromną furorę zrobiła salka UV ze szkłem uranowym i minerałami fluorescencyjne - rzeczywiście świetne, świetne UV. Fajnie została przyjęta bardzo sensualna wystawa kobiecych aktów. Natomiast jedzenie bardzo wszystkim smakowało, tylko za szybko się skończyło, ale jest to nauka na przyszłość i dobry prognostyk - w przyszłym roku na pewno punktów gastronomicznych będzie więcej.
Ci, którzy nie zdążyli na Lubańską Noc Muzeów mogą nadal oglądać fascynujące wystawy, tak w Muzeum Regionalnym w Lubaniu, jak i w Wieży Brackiej:
Napisz komentarz
Komentarze