Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
poniedziałek, 23 grudnia 2024 05:28
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

Duch Puszczy, samogon, stary dobry bimber. Wkrótce ogrzejesz nim dom

Czy świat, w którym każdy z nas może wytwarzać prąd i ciepło z bimbru jest możliwy? Brzmi jak science fiction, jednak niekoniecznie musi nim być.

Autor: Canva

Naukowcy z Politechniki Warszawskiej stworzyli prototyp urządzenia, które może stać się alternatywą dla paneli słonecznych i pomp ciepła. To Molten Carbonate e-Fuel Cell (MCeFC) – ogniwo paliwowe, które wykorzystuje alkohol, w tym nasz swojski bimber, do produkcji energii.

Prototyp, który zaskakuje 

MCeFC, opracowane przez dra inż. Olafa Dybińskiego i jego zespół, działa na alkohol, w tym bimber. Naukowcy szacują, że urządzenie będzie kosztować od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych, co czyni je realną konkurencją dla współczesnych technologii energetycznych, takich jak fotowoltaika. Projekt MCeFC wciąż jest na wczesnym etapie rozwoju, ale już teraz udowodnił swoją skuteczność w laboratorium. 

Następnym krokiem jest stworzenie większej wersji prototypu, która będzie mogła zasilać całe domy. Dybiński przewiduje, że komercjalizacja pomysłu może zająć kilka lat, ale już teraz widzi on ogromny potencjał w tej technologii.

Maszyna wielkości pralki

MCeFC wielkości pralki będzie łatwe w obsłudze i będzie rzadko wymagać serwisu – może działać przez kilkanaście tysięcy godzin bez przestojów. Miesięcznie powinno wystarczyć około 50-60 kg paliwa dla przeciętnego domu jednorodzinnego.

Maszyna wygeneruje rocznie około 4 tys. kWh, czyli spokojnie zaspokoi potrzeby przeciętnego domostwa. Co więcej, na spokojnie będzie można przeskalować ogniwo na potrzeby domów wielorodzinnych, a nawet bloków mieszkalnych.

Laboratorium w domu

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już za kilka lat będziemy mogli ogrzewać nasze domy i zasilać je prądem z własnoręcznie wyprodukowanego bimbru. To będzie przełom, który uczyni nas bardziej niezależnymi od sieci elektroenergetycznych. 

Kto wie, może kiedyś każdy z nas będzie miał w domu małe laboratorium energetyczne? Na razie jednak problemem jest co innego: przepisy, na mocy których nie wolno pędzić bimbru. Ciągle nie wiadomo, czy coś się w tej sprawie zmieni. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Boxi 11.07.2024 21:37
Ile energii potrzeba do destylacji to jedno, a 120 flaszek w miesiącu to małe wesele.🙆🤦🤣🤣🤣

hebel 05.07.2024 12:30
20 lat temu najmniej były laptopy zasilane nabojem z metanolem puszczanym przez ogniwo paliwowe. Na tamte czasy było to dużo wydajniejsze od akumulatorów tyle że koszmarnie drogie. Armia tego.nie.xhciała.

Abc 05.07.2024 11:25
Będą grzać jak nie wiem co. Od środka pewnie najbardziej będzie miało wzięcie takie ogrzewanie.

zulu 05.07.2024 10:22
Bo nie o ekologię tu chodzi tylko o kasę.

zibi 05.07.2024 09:08
trzeba zabrać władzę ekologistom i liberałom którzy opowiadają bajki o człowieku który rzekomo ociepla klimat i wtedy będzie energia taniutka jak barszcz i z węgla i z gazu i innych źródeł. W Europie ceny energii są sztucznie zawyżane kilkukrotnie podatkami "ekologicznymi" w porównaniu do faktycznych kosztów produktów energii. Pieniądze te idą na biznesy związane z ekologistami, partiami lewicowo-liberalnymi i na propagandę o palącej się planecie, a prosty człowiek ma na to płacić i jeszcze się cieszyć i uśmiechać. Pójdziemy wszyscy z torbami. Ale taki jest cel - rządzić biednymi i głupiutkimi ludźmi

xyz 07.07.2024 15:07
Taa, energia jądrowa to też wymysł liberałów. No bo kto w końcu widział na własne oczy jądro atomu, nie wspominając o jego rozbiciu. Pseudonaukowe brednie lewicowych naukowców, nie? Albo czy ktoś wogóle widział wirusa? Wciskanie kitu. Przy tym bajki o człowieku wpływającym na ocieplenie klimatu to pryszcz.

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
bal Mickiewicz
Sylwester
turniej
gry
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama