Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
poniedziałek, 23 grudnia 2024 13:00
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Duże poszukiwania. Wiemy, co się działo nad Berzdorfer See

Ratownicy wodni, strażacy, drony, a później helikopter. Mieszkańcy regionu wypoczywający w niedzielę nad jeziorem Berzdorfer See, po niemieckiej stronie granicy, przez kilka godzin obserwowali zakrojone na dużą skalę poszukiwania. Zaginął 48-letni obywatel Ukrainy, który o 10. wyruszył wpław z północnego brzegu jeziora, by dotrzeć na ośrodek Błękitna Laguna.
  • Źródło: saechsische.de
Zdjęcie ilustracyjne

Autor: Obraz Momentmal z Pixabay

W niedzielę nad Berzdorfer See przez około pięć godzin trwały intensywne poszukiwania 48-letniego mężczyzny. Ratownicy wodni, straż pożarna, policja oraz inne służby ratunkowe prowadziły akcję poszukiwawczą po zgłoszeniu, które wpłynęło około godziny 14:15. Kobieta zgłosiła, że jej partner, który kilka godzin wcześniej ruszył wpław na drugą stronę jeziora, do tej pory nie wrócił.

Mężczyzna miał do przepłynięcia dystans około 4,5-5 kilometrów z północnego brzegu do Błękitnej Laguny na południu jeziora. Rozpoczął swoją podróż o godzinie 10, jednak po czterech godzinach, gdy partnerka nie miała od niego żadnych wiadomości, podniosła alarm.

W poszukiwaniach uczestniczyło osiem łodzi ratunkowych, w tym łodzie straży pożarnej, policji wodnej oraz niemieckiego stowarzyszenia ratownictwa wodnego DLRG. Dodatkowo straż pożarna z Löbau i Weißwasser użyczyła dronów do przeszukiwania powierzchni wody, a później dołączył także helikopter policji wodnej.

Łodzie przeszukiwały jezioro do 20., a wokół jeziora w różnych miejscach można było spotkać policyjne auta, bo poszukiwania koncentrowały się również na brzegach jeziora, na wypadek gdyby mężczyzna wyszedł z wody.

O godzinie 20:20 poszukiwania miały zostać przerwane i kontynuowane następnego dnia. Jednak kilka minut później, o 20:25 zaginiony został odnaleziony na lądzie przez patrol policji w pobliżu północnego brzegu jeziora. Był wyczerpany i miał pęcherze na stopach, ale poza tym był w dobrym stanie. Mężczyzna prawdopodobnie zorientował się, że nie jest w stanie przepłynąć całego jeziora, więc najkrótszą drogą wrócił na ląd i próbował pieszo dotrzeć do punktu wyjścia.

W sumie w akcji poszukiwawczej brało udział 44 ratowników z różnych służb, w tym strażacy z Görlitz, Löbau i Weißwasser, członkowie DLRG oraz Wasserwacht. Wspomagali ich funkcjonariusze policji z Görlitz oraz policja wodna.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

bera 16.07.2024 20:02
Kara dla tego nieodpowiedzialnego gościa i pokrycie kosztów takiej akcji

Grzegorz 16.07.2024 05:27
Powinni obciążyć kosztami akcji ...

Pite 16.07.2024 19:51
Kozak z UA, zamiast wspomagać swoje państwo obciąża służby tego co im pomagają...

Myślący 15.07.2024 23:01
Sława gierojom!! Tzn Policji, straży i wszystkim MYSLĄCYM NATOMIAST takim bezmózgom nałożyć srogie grzywny za brak mózgu

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
bal Mickiewicz
Sylwester
turniej
gry
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama