W niedzielę nad Berzdorfer See przez około pięć godzin trwały intensywne poszukiwania 48-letniego mężczyzny. Ratownicy wodni, straż pożarna, policja oraz inne służby ratunkowe prowadziły akcję poszukiwawczą po zgłoszeniu, które wpłynęło około godziny 14:15. Kobieta zgłosiła, że jej partner, który kilka godzin wcześniej ruszył wpław na drugą stronę jeziora, do tej pory nie wrócił.
Mężczyzna miał do przepłynięcia dystans około 4,5-5 kilometrów z północnego brzegu do Błękitnej Laguny na południu jeziora. Rozpoczął swoją podróż o godzinie 10, jednak po czterech godzinach, gdy partnerka nie miała od niego żadnych wiadomości, podniosła alarm.
W poszukiwaniach uczestniczyło osiem łodzi ratunkowych, w tym łodzie straży pożarnej, policji wodnej oraz niemieckiego stowarzyszenia ratownictwa wodnego DLRG. Dodatkowo straż pożarna z Löbau i Weißwasser użyczyła dronów do przeszukiwania powierzchni wody, a później dołączył także helikopter policji wodnej.
Łodzie przeszukiwały jezioro do 20., a wokół jeziora w różnych miejscach można było spotkać policyjne auta, bo poszukiwania koncentrowały się również na brzegach jeziora, na wypadek gdyby mężczyzna wyszedł z wody.
O godzinie 20:20 poszukiwania miały zostać przerwane i kontynuowane następnego dnia. Jednak kilka minut później, o 20:25 zaginiony został odnaleziony na lądzie przez patrol policji w pobliżu północnego brzegu jeziora. Był wyczerpany i miał pęcherze na stopach, ale poza tym był w dobrym stanie. Mężczyzna prawdopodobnie zorientował się, że nie jest w stanie przepłynąć całego jeziora, więc najkrótszą drogą wrócił na ląd i próbował pieszo dotrzeć do punktu wyjścia.
W sumie w akcji poszukiwawczej brało udział 44 ratowników z różnych służb, w tym strażacy z Görlitz, Löbau i Weißwasser, członkowie DLRG oraz Wasserwacht. Wspomagali ich funkcjonariusze policji z Görlitz oraz policja wodna.
Napisz komentarz
Komentarze